Jak czytamy w dzisiejszym "Dzienniku Gazecie Prawnej" blisko dwie trzecie rodziców kupuje tzw. szczepionki skojarzone, mimo że ich tańsze odpowiedniki są dostępne bezpłatnie.
Rodzice płacą za jedną dawkę od 120 do 200 zł, aby ich pociechy musiały jednorazowo a nie trzykrotnie przeżywać ból zastrzyku - ale nie tylko. Bardzo często sami lekarze zalecają zastosowanie szczepionki płatnej - jako lepszej, o wyższej jakości, bezpieczniejszej, o mniejszej ilości działań ubocznych.
Na sytuacji korzystają koncerny farmaceutyczne i Ministerstwo Zdrowia, które w ten sposób zaoszczędza rocznie 90 milionów złotych...
Którą ze szczepionek Wy wybraliście dla swoich pociech i dlaczego? Co sądzicie o tej sytuacji?