Bólów menstruacyjnych w zasadzie nie mam, tzn. mrowienie w brzuchu, jakbym była głodna i uczucie, że brzuch mi pod ciśnieniem wybuchnie- taki pełny :)
Jestem wtedy rozdrażniona, bo poleżeć na brzuchu nie mogę. A drugiego dnia to już nie pamiętam, że mam okres, tylko do łazienki ciągle chodzę siku, nawet, jak nie piję żadnej kawy, czy czegokolwiek.
W zasadzie to nie raz zdarzało się, że mdlałam pierwszego dnia, albo w sytuacjach np. przekłuwania uszu- bólu nie czułam, jakby mózg nie chciał go zarejestrować, ale świadomość leciała na podłogę, jakby ktoś restart jej zrobił ;) I potem już było dobrze :)
Jest jeden ból, który zawsze mnie przerażał- ból przy kanałowym zatruwaniu zęba
Potrafiłam nawet zjechać dentyście z fotela, jak podchodził z wiertłem...