To już szósta odsłona tego wątku. Ale mamy tu gaduły :)
Otwieram zatem wyręczając Panią Mod :)
19 kwietnia 2013 19:04 | ID: 949906
brr juz chlodno.
własnie od kolezanki wrociłam.
mąż za Starogardem gdzies juz.
19 kwietnia 2013 19:23 | ID: 949910
19 kwietnia 2013 19:31 | ID: 949912
jowka w wannie.
pomyłam reszte garow.
zaraz pranie zbiore z balkonu
19 kwietnia 2013 19:33 | ID: 949916
My juz wykapane kolacja zjedzona, teraz jedzilam z mala na rowerku po domu, ale obie sie zmeczylysmy.
19 kwietnia 2013 19:35 | ID: 949917
Jowka je.
zaraz leki dam i do wyrka
19 kwietnia 2013 19:39 | ID: 949918
Jowka je.
zaraz leki dam i do wyrka
a co jej?
19 kwietnia 2013 19:43 | ID: 949919
A ja wróciłam właśnie z poszukiwań kota z niczym. Dobrze, że gdy Greg mnie zmienił to znalazł Kitty ja kurde tego kota nie rozumiem żeby drugi raz spadła z balkonu grrr
19 kwietnia 2013 19:43 | ID: 949920
Jowka je.
zaraz leki dam i do wyrka
a co jej?
kaszel katar wiec daje zawczasu
19 kwietnia 2013 19:50 | ID: 949922
A ja wróciłam właśnie z poszukiwań kota z niczym. Dobrze, że gdy Greg mnie zmienił to znalazł Kitty ja kurde tego kota nie rozumiem żeby drugi raz spadła z balkonu grrr
Mój kot 3 razy zlecial z 4 pietra ;)
19 kwietnia 2013 19:51 | ID: 949923
mała zasypia juz. czekam na mezusia;-))
19 kwietnia 2013 19:51 | ID: 949924
Cześć wszystkim, dopiero znalazłam chwilke ,zeby tutaj zajrzeć .
Mloda poszła do szkoły na dyskotekę ,wróci po 11 także spokój mam.
19 kwietnia 2013 19:59 | ID: 949926
A ja wróciłam właśnie z poszukiwań kota z niczym. Dobrze, że gdy Greg mnie zmienił to znalazł Kitty ja kurde tego kota nie rozumiem żeby drugi raz spadła z balkonu grrr
Mój kot 3 razy zlecial z 4 pietra ;)
I żyje? Bo nasza tąpnięta troszkę. Kompletnie jej nie rozumiem, po co zlatuje z tego 4 piętra. Raz była na klatce, teraz za drugim razem w krzakach zaraz przed wejściem do klatki, o następnym razie nawet nie chcę myśleć.
19 kwietnia 2013 20:01 | ID: 949927
Hej. jak dobrze że dzień się powoli kończy. strułam się czymś, strasznie boli mnie brzuch i wiadomo do wc latam co chwilę. bolą mnie wszystkie kości, ledwo chodzę normalnie. nie zrobiłam dziś nic, chałupa wygląda jak po bombie, całe szczęscie że miałąm obiad od wczoraj zupe to chociaż dzieci zjadły. co powie małż jak przyjdzie z roboty po 15 h to nie chcę wiedzieć, niestety jak się usiadłam tak siedzę i nie jestem w stanie wstać:( co robi dwójka dzieci bez kontroli wyższej możecie się łatwo domyśleć. podobno były nawet na dworzu, tak twierdzi Oskar, fakt miały ubrane buty, mysiaąłm być nieźle nieprzytomna. strach się bać, ale jakoś krwi nie widzę, tylko ketchup, pewnie już jadły kolację. spróbuję wstać, czarno to widzę, ale trzeba ich połozyc jakos. myślę, że mi lepiej, tak przyszłąm się wyżalić, no bo komu.
19 kwietnia 2013 20:04 | ID: 949929
Hej. jak dobrze że dzień się powoli kończy. strułam się czymś, strasznie boli mnie brzuch i wiadomo do wc latam co chwilę. bolą mnie wszystkie kości, ledwo chodzę normalnie. nie zrobiłam dziś nic, chałupa wygląda jak po bombie, całe szczęscie że miałąm obiad od wczoraj zupe to chociaż dzieci zjadły. co powie małż jak przyjdzie z roboty po 15 h to nie chcę wiedzieć, niestety jak się usiadłam tak siedzę i nie jestem w stanie wstać:( co robi dwójka dzieci bez kontroli wyższej możecie się łatwo domyśleć. podobno były nawet na dworzu, tak twierdzi Oskar, fakt miały ubrane buty, mysiaąłm być nieźle nieprzytomna. strach się bać, ale jakoś krwi nie widzę, tylko ketchup, pewnie już jadły kolację. spróbuję wstać, czarno to widzę, ale trzeba ich połozyc jakos. myślę, że mi lepiej, tak przyszłąm się wyżalić, no bo komu.
no u ciebie to zawsze w biegu
19 kwietnia 2013 20:06 | ID: 949930
A ja wróciłam właśnie z poszukiwań kota z niczym. Dobrze, że gdy Greg mnie zmienił to znalazł Kitty ja kurde tego kota nie rozumiem żeby drugi raz spadła z balkonu grrr
Mój kot 3 razy zlecial z 4 pietra ;)
I żyje? Bo nasza tąpnięta troszkę. Kompletnie jej nie rozumiem, po co zlatuje z tego 4 piętra. Raz była na klatce, teraz za drugim razem w krzakach zaraz przed wejściem do klatki, o następnym razie nawet nie chcę myśleć.
Żyje i ma sie dobrze. Ale po każdym jego zlocie na wszelki wypadek jechaliśmy do weterynarza, zeby sprawdzić czy czegoś nie złamał i sprawdzić czy narządy wewnętrzne nie pouszkadzaly sie.
19 kwietnia 2013 20:08 | ID: 949931
Hej. jak dobrze że dzień się powoli kończy. strułam się czymś, strasznie boli mnie brzuch i wiadomo do wc latam co chwilę. bolą mnie wszystkie kości, ledwo chodzę normalnie. nie zrobiłam dziś nic, chałupa wygląda jak po bombie, całe szczęscie że miałąm obiad od wczoraj zupe to chociaż dzieci zjadły. co powie małż jak przyjdzie z roboty po 15 h to nie chcę wiedzieć, niestety jak się usiadłam tak siedzę i nie jestem w stanie wstać:( co robi dwójka dzieci bez kontroli wyższej możecie się łatwo domyśleć. podobno były nawet na dworzu, tak twierdzi Oskar, fakt miały ubrane buty, mysiaąłm być nieźle nieprzytomna. strach się bać, ale jakoś krwi nie widzę, tylko ketchup, pewnie już jadły kolację. spróbuję wstać, czarno to widzę, ale trzeba ich połozyc jakos. myślę, że mi lepiej, tak przyszłąm się wyżalić, no bo komu.
Malwina na biegunke dobra jest coca cola i paluszki slone.
Zdrowka :))
19 kwietnia 2013 20:10 | ID: 949932
A ja wróciłam właśnie z poszukiwań kota z niczym. Dobrze, że gdy Greg mnie zmienił to znalazł Kitty ja kurde tego kota nie rozumiem żeby drugi raz spadła z balkonu grrr
Hejo, nasza Pita jakoś zawsze grzecznie siedziała na balkonie i nigdy nie skakała
19 kwietnia 2013 20:11 | ID: 949934
Ulka śpi. Ja już mam ogarnięte i nawet leczo na jutro gotowe :)
19 kwietnia 2013 20:21 | ID: 949939
A ja wróciłam właśnie z poszukiwań kota z niczym. Dobrze, że gdy Greg mnie zmienił to znalazł Kitty ja kurde tego kota nie rozumiem żeby drugi raz spadła z balkonu grrr
Mój kot 3 razy zlecial z 4 pietra ;)
I żyje? Bo nasza tąpnięta troszkę. Kompletnie jej nie rozumiem, po co zlatuje z tego 4 piętra. Raz była na klatce, teraz za drugim razem w krzakach zaraz przed wejściem do klatki, o następnym razie nawet nie chcę myśleć.
Żyje i ma sie dobrze. Ale po każdym jego zlocie na wszelki wypadek jechaliśmy do weterynarza, zeby sprawdzić czy czegoś nie złamał i sprawdzić czy narządy wewnętrzne nie pouszkadzaly sie.
A nie pouszkadzały się mu te organy? Bo my narazie nie mamy jak tego sprawdzić...
19 kwietnia 2013 20:25 | ID: 949941
Cześc Wam!
Ostatnio intensywnie!
Warsztaty jak dogadać się z dzieckiem, kino, teatr - wszystko fajne :) Tylko ten deszcz dziś i jutro też ma padać, a pojechałoby się na działkę ;(
Oglądam ostre cięcie - chełmek jest :)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.