Postanowiłam wyczyścić czajnik. Wstawiłam go do zlewu, popiskałam Tytanem do przypaleń w sprayu. Umyłam czajnik. Obok zlewu stała moja herbata. Po skończonej pracy wziełam łyka i czuje jak mnie palą usta, język i nizej do przełyku. Herbatę wylałam ale lekkie pieczenie czuję nadal.
Podejrzewam, że psikając na czajnik poleciało na kubek. Teraz pytanie, skąd mam wiedzieć czy połknęłam groźną ilość tego płynu?