PRL (i nie tylko) na wesoło:
Wstał jeden człowiek na zebraniu partyjnym:
- Nazywam się Walczak, walczyłem - walczę i będę walczył!!!
Wstał drugi człowiek na zebraniu partyjnym:
- Nazywam się Pieprz....
- Siadajcie towarzyszu, siadajcie…
Do pewnego gminnego miasteczka, do zakładu przyszło zaproszenie dla dyrekcji z KC. Jedzie: dyrektor zakładu, wicedyrektor zakładu i ten trzeci też bez matury.
Dyrektor jedzie z sekretarką, wice z kierowniczką działu kadr, a ten trzeci też z panienką.
W Warszawie dyrektor został odznaczony krzyżem Virtuti Militari, wice - krzyżem walecznych a ten trzeci też nie był na wojnie.
Dyrektora odznaczał minister, wice - wiceminister a tego trzeciego też Żyd.
Potem był bankiet, na którym dyrektor pił wyłącznie kawę, wice wyłącznie herbatę, a ten trzeci też się schlał jak świnia.
- Czy to prawda, że w obozach pracy panują doskonałe warunki?
- Tak, to prawda. Pięć lat temu jeden z naszych słuchaczy nie był o tym przekonany, wiec wysłaliśmy go, by przeprowadził wywiad. Wygląda na to, że mu się tam spodobało, bo jeszcze nie wrócił.
- Czy to prawda, że poeta Majakowski popełnił samobójstwo?
- Tak, to prawda. Nam nawet udało się zarejestrować jego ostatnie słowa: "Tawariści, nie strjelajtie!".
- Czy to prawda, że radzieckie łodzie podwodne mają rekord zanurzenia?
- Tak, to prawda. Dwie ciągle jeszcze pozostają w zanurzeniu od 1957 roku.
- Czy wszy mogą zrobić rewolucje?
- W zasadzie tak, gdyż płynie w nich krew robotników i chłopów.
- Jaka jest definicja "wymiany opinii"?
- Kiedy idziesz do szefa ze swoją opinią, a wychodzisz z jego.
Od słuchacza z Ameryki: - Czy w Związku Radzieckim inżynier może kupić z pensji samochód?
Odpowiedź: - A u was Murzynów biją!
Rosja. Lata 70-te. Kamienica w Moskwie. Wspólna ubikacja dla całej klatki schodowej. Ktoś notorycznie rozsmarowuje fekalia (żeby nie powiedzieć "gówno") po ścianach kibelka. Mieszkańcy w końcu nie wytrzymali i zorganizowali zebranie. Jeden z mieszkańców:
- Nie no, tak dłużej być nie może! Trzeba to skoczyć natychmiast! Czy ktoś ma jakiś pomysł, kto może robić te świństwa?
Głucha cisza... Wszyscy intensywnie myślą. Nagle rękę podnosi głupi Wania i mówi:
- Ja chyba wiem kto to robi. To profesor z pierwszego piętra.
- A dlaczego tak myślisz Wania?
- Bo zawsze myje ręce po wyjściu z kibla!
Dlaczego w NRD papier toaletowy był dwuwarstwowy? Bo kopia szła do Moskwy.
Pomiędzy ambasadami USA i CCCP zorganizowano wymianę sekretarek. Po dwóch tygodniach amerykańska sekretarka pisze depesze do swoich: - "Moi drodzy, tu jest okropnie. Zero automatyzacji, ciągle robię czaj szefowi, a spódnice to dostałam taką długą, że ledwo chodzę". W tym samym czasie wędruje depesza do Rosji: - "Moi drodzy, tu jest okropnie. Wszędzie te komputery, światełka, guziki, nie mam co robić, nudzę się. A spódnicę to mi dali taka krótką, że mi widać jajka i kałasza".