Zauważyłam coś dziwnego. Za każdym razem gdy mam włączony zapach w kontakcie - boli mnie głowa. Nigdy nie miewałam aż takich bóli. Czy zdarza Wam się tak od zapachów elektrycznych?
7 listopada 2011 04:58 | ID: 676103
Oj tak.
Ja zrezygnowałam całkowicie , odkad mała jest z nami.
Te zapachy sa intensywne... No i cóz, naładowane chemia.
Stad pewnie te bole gowy...
7 listopada 2011 07:45 | ID: 676131
Ja tak reaguję również na zapach perfumów mojego szefa... i jest to o tyle trudne, że Jego z kontaktu wyciągnąć nie mogę :)))
7 listopada 2011 10:08 | ID: 676243
Nie używam żadnych zapachów, w domu zupełnie wyeliminowałam już dawno, a od czasów ciąży nie używam też perfum, bo mnie mdli. Wierzę, że może od nich boleć głowa, znam także przykłady bardziej drastycznych reakcji na takie "aromatyzatory" ;)
7 listopada 2011 10:10 | ID: 676247
Nie używam zapachów. Żadnych. Ja źle się po nich czuję, jest mi niedobrze, dzieci kaszlą...
7 listopada 2011 10:21 | ID: 676254
Odkąd jestem w ciąży nie używam prefum i dezodorantów...boli mnie po nich głowa... W pierwszej ciąży tez tak miałam. Nawet jak ktoś wyczuwalnie nimi pachnie i usiądzie obok muszę usiąść w innym miejscu!
7 listopada 2011 10:40 | ID: 676265
mi się nie zdarza, ale mojej teściowej tak, więc potwierdzam
7 listopada 2011 11:43 | ID: 676370
Ja tak reaguję również na zapach perfumów mojego szefa... i jest to o tyle trudne, że Jego z kontaktu wyciągnąć nie mogę :)))
To chyba nawet gorsze niż mój zapach w kontakcie. Tylko że mam chomika śmierdziucha. Nie potrafię czasem przejść obok jego klatki a zapach niestety musi być dla zabicia jego zapachów!
7 listopada 2011 11:45 | ID: 676375
Ja mam ból jedynie na zapachy elektryczne i również samochodowe. Nie potrafię scierpieć żadnych drzewek pachnących ani w płynie. Jadąc z kimś w aucie od razu mdli mnie i pobudza moją chorobe lokomocyjną która miałam jako dziecko. Co do perfum... nie jestem w stanie ich nie używać. Uwielbiam ładnie pachnieć i głowa mnie nie boli!
7 listopada 2011 12:53 | ID: 676430
Mnie od Raida w kontakcie bolała głowa...
7 listopada 2011 13:47 | ID: 676492
a my mamy zapach w aerozolu nie pamietam firmy taki co po ustawieniu sekwencji czasu np. co 36 minut robi jendo psik i wydziela zapach. Stoi w lazience i duzym pokoju. Po elektronicznych zapachach mnie nie boli glowa ale po kadzidelkach i mnie mdli i boli glowa dlatego sklepy typu Indnia omijam wielkim lukiem.
7 listopada 2011 14:05 | ID: 676501
a my mamy zapach w aerozolu nie pamietam firmy taki co po ustawieniu sekwencji czasu np. co 36 minut robi jendo psik i wydziela zapach. Stoi w lazience i duzym pokoju. Po elektronicznych zapachach mnie nie boli glowa ale po kadzidelkach i mnie mdli i boli glowa dlatego sklepy typu Indnia omijam wielkim lukiem.
Mam tez taki automatyczny ,,psik,, ale tylko w łazience!
7 listopada 2011 20:29 | ID: 676811
Mnie też od tego boli głowa i robi się niedobrze.
8 listopada 2011 11:07 | ID: 677329
Odkąd jestem w ciąży nie używam prefum i dezodorantów...boli mnie po nich głowa... W pierwszej ciąży tez tak miałam. Nawet jak ktoś wyczuwalnie nimi pachnie i usiądzie obok muszę usiąść w innym miejscu!
tez tak miałam
8 listopada 2011 11:25 | ID: 677344
Nie używam, generalnieomijam chęmię z daleka wietrzenie mieszkania zastępuje sztuczne zapachy.
9 stycznia 2012 00:56 | ID: 721661
Nie używam, generalnieomijam chęmię z daleka wietrzenie mieszkania zastępuje sztuczne zapachy.
Dokadnie...
Ja codziennie uchylam okna bez względu na pogode, dodatkowo czasem zapalam świeczki zapachowe bo uwielbiam je, nie mają zbyt intensywnego zapachu:)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.