pinquin napisał 2010-10-29 22:59:00 Justyna - zgadzam się z tobą... Szczepionki wcale nie są takie dobre jak się o nich mówi.
Jak ktos ma osłabioną odpornosc, to paradoksalnie - nie powinien się szczepić, a przynajmniej nie w słabych dla siebie okresach. Taka szczepionka bardzo rozregulowuje układ odpornosciowy..
Nie rozregulowuje, ale go mobilizuje :) Poza tym żaden pożądny lekarz nie zaszczepi żadną szczepionką kogoś, kto ma osłabiony układ odpornościowy w wyniku choroby.
Współczesna szczepionka nie wywołuje choroby w organizmie człowieka, tylko wywołuje odpowiedź immunologiczną w organizmie na obecność obcych ciał. To są słowa głównego inspektora sanitarnego. Bardziej jemu ufam niż niesprawdzonym informacjom z internetu. Owszem, powikłania po szczepionce mogą się pojawić, ale jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że pojawiłyby się również w wyniku danej choroby.
A co do skuteczności szczepionki na rotawirusy... Mój zaszczepiony synek w przeciągu miesiąca miał styczność z dwoma dzieciakami, które złapały takiego wirusa i wylądowały w szpitalu z powodu odwodnienia. I co? Nie zachorował, więc śmiem twierdzić, ze szczepionka w jego przypadku zadziałała.