Nie mam doświadczenia w kwestiach alergii pokarmowych, nikt w rodzinie mojej ani Męża nie ma alergii więc nie mam kogo zapytać. Szymek ma alergię na białko mleka krowiego. Jako, że karmię piersią zawsze dokładnie czytam etykietki spożywanych produktów.
Dzisiaj zakupiłam nowe witaminy dla matek karmiących. Nie przyszło mi do głowy, żeby w aptece przed zakupem przeczytać ich skład. Zjadłam po obiedzie pierwszą tabletkę. A po wieczornej kąpieli Szymcia dopadły bóle brzuszka. Przez prawie 2 h moje dziecko tak cierpiało jakbym wypiła co najmniej szklankę mleka... Przeczytałam skład owych tabletek, jako, że nic nowego do swojej diety dzisiaj (ani w ciągu ostatnich kilk dni) nie wprowadzałam, pomyślałam, że to wina ich właśnie. W składzie przeczytałam "zawiera śladowe ilości białka mleka"... Stad moje pytanie. Czy śladowe ilości alergenu mogą wywołać alergię? Czy może przyczyn szukać gdzie indziej...