Kontrola drogowa! Wiadomo że jak zatrzymają to zawsze coś znajdą!Lub czasami się zdarza jakaś kontrola prędkości a tu troszeczkę wam się przekroczyło...
Co jesteście gotowi zrobić aby nie zapłacić mandatu?!
14 sierpnia 2011 09:28 | ID: 611387
Nic. Przekroczyłem, to płacę. Moja wina w końcu.
14 sierpnia 2011 09:29 | ID: 611389
zastosować sie do przepisów drogowych :)
A na poważnie, to jak zbroiłam to płacę i nie dyskutuję
14 sierpnia 2011 09:30 | ID: 611390
No wiesz, ludzie mają różne wybiegi...
14 sierpnia 2011 09:33 | ID: 611391
No wiesz, ludzie mają różne wybiegi...
a to chetnie sie dowiem:) Ja jakoś w tym temacie ani polotu ani pomysłów nie miewam
14 sierpnia 2011 09:36 | ID: 611393
Jeszcze ani razu nie zatrzymała mnie policja. Ja jestem gotowa przyjąć mandat
14 sierpnia 2011 09:36 | ID: 611394
pewnie bym dyskutowała z uśmiechem ;) ale wiadomo,że to prawie niemożliwe :) by coś zdziałać. kiedy byłam w ciąży z Mikim i jechaliśmy na usg akurat złapała nas policja. na szczęście brzuszek już był widoczny,więc policjanci się zlitowali i puścili nas bez niczego ;)
14 sierpnia 2011 09:58 | ID: 611405
To ja miałam śmieszny przypadek w ciąży, też z już widocznym brzuszkiem. Było zimą i było już ciemno. zatrzymała mnie policja i badali rutynowo na trzeźwość! No i dmuchałam ze śmiechem, pierwszy raz. Brzuszka chyba nie widzieli bo było ciemno no i z samochodu nie wysiadałam.
14 sierpnia 2011 10:10 | ID: 611409
Ostatnio słuchałam wywiadu w TV i jedna osoba z kręgów artystycznych zaczęła po prostu śpiewać i mandat jej darowano. No i właśnie nasunęło mi się to pytanie. Może ktoś z was miał inne przypadki. W sumie mandat to nic przyjemnego..
14 sierpnia 2011 10:16 | ID: 611411
Jak to co zrobić? Stokrotka pisze o śpiewaniu - ale dla mnei to poniżające, podobnie jak robienie z siebie blondynki czy machanie rzęsami na prawo i lewo. Cycków też nie pokażę a korupcją się brzydzę.
Zostaje mi albo jeździć zgodnie z przepisami (choć w Polsce niekiedy są one tak absurdalne, że nic tylko płakać) lub po prostu płacić :D
14 sierpnia 2011 12:01 | ID: 611467
Mnie tylko raz zatrzymała policja - do rutynowej kontroli, a że było to jakieś 300 metrów od mojej pracy to ucięłam sobie dość długą (spóźniłam się do pracy) pogawędkę z panami policjantami. Byli bardzo mili i sympatyczni.
Mandatu nie miałam okazji jeszcze zapłacić i mam nadzieję (odpukuję w niemalowane), że w najbliższym czasie ta "przyjemność" mnie nie spotka :)
14 sierpnia 2011 17:08 | ID: 611586
Szczerze mówiąc trochę zaskoczyło mnie to pytanie...Dla mnie bowiem wyjście jest jedno-zapłacić.
14 sierpnia 2011 19:03 | ID: 611616
Nie mam tego problemu, bo nie jestem kierowcą, ale mąż dostał 2 mandaty jak do tej pory (mimo, że parę lat juz jeździ) i przyjmował je, że tak powiem bez szemrania:)
14 sierpnia 2011 19:36 | ID: 611633
najbardziej niespodziewany mandat dostaliśmy wiosną,,gdy wróciliśmy znad morza. po jednym dniu od powrotu w skrzynce na listy znaleźliśmy zawiadomienie o przekroczeniu prędkości. nadzialiśmy się na fotoradar od tyłu. i stówa poszła...
14 sierpnia 2011 23:13 | ID: 611768
Mi kiedyś policja do domu przywiozla mandat za przekroczenie predkości ja ze zdziwieniem pytam
"maluchem ?nie możliwe" ot cuda sie zdażają
15 sierpnia 2011 00:35 | ID: 611796
Jakbym była przed okresem, to pewnie bym się rozpłakała - w tym czasie ryczę o wszystko ;) A tak to NIC, dyskutować nie ma o czym skoro złamałam przepisy, nie ma co misiaków jątrzyć :)
15 sierpnia 2011 05:15 | ID: 611822
Nic.
15 sierpnia 2011 12:40 | ID: 611985
Nic. Przekroczyłem, to płacę. Moja wina w końcu.
ja również
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.