18 października 2010 09:08 | ID: 311402
18 października 2010 09:09 | ID: 311403
18 października 2010 09:11 | ID: 311405
18 października 2010 09:12 | ID: 311406
18 października 2010 09:29 | ID: 311423
18 października 2010 09:36 | ID: 311432
18 października 2010 09:37 | ID: 311434
18 października 2010 09:39 | ID: 311438
18 października 2010 10:00 | ID: 311455
18 października 2010 10:57 | ID: 311491
18 października 2010 11:06 | ID: 311496
18 października 2010 12:31 | ID: 311524
18 października 2010 12:59 | ID: 311540
18 października 2010 14:33 | ID: 311600
18 października 2010 14:34 | ID: 311601
18 października 2010 14:37 | ID: 311604
18 października 2010 15:50 | ID: 311656
18 października 2010 16:31 | ID: 311687
Odpowiadam na pytania: Mam 58 lat, mama ma 85. W pewnym sensie moja mama wymusiła na mnie kupno jej mieszkania. Ponieważ moja mama jest hipochondryczką i ciągle wynajduje sobie choroby, po kolejnym pobycie w szpitalu ,( przyznaję się bez bicia dla własnej wygody), bo łatwiej jest prowadzić jeden dom, zaproponowałam mamie zamieszkanie u siebie. Mama bardzo chętnie zgodziła się, bo myslała, że będzie pępkiem świata. Wymagała ode mnie nawet nalania herbaty do kubka chociaż stała bliżej czajnika i nie była chora a ja w tym czasie myłam naczynia. Z ponownego mieszkania z mamą czuję się niedowartościowana, nie lubiana przez mamę. I przyznam się , ze bardzo też żałuję że mieszkamy razem. Ale jej nigdy tego nie powiedziałam i chyba nie powiem, bo uważam , że to jest bardzo przykre. Wiem to z własnego doświadczenia.
18 października 2010 19:30 | ID: 311764
18 października 2010 21:12 | ID: 311840
18 października 2010 21:56 | ID: 311861
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.