Dysproporcje między nagrodą a poniesionymi kosztami w "Bitwie na glosy" - Forum

Oczywiście , że się zgadzam , ale myśle, że to robione pod publike ,dla statystyk, oglądalności , bo chyba bardziej o to chodzi Napewno nakłady są o wiele większe na produkcje A u ciebie Wańdziu to skrzywienie zawodowe, ale się zgadzam, że poco ten szumek Ja też tego nie oglądam Czasem zerkne

Masz rację Basiu, że to skrzywienie zawodowe. Zawsze liczę wydatki i zyski. W końcu nauka nie poszła w las. Ale w tym przypadku, to uważam, że to smieszna kwota tej nagrody.

My tylko możemy sobie ponarzekać, ale 100tys to dla dzieci dużo Dobre i to...

Ale moja droga policz sobie ile kosztuje reklama przed i po...ile miasta zyskują bo mówi sie ich nazwę w telewizji. Oni nie liczą sobie czasu na antenie bo maja ja za darmo.Jest to produkcja danej telewizji. Gdybyś ty chciała zapłacić za ten czas na antenie to byś wydała kupę kasy. Po za tym stacje prześcigają sie w w popularności programów by stacja zyskała największy prestiż. Za tym wszystkim idzie kasa z abonamentu i reklam. Dzieci to sa tylko ładnym uzupełnieniem i nie było by takiego rozdźwięku o dobroci tvp  gdyby nie to show.

Tylko przyrównując te 100 tysięcy wygranej ,zapomina się ile kasy idzie na wynagrodzenia pseudo ekspertów ,prowadzącego i dla " gwiazd" które prowadzą zespoły.

Zresztą tak samo jest ( wg mnie) z wieloma programami gdzie wygrana idzie na jakiś cel charytatywny np.Familiada,Jaka to melodia.Dziwne że jak grają w nich znani ludzie to zawsze znają odpowiedzi.Dla mnie te wygrane to kropla w porównaniu z tym co prowadzący dostają za program,ale cóż liczy się rozgłos i mydlenie ludziom oczu ,jaka telewizja jest dobroduszna:/

Ja ten program oglądam w przerwie reklam na TVN bo występują w zespole Janusza Panasewicza 2 przedstawicieli naszego powiatu - chłopak i dziewczyna.

Wszystkie produkcje tego rodzaju pochłaniają duże pieniądze a wygrane nie są wysokie chociaż w tym konkretnym przypadku mogła by być o wiele wyższa bo idzie ona na cel charytatywny.

jasne,ża tak jest. muszą zarobić ileś więcej,żeby oddać te 100 tys...

Mnie się program podoba. A kwestia nagrody - przecież na inne programy tego typu też wydaje się ogromne pieniądze. Np TVN płaci Wojewódzkiemu 40tys za jeden odcinek X Factor, a w przerwie na reklamę prosi widzów o wpłatę na swoją fundację...
W takim przypadku wolę Bitwę na Głosy, bo przynajmniej ktoś potrzebujący skorzysta.

Wszystko się zgadza. Tylko mnie irytują te dysproporcje. Sama piszesz , że Wojewódzki bierze 40.000 za odcinek. Podejrzewam, że podobnie  za 1 odcinek biorą liderzy Bitwy. Więc uważam, że wobec takich zarobków, to kwota 100.000 nagrody przekazanej dla Domu Dziecka jest żenująco niska. Ale to jest moje zdanie. Inni mogą mieć odmienne.

Bo dzieci w tej machinie są tylko ładnym uzupełnieniem...by trybiki chodziły lepiej....

Ja bym chyba odpuściła krytykę ze względu na jedną rzecz. Generalnie w TV można zobaczyć wiele mniej lub bardziej bzdurnych programów, które producenci wywalają bardzo dużo kasy - fakt. I my nie mamy na to wpływu. Telewizja jest zaśmiecana i o wyższość wartości przekazywanych w programach to już ciężko. Więc jeśli ktoś ma ochotę pomóc choćby taką sumą to proszę bardzo. Fajnie niech pomagają,bo to fajna inicjatywa. Nie liczyłabym ile wydali na bzdury - fajnie, że udało się pomyśleć o potrzebujących.

Z tego co wiem, to Wojewódzki jest najlepiej opłacanym "jurorem". Inni celebryci dostają od 15 do 5 tys za odcinek, czyli może być, że za całą ósemkę zapłacą 40tys za odcinek :P

Zgadzam się. To, ile chłamu jest obecnie w tv jest porażające... I to, jakie wartości i zachowania się propaguje. Nie wiem czy zwróciłyście uwagę na to, że już nawet przekleństwa nie są "pikowane". Nie można już powiedzieć, że coś jest fajne, super, doskonałe... Teraz wszystko jest zaj...te.
Szkoda gadać ;) Chyba należy trzymać się tego, że może niewiele, ale program pomaga. Dla jednej organizacji 100tys to spora kwota (zapewne kropla w morzu, ale zawsze).
"

... i też tak myślę - lepiej niech będzie te 100 tysięcy niż - NIC !!!