W związku z tym, że nasz ulubiony wątek do pogaduszek ma ponad 70 tysięcy postów i ponad 3500 stron otwieram jego drugą odsłonę. Może dzięki temu będzie lepiej działać.
To co tamtem zamykamy i przenosimy się do tego wątku?
24 maja 2011 13:39 | ID: 535721
ja siedze z dzieciaczkami w domu i jestem zła, bo można było iść z nimi na spacer. jednak sama nie odważę się schodzić z nimi z IV piętra i jeszcze na dół do wózkowni. A M. za chwilę miał wrócić (wyszedł przed 9:00)
wspólczuję :( ja nie miałam tego problemu, bo mieszkam na parterze i to jeszcze bez schodów, bo z podjazdem, wiec sama mogłam brac Miłoszka z wózkiem, jak siedzialam sama - to plusy parteru
Nie zazdroszczę, ale dis caly dzień ma być ładnie - może sie jeszcze uda?
24 maja 2011 13:42 | ID: 535728
ja siedze z dzieciaczkami w domu i jestem zła, bo można było iść z nimi na spacer. jednak sama nie odważę się schodzić z nimi z IV piętra i jeszcze na dół do wózkowni. A M. za chwilę miał wrócić (wyszedł przed 9:00)
Przydałaby się chusta lub nosidełko - takie od +0. Było by bez kłopotów.
Ja na szczęście mam windę.
24 maja 2011 13:44 | ID: 535731
Witajcie! Zalogowałam się, bo mój Mały spał, zasnął niedawno, więc miałam mieć dużo czasu na bycie z Wami....Miałam mieć, bo Wojtek właśnie się obudził i nie wiem jak długo da mi poklikać
Cześć:)
A Ty już w domku???
W domku, dziś szybko. Za to jutro jadę z dzieciakami do Malborka na wycieczkę, powrót zaplanowany na 21, więc mnie na Familie nie będzie, a w czwartek rada do 17. Potem na szczęście już piątek
24 maja 2011 13:44 | ID: 535732
Witam, wszystkich. Co u mnie - znowu ciśnienie skało, nie wiem co robić. Narzie spadło, czekam na męża. Niech mnie zamkną w tym szpitalu i nie mówią że mam przyjechać jak coś się dzieje, bo cały czas coś się dzieje ;(
WITAJ KOCHANA MAMUSIU w dwupaku... Trzymam cały czas za WAS kciuki...
24 maja 2011 13:48 | ID: 535738
Jestem ponownie na chwilkę:))
Smażę karpia, którego przywiózł mi Tata:))) Obiadek zjedzony:)))
Hehehe - Żanetko a nie na 5 sekundek... WITAJ
24 maja 2011 13:49 | ID: 535743
Jak mi się nie chce...
... tak jak mi się chce...
24 maja 2011 13:49 | ID: 535745
Strasznie boli mnie nadgarstek :(
24 maja 2011 13:51 | ID: 535751
Strasznie boli mnie nadgarstek :(
To co robiłaś, że tak boli.
24 maja 2011 13:52 | ID: 535752
Byłam na poczcie, "wspomogłam" jedną z naszych koleżanek , pospacerowalam sobie i teraz mogę posiedzieć i poklikać bo obiadek mam zrobiony
24 maja 2011 13:52 | ID: 535756
Jestem ponownie na chwilkę:))
Smażę karpia, którego przywiózł mi Tata:))) Obiadek zjedzony:)))
Hehehe - Żanetko a nie na 5 sekundek... WITAJ
Witaj Grażynko:) I żegnaj:((( Muszę uciekać, pomidory będę sadzić:)))
Strasznie boli mnie nadgarstek :(
Cześć Marlena:)) A co wycudowałaś, że Cię boli????
24 maja 2011 13:53 | ID: 535759
W końcu usmażyłam karpia:) Ale to był byk:)))) Ciężko przesmażyć taką dużą rybę. A jeszcze olej kupiłam, miał być rzepakowy, a "strzelał" pkropnie!!!
24 maja 2011 13:54 | ID: 535761
Strasznie boli mnie nadgarstek :(
To co robiłaś, że tak boli.
No właśnie nie pamiętam żebym gdzieś uderzyła albo coś a już drugi dzień boli
24 maja 2011 13:56 | ID: 535768
Strasznie boli mnie nadgarstek :(
To co robiłaś, że tak boli.
No właśnie nie pamiętam żebym gdzieś uderzyła albo coś a już drugi dzień boli
Może rękę przesiliłaś???
Dobra, ja znikam. Młody ze szkoły wrócił i jeść woła:)))
24 maja 2011 14:16 | ID: 535814
Ja zaraz na basen z Małym lecę.
24 maja 2011 14:35 | ID: 535844
Nasze już rosną. Mam nadzieję, że za te 5 sekundek nie gniewasz się... Przeciez ja tylko żartuję, bo dzisiaj już humorek mam...co chyba "widać"
24 maja 2011 14:37 | ID: 535848
Witam, wszystkich. Co u mnie - znowu ciśnienie skało, nie wiem co robić. Narzie spadło, czekam na męża. Niech mnie zamkną w tym szpitalu i nie mówią że mam przyjechać jak coś się dzieje, bo cały czas coś się dzieje ;(
WITAJ KOCHANA MAMUSIU w dwupaku... Trzymam cały czas za WAS kciuki...
dzięki, troszkę chyba jeszcze trzeba będzie potrzymać ;)
24 maja 2011 14:39 | ID: 535852
Witam, wszystkich. Co u mnie - znowu ciśnienie skało, nie wiem co robić. Narzie spadło, czekam na męża. Niech mnie zamkną w tym szpitalu i nie mówią że mam przyjechać jak coś się dzieje, bo cały czas coś się dzieje ;(
WITAJ KOCHANA MAMUSIU w dwupaku... Trzymam cały czas za WAS kciuki...
dzięki, troszkę chyba jeszcze trzeba będzie potrzymać ;)
Nic nie szkodzi - ile trzeba będzie to będę trzymać..
24 maja 2011 14:55 | ID: 535871
Nie mogę się doczekać kiedy wyjdę z pracy. Siedzę cała napięta i już mnie mięśnie zaczynają boleć. Denerwuję się przed jutrem - uroczystością w przedszkolu i urodzinami Młodego. I przed tym moim debiutem z robieniem tortu.
24 maja 2011 14:57 | ID: 535873
Ja się modlę by chmurki sobie poszły bo w planach mamy rower- 25m ;)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.