To już szósta odsłona tego wątku. Ale mamy tu gaduły :)
Otwieram zatem wyręczając Panią Mod :)
4 kwietnia 2013 17:09 | ID: 940203
Awaria dzieciowa :) Ręce pełne roboty.
4 kwietnia 2013 17:09 | ID: 940205
A ja czekam tu z Wami aż Dośka posprząta w pokoju żebym mogła poodkurzać.
Taka "pannica" powinna już swoje zabawki poukładać... Oliwka sprząta nawet nie trzeba jej przypominać, już sama wie, że po sobie trzeba porządek zostawić...
4 kwietnia 2013 17:10 | ID: 940207
Awaria dzieciowa :) Ręce pełne roboty.
4 kwietnia 2013 17:15 | ID: 940214
A ja czekam tu z Wami aż Dośka posprząta w pokoju żebym mogła poodkurzać.
Taka "pannica" powinna już swoje zabawki poukładać... Oliwka sprząta nawet nie trzeba jej przypominać, już sama wie, że po sobie trzeba porządek zostawić...
Grażynko, oczywiście,że Dorotka sama sprząta, ale nie jest to lubiana czynność przez nią więc trzeba ją sprawdzać i wieczorem przypominać o posprzątaniu. Myślę że to i tak nie najgorzej, bo ja pamiętam, że też niecierpiałam sprzątać i unikalam tego jak ognia hihihi, a teraz mi przeszkadza jak nieporządek jest.
4 kwietnia 2013 17:17 | ID: 940217
Grażynko, oczywiście,że Dorotka sama sprząta, ale nie jest to lubiana czynność przez nią więc trzeba ją sprawdzać i wieczorem przypominać o posprzątaniu. Myślę że to i tak nie najgorzej, bo ja pamiętam, że też niecierpiałam sprzątać i unikalam tego jak ognia hihihi, a teraz mi przeszkadza jak nieporządek jest.
przecież to normalne u dzieci,że sprzątanie to jak kara :)))
4 kwietnia 2013 17:18 | ID: 940221
jesc cos chcem!!!!!
4 kwietnia 2013 17:20 | ID: 940224
jesc cos chcem!!!!!
A co kces??
4 kwietnia 2013 17:21 | ID: 940226
jesc cos chcem!!!!!
A co kces??
jeszcze nie wiem co kcem...
4 kwietnia 2013 19:39 | ID: 940359
Jowka wykapana je kolacyjke
ja koktajlik pije.
zaraz myc sie i do wyrka
4 kwietnia 2013 19:45 | ID: 940362
Grzesiek dziś Dośce czyta. Ja mam wolne na dziś hihihi ;)
4 kwietnia 2013 19:51 | ID: 940366
dzieciaki w łózkach. w łóżku poczekam na męża :) i na :Przyjaciółki" :)
wiecie w co się bawiłam z chłopakami? w szkołę :) z tablicą,kredą... i przyznam,że Miki zachowuje się jak uczeń,ale Marcel...
4 kwietnia 2013 19:52 | ID: 940367
musze kupic Jowce rower biegowy.
boje sie kupic znow drewniany choc mnie korca wlasnie te drewniane...
4 kwietnia 2013 20:00 | ID: 940375
no wreszcie odzyskałam kompa...wrócił już mężowy;P
Mała je kolacje zaraz ją kąpiemy..zajrzę późnij...
4 kwietnia 2013 20:01 | ID: 940376
dzieciaki w łózkach. w łóżku poczekam na męża :) i na :Przyjaciółki" :)
wiecie w co się bawiłam z chłopakami? w szkołę :) z tablicą,kredą... i przyznam,że Miki zachowuje się jak uczeń,ale Marcel...
pamietam ta zabawe..hihi
4 kwietnia 2013 20:05 | ID: 940380
dzieciaki w łózkach. w łóżku poczekam na męża :) i na :Przyjaciółki" :)
wiecie w co się bawiłam z chłopakami? w szkołę :) z tablicą,kredą... i przyznam,że Miki zachowuje się jak uczeń,ale Marcel...
pamietam ta zabawe..hihi
he bawiłam się chyba lepiej niż dzieci wcielając się w panią ;)
4 kwietnia 2013 20:08 | ID: 940383
Szymon tak kiedyś ryby lubił... Ostatnio się dorwał do makreli wędzonej sam i się ością zakrztusił. Teraz jak widzi albo słyszy o rybie, to krzyczy: Mama, nie biba, ości, ości. I do pychola za nic w świecie nie weźmie :/ Dziś mu trochę ryby przemyciłam w burgerze rybnym. Tylko, czy tam coś rzeczywiście z ryby było, tego nie wiem :/
4 kwietnia 2013 20:10 | ID: 940386
Szymon tak kiedyś ryby lubił... Ostatnio się dorwał do makreli wędzonej sam i się ością zakrztusił. Teraz jak widzi albo słyszy o rybie, to krzyczy: Mama, nie biba, ości, ości. I do pychola za nic w świecie nie weźmie :/ Dziś mu trochę ryby przemyciłam w burgerze rybnym. Tylko, czy tam coś rzeczywiście z ryby było, tego nie wiem :/
nie liczyłabym na to... a może fileta z ryby by jadł? albo z puszki,tam ości nie ma.
4 kwietnia 2013 20:13 | ID: 940390
Szymon tak kiedyś ryby lubił... Ostatnio się dorwał do makreli wędzonej sam i się ością zakrztusił. Teraz jak widzi albo słyszy o rybie, to krzyczy: Mama, nie biba, ości, ości. I do pychola za nic w świecie nie weźmie :/ Dziś mu trochę ryby przemyciłam w burgerze rybnym. Tylko, czy tam coś rzeczywiście z ryby było, tego nie wiem :/
nie liczyłabym na to... a może fileta z ryby by jadł? albo z puszki,tam ości nie ma.
Sama spróbowałam i smakowało jak namoczona bułka tarta, wypanierowana pięknie w jakiejś panierce. Ale małemu smakowało, zjadł jednego całego. Spróbuję z puszką, chociaż pewnie za bardzo mu się z rybą skojarzy i nie będzie chciał.
4 kwietnia 2013 20:15 | ID: 940391
Szymon tak kiedyś ryby lubił... Ostatnio się dorwał do makreli wędzonej sam i się ością zakrztusił. Teraz jak widzi albo słyszy o rybie, to krzyczy: Mama, nie biba, ości, ości. I do pychola za nic w świecie nie weźmie :/ Dziś mu trochę ryby przemyciłam w burgerze rybnym. Tylko, czy tam coś rzeczywiście z ryby było, tego nie wiem :/
nie liczyłabym na to... a może fileta z ryby by jadł? albo z puszki,tam ości nie ma.
Sama spróbowałam i smakowało jak namoczona bułka tarta, wypanierowana pięknie w jakiejś panierce. Ale małemu smakowało, zjadł jednego całego. Spróbuję z puszką, chociaż pewnie za bardzo mu się z rybą skojarzy i nie będzie chciał.
moi czasem zjedzą kanapkę z pastą rybną.
kładę się,jutro rano trzeba wstać. pa
4 kwietnia 2013 20:28 | ID: 940397
Szymon tak kiedyś ryby lubił... Ostatnio się dorwał do makreli wędzonej sam i się ością zakrztusił. Teraz jak widzi albo słyszy o rybie, to krzyczy: Mama, nie biba, ości, ości. I do pychola za nic w świecie nie weźmie :/ Dziś mu trochę ryby przemyciłam w burgerze rybnym. Tylko, czy tam coś rzeczywiście z ryby było, tego nie wiem :/
Ania, moze sama przygotuj kotleciki rybne jak Szymon nie bedzie widzial. Moze wtedy zje
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.