Odrobaczanie - Forum

Myślę, że jeśli zwierzak ma robale, a dziecko nie ma bezpośredniego( ślina, krew) kontaktu ze zwierzęciem, to nie ma problemu. Byłam ostatniou weterynarza  i powiedział mi jedno: jeśli dziecko nie ma bezpośredniego kontaktu   kupą zwierzęcia nie jest zagrożone robalami. Jednak dla świętego spokoju spytaj swojego pediatry. Myśle, że Twoje dziecko jest zbyt male aby samemu się przemieszczać i mieć kontakt z odchodami zwierzęcia. A jeśli nie miało kontaktu, to nie masz sie czym martwić:)

Z odchodami nie miało ale jakiś pluszak spadnie na podłogę (pies w dzień jest na dworzu a na noc przychodzi do domu), czasami podejdzie powąchać no i my jesteśmy pośrednikami między psem a małą.

Głównie chodzi o psie kupy:) Jesli dziecko nie dotykało tego, to jest bezpieczne:) Pies, nawet mając robaki, nie roznosi ich "pyskiem " tylko poprzez psią kupę;) także nie macie się czym martwić:) Ja ostatnio pytałam weteryarza o to, bo też nie wiedziałm:) Ale teraz już wiem, i przekazuję Wam:)

U mnie było odwrotnie, młodsza siostra jak się nabawiła owsików, to pani doktor zaleciła odrobaczenie całej rodziny, łącznie z psami i kotem.

Jak byłam w ciąży to mój pies też miał robale - pytałam się wtedy weterynarza, czy możliwe jest zarażenie moje lub dziecka. Wet powiedziała, że musiałabym zjeść psie odchody, to wtedy tak. Sama więc nie wiem...

Wielkie dzieki, uspokoiłaś mnie

Nie wiem czy ktoś zauważył że robale z pieska lub kotka po wydaleniu z układu trawiennego obumierają.Bardziej bym się martwiła o bakterie odzwierzęce które potrafią wyrządzić powazne zamieszanie w ludzkim organizmie.

U nas po okresie "piaskownicowym " jest to standard - odrobacza sie cala rodzinka profilaktycznie. Probowalam juz kiedys badania z kalem 3 razy ale to nic nie dalo. Jednak takie objawy u naszego dziecka jak : maly apetyt, zgrzytanie zebami w nocy, pokaslywanie ni z tego ni z owego, duzy apetyt na wszytsko co slodkie -  daje znak ze robaki sa - zatem na jesieni bierzemy recepte na Zentel i odrobaczamy sie. 

Kochane, wprawdzie jestem "tylko" zootechnikiem ;) ale mogę Wam powiedzieć, że nie tylko w psiej kupie problem, ponieważ jak wiadomo pies wylizuje sobie miejsca intymne i wylizując następnie sierść może przenieść jaja pasożytów na swój grzbiet. Myślę, że można dziecko odrobaczyć, ewentualnie obserwować. O zarażenie pasożytem nie trudno.

Nawet jeśli dojrzałe postacie pasożytów obumierają, zawsze pozostają ich jaja, które potrafią przeżyć nawet do 6 miesięcy poza organizmem żywiciela. Mają szereg zdolności zapewniających im przetrwanie nawet w niekorzystnych warunkach środowiska. Dlatego jeśli nasze zwierzę (pies czy kot) był odrobaczany i w kale pojawiły się postacie dojrzałe, ja bym zaleciła profilaktyczne odrobaczenie.

Oczywiście że tak po za tym psy na spacerze lubia powąchać polizać odchody innych lub swoje wiec sprawa nie jest prosta.  Dlatego nie wyobrażam sobie spać w jednym łóżku z czworonogiem nawet najbardziej kochanym.

O spaniu, to nie ma mowy:) Mój 'byk" jest tak duży, że wypchnąłby mnie z łóżka bez najmniejszego problemu:)))

Opowiedziałam tą sytuację pani doktor jak byłam z Nadią na szczepieniu ale raczej zignorowała ten prolem i stwierdziła, że nic nie tzeba robić chyba, że dzieckopobawiło sie tymi odchodami...