-
41
usunięty użytkownik
2010-09-27 12:18:28
27 września 2010 12:18 | ID: 298505
Jeśli miałabym wybór, to wolałabym mieszkać tu, w Polsce. Czuję, że tu jest moje miejsce na ziemi. Zarówno ja, jak i mój mąż mamy pracę i choć kokosów nie zarabiamy, to możemy się utrzymać mieszkając w Polsce. Jest trudno, ale raczej nie nazwałabym życia w Polsce jako "chore". Ale to tylko mój punkt widzenia.
Niestety, nie wszyscy mają takie szczęście jak my, że mogą tu mieszkać.
-
42
usunięty użytkownik
2010-09-27 13:47:07
27 września 2010 13:47 | ID: 298595
Melisa napisał 2010-09-22 13:30:19Większość moich znajomych wyjechało za granicę. Mówią, że w Polsce jest chory system, że tam mają stabilizację finansową, mogą podróżować itp. Wolą tam sprzątać niż tu być np.: nauczycielką.
Przyznam, że sama się zastanawiam czy nie wyjechać, zobaczyć , czy tam gdzie mnie nie ma jest lepiej ?
Jednak zauważam także minusy porzucenia ojczyzny. Polskie dzieci nie znają dobrze swojego języka. Mogą później czuć się wszędzie obco i w kraju i za granicą (dobrze to pokazuje film Exils Tonego Gatlifa) - brak tożsamości narodowej.
Co z doświadczeniem zawodowym emigrantów, gdy po latach zdecydują się wrócić? Bo nie oszukujmy się , większość Polaków za granicą sprząta lub stoi na zmywaku.
Mysle, ze problem dzieci jest bardzo wyolbrzymiony. Kto jak kto ale dzieci maja najmniejszy problem zeby sie dostosowac.
Co do jezyka, sa polskie szkoly wiec wystarczy dobra wola rodzicow.
-
43
Melisa
Zarejestrowany: 07-08-2010 22:41 .
Posty: 8231
2010-09-27 14:26:52
27 września 2010 14:26 | ID: 298637
Dzieci mogą mieć DUŻY problem żeby sie dostosować, chyba że sie tam urodzą.
Polskie szkoły? może i tak. Ale jak słucham Joanny Krupy...
JustynaOF napisał 2010-09-27 13:47:07Melisa napisał 2010-09-22 13:30:19Większość moich znajomych wyjechało za granicę. Mówią, że w Polsce jest chory system, że tam mają stabilizację finansową, mogą podróżować itp. Wolą tam sprzątać niż tu być np.: nauczycielką.
Przyznam, że sama się zastanawiam czy nie wyjechać, zobaczyć , czy tam gdzie mnie nie ma jest lepiej ?
Jednak zauważam także minusy porzucenia ojczyzny. Polskie dzieci nie znają dobrze swojego języka. Mogą później czuć się wszędzie obco i w kraju i za granicą (dobrze to pokazuje film Exils Tonego Gatlifa) - brak tożsamości narodowej.
Co z doświadczeniem zawodowym emigrantów, gdy po latach zdecydują się wrócić? Bo nie oszukujmy się , większość Polaków za granicą sprząta lub stoi na zmywaku.
Mysle, ze problem dzieci jest bardzo wyolbrzymiony. Kto jak kto ale dzieci maja najmniejszy problem zeby sie dostosowac.
Co do jezyka, sa polskie szkoly wiec wystarczy dobra wola rodzicow.
-
44
usunięty użytkownik
2010-09-27 14:49:41
27 września 2010 14:49 | ID: 298651
Zofia miala 6 lat jak wyjechalysmy z Polski. Mowi i pisze w 3 jezykach. Do Polski nie chce wracac.
Znam mnostwo polskich dzieci w roznym wieku i chodza z bananem od ucha do ucha.
Znam dzieci ktore maja po 13-19 lat, sa tu rok, dwa lata swoja przyszlosc wiaza z Wielka Brytania. Znam takich ktorych rodzice wrocili do ojczyzny, a oni zostali.
Melisa napisał 2010-09-27 14:26:52Dzieci mogą mieć DUŻY problem żeby sie dostosować, chyba że sie tam urodzą.
Polskie szkoły? może i tak. Ale jak słucham Joanny Krupy...
JustynaOF napisał 2010-09-27 13:47:07Melisa napisał 2010-09-22 13:30:19Większość moich znajomych wyjechało za granicę. Mówią, że w Polsce jest chory system, że tam mają stabilizację finansową, mogą podróżować itp. Wolą tam sprzątać niż tu być np.: nauczycielką.
Przyznam, że sama się zastanawiam czy nie wyjechać, zobaczyć , czy tam gdzie mnie nie ma jest lepiej ?
Jednak zauważam także minusy porzucenia ojczyzny. Polskie dzieci nie znają dobrze swojego języka. Mogą później czuć się wszędzie obco i w kraju i za granicą (dobrze to pokazuje film Exils Tonego Gatlifa) - brak tożsamości narodowej.
Co z doświadczeniem zawodowym emigrantów, gdy po latach zdecydują się wrócić? Bo nie oszukujmy się , większość Polaków za granicą sprząta lub stoi na zmywaku.
Mysle, ze problem dzieci jest bardzo wyolbrzymiony. Kto jak kto ale dzieci maja najmniejszy problem zeby sie dostosowac.
Co do jezyka, sa polskie szkoly wiec wystarczy dobra wola rodzicow.
-
45
Melisa
Zarejestrowany: 07-08-2010 22:41 .
Posty: 8231
2010-09-27 15:25:30
27 września 2010 15:25 | ID: 298675
JustynaOF napisał 2010-09-27 14:49:41Zofia miala 6 lat jak wyjechalysmy z Polski. Mowi i pisze w 3 jezykach. Do Polski nie chce wracac.
Znam mnostwo polskich dzieci w roznym wieku i chodza z bananem od ucha do ucha.
Znam dzieci ktore maja po 13-19 lat, sa tu rok, dwa lata swoja przyszlosc wiaza z Wielka Brytania. Znam takich ktorych rodzice wrocili do ojczyzny, a oni zostali.
ok, przyjmuję do wiadomośći. Jak myślisz, dlaczego "tam" chodza z bananem od ucha do ucha i nie chcą mieszkać w Polsce?
-
46
usunięty użytkownik
2010-09-27 15:28:41
27 września 2010 15:28 | ID: 298677
Mam znajomych w Niemczech. Wyjechali z rodzicami jak jeszcze byli dzieciaczkami, teraz są już dorośli i nie mogą się doczekać, żeby skończyć szkole i przeprowadzić się z powrotem do Polski.
-
47
mati
Zarejestrowany: 26-03-2008 20:16 .
Posty: 1166
2010-09-27 19:41:47
27 września 2010 19:41 | ID: 298817
Jest jak jest,ale zawsze tutaj jest się u siebie. Poza tym pytanie jest czy chciałbyś mieszkać za granicą, bez konkretnej lokalizacji, a z wielu krajów ludzie i do nas przyjeżdżają za pracą. Nie znam blisko nikogo kto mieszka na zachodzie europy, ale mam bliską rodzinę w USA. Tam fakt stosunkowo łatwo jest dojść do bardzo dużych pieniędzy, ale równie łatwo można zbankrutować. Poza tym wszystko jest dobrze póki jest się zdrowym bo koszty leczenie są przerażające.
-
48
usunięty użytkownik
2010-09-27 21:48:49
27 września 2010 21:48 | ID: 298929
Melisa napisał 2010-09-27 15:25:30JustynaOF napisał 2010-09-27 14:49:41Zofia miala 6 lat jak wyjechalysmy z Polski. Mowi i pisze w 3 jezykach. Do Polski nie chce wracac.
Znam mnostwo polskich dzieci w roznym wieku i chodza z bananem od ucha do ucha.
Znam dzieci ktore maja po 13-19 lat, sa tu rok, dwa lata swoja przyszlosc wiaza z Wielka Brytania. Znam takich ktorych rodzice wrocili do ojczyzny, a oni zostali.
ok, przyjmuję do wiadomośći. Jak myślisz,
dlaczego "tam" chodza z bananem od ucha do ucha i nie chcą mieszkać w Polsce? Bo w Polsce slyszeli ciagle od rodzicow "nie kupie Ci bo jest drogie", do szkoly dzwigali plecak wypchany ksiazkami itp.
To nie jest tak, ze jest tak super. Ja widze kolosalna roznice jest nam duzo lepiej finansowo mimo, ze pracuje tylko maz (nie na zmywaku :) ). Mamy wiecej czasu dla siebie bo nie rozmijamy sie w drodze do pracy. Mamy weekendy tylko dla siebie. Nie musze martwic sie o to, ze nie mam na leki bo dzieci maja darmowe leki do 16 roku zycia itp.
Widze tez duze minusy; moje dzieci wychowuja sie bez dziadkow, cioc, wojkow itp. Jednak sa szczesliwe i dlatego nie moge wrocic do kraju.
Wyjechalismy zeby bylo nas stac na wiecej rzeczy i jest. Nie mamy tu rodziny ale mamy siebie.
-
49
Melisa
Zarejestrowany: 07-08-2010 22:41 .
Posty: 8231
2011-02-04 22:12:57
4 lutego 2011 22:12 | ID: 406170
Sonda nadal aktualna
-
50
usunięty użytkownik
2011-02-04 22:19:13
4 lutego 2011 22:19 | ID: 406182
JustynaOF (2010-09-27 21:48:49)
Melisa napisał 2010-09-27 15:25:30
JustynaOF napisał 2010-09-27 14:49:41
Zofia miala 6 lat jak wyjechalysmy z Polski. Mowi i pisze w 3 jezykach. Do Polski nie chce wracac. Znam mnostwo polskich dzieci w roznym wieku i chodza z bananem od ucha do ucha. Znam dzieci ktore maja po 13-19 lat, sa tu rok, dwa lata swoja przyszlosc wiaza z Wielka Brytania. Znam takich ktorych rodzice wrocili do ojczyzny, a oni zostali.
ok, przyjmuję do wiadomośći. Jak myślisz,
dlaczego "tam" chodza z bananem od ucha do ucha i nie chcą mieszkać w Polsce?
Bo w Polsce slyszeli ciagle od rodzicow "nie kupie Ci bo jest drogie", do szkoly dzwigali plecak wypchany ksiazkami itp. To nie jest tak, ze jest tak super. Ja widze kolosalna roznice jest nam duzo lepiej finansowo mimo, ze pracuje tylko maz (nie na zmywaku :) ). Mamy wiecej czasu dla siebie bo nie rozmijamy sie w drodze do pracy. Mamy weekendy tylko dla siebie. Nie musze martwic sie o to, ze nie mam na leki bo dzieci maja darmowe leki do 16 roku zycia itp. Widze tez duze minusy; moje dzieci wychowuja sie bez dziadkow, cioc, wojkow itp. Jednak sa szczesliwe i dlatego nie moge wrocic do kraju. Wyjechalismy zeby bylo nas stac na wiecej rzeczy i jest. Nie mamy tu rodziny ale mamy siebie.
Sprobuj po prostu zyc. Rozpamietywanie jest zajeciem starcow.
I to jest najważniejsze, że macie siebie. Gdyby ktoś mi teraz zaproponował jakąś dobrą płatną pracę (np w Niemczech- niemiecki znam)- to nie zawachałabym się wyjechać- przynajmniej chociaż dla samych dzieci- aby im było lepiej. Na pewno system opieki zdrowotnej byłby lepszy i szkolnictwo.
Znam jedną panią, która wyjechała do Niemiec do opieki nad starszymi osobami, niedawno przyjechała i kupiła sobie mieszkanie. Ale nie po to aby teraz mieszkać, planuje na emeryturze mieszkać w Polsce- z niemiecką emerytura w Polsce- nie dziwię jej się:-)
-
51
alanml
Zarejestrowany: 27-10-2009 17:11 .
Posty: 30511
2011-02-04 22:22:21
4 lutego 2011 22:22 | ID: 406191
Jakbym miała mieszkać za granicą to tylko na Florydzie!
-
52
Melisa
Zarejestrowany: 07-08-2010 22:41 .
Posty: 8231
2011-02-04 22:23:10
4 lutego 2011 22:23 | ID: 406192
Ja na nasz system opieki zdrowotnej nie nażekam (odpukać) na szkolnictwo też nie.
-
53
Melisa
Zarejestrowany: 07-08-2010 22:41 .
Posty: 8231
2011-02-04 22:25:14
4 lutego 2011 22:25 | ID: 406196
alanml (2011-02-04 22:22:21)
Jakbym miała mieszkać za granicą to tylko na Florydzie!
A Australia
Dlaczego akurat tam?Byłaś już tam kiedyś?
-
54
Justyna mama Łukasza
Zarejestrowany: 09-10-2010 22:03 .
Posty: 7326
2011-02-04 22:27:05
4 lutego 2011 22:27 | ID: 406202
GDYBY NIE RODZICE KTORZY NAM TERAZ POMAGAJĄ A MY IM BEDZIEMY MUSIELI TO JUŻ BY MNIE TU NIE BYŁO, TU REALIA SĄ CIĘŻKIE. ALE ZABARDZO KOCHAM BLISKICH.
-
55
alanml
Zarejestrowany: 27-10-2009 17:11 .
Posty: 30511
2011-02-04 22:28:31
4 lutego 2011 22:28 | ID: 406205
Melisa (2011-02-04 22:23:10)
Ja na nasz system opieki zdrowotnej nie nażekam (odpukać) na szkolnictwo też nie.
I brawo Ci za to, jesteś wyjątkiem. Bo wiekszośc Polaków tylko narzeka.
JustynaOF ma wiele racji ale też trochę idealizuje. Polacy po prostu maja taka mentalność, że chcieliby z jednej strony wolności ale z drugiej aby im dawano. W Wielkiej Brytanii państwo wiele ludziom oferuje. Tak jak Justyna pisała. To bardzo ułatwia życie. Ale pozostają kwestie narodowości, patriotyzmu, własnie rodziny czy ojczystego języka. Coś za coś.
-
56
Wxxx
Zarejestrowany: 17-12-2009 21:50 .
Posty: 9899
2011-02-04 23:49:27
4 lutego 2011 23:49 | ID: 406312
alanml (2011-02-04 22:28:31)
Melisa (2011-02-04 22:23:10)
Ja na nasz system opieki zdrowotnej nie nażekam (odpukać) na szkolnictwo też nie.
I brawo Ci za to, jesteś wyjątkiem. Bo wiekszośc Polaków tylko narzeka.
JustynaOF ma wiele racji ale też trochę idealizuje. Polacy po prostu maja taka mentalność, że chcieliby z jednej strony wolności ale z drugiej aby im dawano. W Wielkiej Brytanii państwo wiele ludziom oferuje. Tak jak Justyna pisała. To bardzo ułatwia życie. Ale pozostają kwestie narodowości, patriotyzmu, własnie rodziny czy ojczystego języka. Coś za coś.
Mój Brat wyjechał do Irlandii zaraz po studiach, tam poznał swoją żonę, Polkę. Mieszkali tam 3 lata, ale każde z nich mówiło, że jest to etap przejściowy, zarobią trochę i wracają do Polski, do rodziny. Wrócili po 3 latach, bo Goska nie mogła już wytrzymać bez rodziny. Są w tej komfortowej sytuacji, że Brat nadal pracuje w firmie irlandzkiej, tu z Polski, z domu.więc i pensję ma irlandzką. Postawili dom i fajnie im się żyje w ojczystym kraju
-
57
camea
Zarejestrowany: 04-11-2009 09:50 .
Posty: 564
2011-02-05 01:05:58
5 lutego 2011 01:05 | ID: 406322
Mieszkałam i pracowałam za granicą (nie w Europie i nie sprzątając, ze zmywakiem też się nie zbratałam). Nie wiem, co przyniesie życie, ale planuję wrócić do Azji lub wyemigrować...gdzieś. I, jak mniejszością chyba, nie kieruje mną chęć zarobienia,poprawienia poziomu życia, raczej ciekawość świata. Mam nadzieję, że syn przejmie po mnie podobną postawę.
-
58
Melisa
Zarejestrowany: 07-08-2010 22:41 .
Posty: 8231
2011-02-05 12:57:36
5 lutego 2011 12:57 | ID: 406527
camea (2011-02-05 01:05:58)
Mieszkałam i pracowałam za granicą (nie w Europie i nie sprzątając, ze zmywakiem też się nie zbratałam). Nie wiem, co przyniesie życie, ale planuję wrócić do Azji lub wyemigrować...gdzieś. I, jak mniejszością chyba, nie kieruje mną chęć zarobienia,poprawienia poziomu życia, raczej ciekawość świata. Mam nadzieję, że syn przejmie po mnie podobną postawę.
Też mam taką ciekawość świata, chciałabym kiedyś zobaczyć jak się żyje w Hiszpanii. Dobrze znoszę ciepłe klimaty ;)
-
59
kasia89tn
Zarejestrowany: 06-12-2009 20:26 .
Posty: 288
2011-02-05 14:15:50
5 lutego 2011 14:15 | ID: 406626
Jeśli miałabym wyjechać razem z potencjalnym mężem i wiedziałabym, że będę pracować w swoim zawodzie, to skorzystała bym na pewno z takiej okazji
-
60
usunięty użytkownik
2011-02-05 15:07:44
5 lutego 2011 15:07 | ID: 406669
Melisa (2011-02-04 22:23:10)
Ja na nasz system opieki zdrowotnej nie nażekam (odpukać) na szkolnictwo też nie.
...a co ja mam już teraz narzekać - emeryturka jest, oby zdrowie było - nie tęsknię za innym miejscem...