Byłam wczoraj z Młodym u pediatry - dostałam receptę na jeden syrop bo wydawało mi się, że resztę medykamentów, które pani doktor kazała Tymkowi podawać mamy w domu. W sumie to miałam rację. Tylko, że po części - tak, resztę lekarstw mamy, ale niestety jeden syrop skończy się już dzisiaj.
U nas niestety nie ma możliwości by na telefon zamówić receptę. Trzeba się w przychodni pojawić. A pediatra przyjmuje popołudniu tylko w środy. Dzisiaj idę do swojego lekarza, żeby ocenił moje nieładne wyniki badań. I zastanawiam się czy jeżeli poproszę o receptę na syrop dla Młodego, ba pokażę nawet rozpiskę od pediatry, że takowy ma dostawać, to czy pani doktor mi ten syrop przepisze? Jak sądzicie?