Mam apetyt i to jaki!
Kilka posiłków, do tego słodycze.
Dużo więcej niż zwykle.
Myślicie, że to przez tą zimę?
I jak zmniejszyć ten apetyt?
15 lutego 2012 21:19 | ID: 746300
Asiu, ja jem dużo, jak zbliżają się "te" dni... Taki mam apetyt, że normalnie nie wyrabiam. Po jakimś czasie mija.... Ale słodyczom nie popuszczę;))
15 lutego 2012 21:21 | ID: 746303
Asiu, ja jem dużo, jak zbliżają się "te" dni... Taki mam apetyt, że normalnie nie wyrabiam. Po jakimś czasie mija.... Ale słodyczom nie popuszczę;))
Ja już po świętach zaczęłam więcej jeść. A od jakiegoś czasu ( kilka tygodni) to super dużo.
15 lutego 2012 21:27 | ID: 746310
Asiu, ja jem dużo, jak zbliżają się "te" dni... Taki mam apetyt, że normalnie nie wyrabiam. Po jakimś czasie mija.... Ale słodyczom nie popuszczę;))
Ja już po świętach zaczęłam więcej jeść. A od jakiegoś czasu ( kilka tygodni) to super dużo.
Może po prostu zima robi swoje??? Ja w zimę zawsze trochę przybieram na wadze. A na wiosnę i latem "łapię" swoją normalną wagę.
15 lutego 2012 21:28 | ID: 746311
Asiu, ja jem dużo, jak zbliżają się "te" dni... Taki mam apetyt, że normalnie nie wyrabiam. Po jakimś czasie mija.... Ale słodyczom nie popuszczę;))
Ja już po świętach zaczęłam więcej jeść. A od jakiegoś czasu ( kilka tygodni) to super dużo.
Może po prostu zima robi swoje??? Ja w zimę zawsze trochę przybieram na wadze. A na wiosnę i latem "łapię" swoją normalną wagę.
Obym miała tak sobie.
15 lutego 2012 21:36 | ID: 746317
Oj ja też jem wiecej.Cały dzień mam ochotę cos przegryzać,niestety słodycze też.Zwalam na zimę.
15 lutego 2012 22:34 | ID: 746359
A ja miałam ochotę na ogórki kiszone i kapustę kiszona...Zjadłam tego tyle co normalnej rodzinie na tydzień by starczyło....Ale to wszystko wina braku witamin.Do słodyczy z czekolada na czele mnie nie ciągnie bo przyjmuje magnez....jak sie tak najadłam tych witamin to mi się humor nawet poprawił.
15 lutego 2012 22:35 | ID: 746361
U mnie to sie zwie wilczym głodem....bądż apetytem
Zdarza mi się dzieciakom chrupki podkradać albo wafelki...
Na ogół pomaga mi jogurt ,ale słodki i niekoniecznie ten z reklamy...
15 lutego 2012 23:45 | ID: 746377
Ja też zauważyłam , że zaczęłam więcej jeść od mrozów. Myślę, że z początkiem wiosny mi przejdzie.
16 lutego 2012 04:49 | ID: 746388
Ja, pomimo tego, ze zawsze jadlam mało, teraz tez dostrzegam, ze porcje sa wieksze. Moze nie porcje, ale czestotliwosc;)
16 lutego 2012 06:49 | ID: 746405
Ja teraz też bym ciągle jadła...jem wiecej chleba, nabiału...o słodyczach nie wspomnę...i nie umiem przestać
16 lutego 2012 10:58 | ID: 746543
Ja też mam większy apetyt :) A na słodycze, to już nie powiem. Nigdy w życiu nie jadłam tylu słodyczy co teraz. Z ręką na sercu przyznam, że w ciągu ostatnich 3 miesięcy zjadłam więcej słodyczy niż przez całe moje życie ;) Wcześniej zjadałam kilka kostek czekolady raz na kilka miesięcy, a teraz potrafię wsunąc dwie czekolady na dzień Być może rzeczywiście to przez tę mroźną zimę ;)
16 lutego 2012 11:12 | ID: 746553
a myslalam ze tylko mnie sie wlacza-odurzacz do jedzenia...
choc sie teraz hamuje to czasem wsune ta czekolade...
staram sie zastepowac slodycze nabialem chudym.. choc nie powiem czasem pomoze...
16 lutego 2012 11:15 | ID: 746558
Jest zimno, na zewnątrz nie wychodzi się tak dużo jak "w sezonie", w związku z czym siedzimy w domu i czasem, mimo zajęć robi się trochę nudno, a przygotowanie jedzenia i jedzenie zajmują nas, nasze ręce coś robią. Ja przynajmniej tak mam od siedzenia w domu.
16 lutego 2012 11:20 | ID: 746563
Ja się muszę ograniczać. Przy mojej tendencji do tycia, gdybym jadła tyle ile chcę, to ważyłabym pewnie z 70 kg.
16 lutego 2012 15:04 | ID: 746668
HA< A ja myślałam , że tylko ja taki żarłok
16 lutego 2012 16:43 | ID: 746719
Wczoraj wszamałam całą czekoladę!
Teraz jem biszkopciki i może skuszę się jeszcze jednak na pączka:P.
Też jem dużo. Ale na szczęście póki co nie utyłam.
16 lutego 2012 17:17 | ID: 746738
Ja też dużo jem, ale u mnie akurat powód jest widoczny...
16 lutego 2012 19:14 | ID: 746787
No to od razu poprawił mi się humor:)
Skoro nas tak dużo, to jestem spokojna.
A jakby co, na wiosnę będziemy się mobilizować jak rok temu:) do schudnięcia:)
16 lutego 2012 19:19 | ID: 746789
cholerka,ja to ciągle coś podjadam :( zwłaszcza teraz jak nie pracuję. a łasuch ze mnie przeeeeeogromny i to mnie gubi :( może wiosną,jak więcej czasu będziemy spędzać na dworze,obżarstwo minie?
17 lutego 2012 16:31 | ID: 747239
Kurcze a u mnie odwrotnie jem jakos mniej ostatnio....
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.