7 września 2010 11:21 | ID: 287126
7 września 2010 11:26 | ID: 287131
7 września 2010 11:32 | ID: 287136
7 września 2010 11:36 | ID: 287139
7 września 2010 12:02 | ID: 287179
7 września 2010 12:31 | ID: 287218
7 września 2010 12:32 | ID: 287219
7 września 2010 14:45 | ID: 287293
7 września 2010 16:51 | ID: 287381
20 września 2010 13:26 | ID: 294403
Piękna bylina często przesadzana z dzikich terenów do naszych ogrodów ze względu na wyjątkowo okazałe kwiatostany. Najczęściej trafiamy na odmiany niebieskie, choć występują także żółte. Tojad zwany też mordownikiem jest najbardziej trującą europejską rośliną! Żeby się o tym przekonać wcale nie trzeba go zjadać. Wystarczy, że rozgnieciemy kwiaty w rękach, a od razu na ciele pojawia się wysypka i oparzenia. Zjedzenie chociażby kwiatka powoduje biegunkę, wymioty, drętwienie całego ciała. Po zjedzeniu większej ilości tojadu możemy umrzeć z powodu niewydolności serca i niewydolności oddechowej. Podobno właśnie tą rośliną otruto Arystotelesa. Później - w średniowieczu zatruwano nią strzały. wiecej...
http://dom.wp.pl/galeria/trujacy_ogrod,320.html
20 września 2010 13:39 | ID: 294408
Na szczęście nie mam żadnej z tych roślinek doniczkowych.
Mam drzewko szczęścia i to w 3 -ech doniczkach... małe, średnie, duże
http://images32.fotosik.pl/150/eaaa029db7e36f4d.jpg
Mam również 2 odmiany draceny, które wiem, że są nieszkodliwe dla zdrowia wręcz przeciwnie likwidują szkodliwe toksyny
http://www.epi-sys.pl/kwiaty_1.html
i 2 paprotki, które również są przyjazne dla domu .
20 września 2010 14:06 | ID: 294421
Kurcze mam trochę tych doniczkowych, stoją wysoko, ale wiadomo co tym moim szaleńcom do głowy wpadnie?
Na szczęście z ogrodowych to tylko te krokusiki mam, więc je wywalę poprostu.
20 września 2010 16:38 | ID: 294499
20 września 2010 18:17 | ID: 294546
20 grudnia 2012 17:00 | ID: 880781
to że ma wcale nie wystarczy, wnętrze trzeba pozyskać i spożyć np. z tego
20 grudnia 2012 17:03 | ID: 880784
Mnie na studiach uczyli że jak chcesz kogoś otruć tak żeby to było nie do wykrycia to trzeba zaparzyć 100igieł z cisa i zrobić z tego herbatkę. (Śmiertelną dawką dla człowieka jest odwar z 50–100 g igieł).
20 grudnia 2012 17:05 | ID: 880786
Listę trujących domowych mogę wrzucić tutaj.
20 grudnia 2012 21:33 | ID: 880946
Mnie na studiach uczyli że jak chcesz kogoś otruć tak żeby to było nie do wykrycia to trzeba zaparzyć 100igieł z cisa i zrobić z tego herbatkę. (Śmiertelną dawką dla człowieka jest odwar z 50–100 g igieł).
He he he - no i mamy przepis, jak ktoś nam podpadnie by go - otruć....
20 grudnia 2012 21:36 | ID: 880950
Mnie na studiach uczyli że jak chcesz kogoś otruć tak żeby to było nie do wykrycia to trzeba zaparzyć 100igieł z cisa i zrobić z tego herbatkę. (Śmiertelną dawką dla człowieka jest odwar z 50–100 g igieł).
He he he - no i mamy przepis, jak ktoś nam podpadnie by go - otruć....
hi hi mnie teraz tak z prspektywy czasu dziwi że nam o takich rzeczach mówili - narwanym studentom
20 grudnia 2012 21:39 | ID: 880953
Mnie na studiach uczyli że jak chcesz kogoś otruć tak żeby to było nie do wykrycia to trzeba zaparzyć 100igieł z cisa i zrobić z tego herbatkę. (Śmiertelną dawką dla człowieka jest odwar z 50–100 g igieł).
He he he - no i mamy przepis, jak ktoś nam podpadnie by go - otruć....
hi hi mnie teraz tak z prspektywy czasu dziwi że nam o takich rzeczach mówili - narwanym studentom
... też prawda...
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.