Wracamy na familkę - Forum

Nic na siłę....kto zechce, ten będzie.

Gratulacje, niech się wnuczka zdrowo chowa:)

Zdrowka dla wnusi i gratulacje dla babci

WANDZIU pozdrawiam i duuużo pociechy z wnusi, niech zdrowo rośnie - my czekamy na kolejnego wnusia...

Na Familkę wracam jak bumerang, dopóki ktoś tu zagląda to i ja też...

Ja też wracam jak bumerang, po prostu co jakis czas czytam, a co którys raz piszę, gdy mam czas. Mam córkę Irenkę. 8 lat skończyła w listopadzie, Pamiętacie Emi? Debris? Miała syna Patryka. Patryk skończy w tym roku 12 lat. Ma siostrę, Zuzię, skończyła w grudniu 8 lat, jestesmy z mężem, znanym tu jako WRC, chrzestnymi. Poznałam sie z Emą tu, na forum, nasza przyjaźń przetrwała tyle lat i trwa sobie dalej. Ema była z mężem świadkami na naszym ślubie, jeszcze, gdy tu sie udzielalismy oboje, a potem urodziła sie Irenka, Zuzia i przyjaźń trwa w najlepsze. zwłaszcza, że Olsztyn taki mały. Tuz przed slubem okazało się, że mama męża i mama Emi znaja sie od lat ;-)

WOW Alicjo ale miło Ciebie czytać, fajnie Wam się ułożyło, pamiętam jak pisałaś o ślubie i jak oglądałam zdjęcia z niego a tu proszę już Twoja córcia ma 8 lat a Emi i Debris oczywiście pamiętam... Dzieci rosną, moja najstarsza wnusia Oliwka w tym roku skończy 14 lat, przez 10 lat była jedynaczką a teraz  ma dwóch braci - Olafa (w lipcu skończy 4 latka) i Oktawianka, który ma 3m-ce. W tym czasie śluby wzięli nasi synowie - Młodszy ponad trzy lata temu i ma synka Bartusia, 2 latka, teraz czekają na kolejnego, który urodzi się w lipcu. Starszy zdecydował się wreszcie na ślub po prawie 12 latach związku, ma dwóch chłopaków - rozbrabiaków, 8- letniego Ziemowita i prawie 7-letniego Tymka.

Jak tak się pisze i czyta co się przez te lata na Familce wydarzyło to łezka w oku się kręci... fajne czasy były więc dążmy do tego by wróciły i ludzie też, bo oni tworzą Forum...

To prawda 10 lat w życiu to wielkie zmiany. U mnie Mateusz zdawał maturę i rozpoczął studia. Zostałam sama gdy zmarł mąż i musiałam przeorganizować swoje dotychczasowe życie. Znalazłam sobie wiele zajęć aby nie siedzieć w domu i rozmyślać. Uwieńczeniem tego jest opisana historia mojej rodzinnej wsi, która po latach pracy nad nią, zmaterializowała się w postaci wydawnictwa. Nowy rok 2020 zaczął się więc pomyślnie. Oprócz spotkań autorskich, często mam gości w domu zainteresowanych książką. Teraz muszę zaplanować coś na kolejną "dziesiątkę"

Może Familka pomoże i cos podpowie??? Tylko jak widać przez 2 dni wpisów brak

Wpisów brak...bo to nie chodzi tylko o to by wpaść na chwilę, założyć wątek kierując się ciekawością, a nie chęcią rozmowy z innymi. Trzeba jeszcze choć trochę się udzielać.

Patrząc na pani tempo życia i ilość zajęć, to wielu młodych zostaje w tyle.

Na kolejną dziesiątkę to może zjazd rodzinny? 

Dziękuję za opinię. Zjazd rodzinny to logistyka ja się tego nie podejmę. A młodzi...albo nie zainteresowani, albo zapracowani itd Gdybym miała 40 lat mniej to pewnie do takiego spotkania by doszło. 

Jestem tu już 10 lat i tak się trudno rozstać...,.Dużo zmian ,przybyło lat , życie ucieka coraz szybciej i nie ma co już zmieniać ,bo co zmienię ?

Jestem tu już 10 lat i tak się trudno rozstać...,.Dużo zmian ,przybyło lat , życie ucieka coraz szybciej i nie ma co już zmieniać ,bo co zmienię ?

Pomyłka ,9 lat

Żeby sprawdzić zerknęlam od kiedy tu jestem-10 lat minęło 1 październiku ub roku czyli zaczynam drugą 10-tkę

Kawałek swojego życia tu zostawiamy...u mnie też zaraz 10 lat minie.

I u mnie dyszka minie niebawem 

Czyli "stara gwardia" w akcji!!!