Czy to RAK? - Forum

Trudno pomóc na forum Też czytałam ten artykuł to trudny przypadek i lekarz specjalista musi zdiagnozowac co jest dziecku Jeżeli to naczyniak , to czeka cie trudne leczenie Im wcześniej tym lepiej

Myślę, że w tej kwestii należy zaufać lekarzom. Moja córeczka też ma 2 naczyniaki. Jednego już nie widać - był na twarzy a jeden na pośladku, który nawet troszkę się powiększył. Z tymi zmianami należy po prostu czekać, więc czekamy.

Nie wiedziałam, że naczyniaki się leczy. Do tej pory myślałam, że jedyne co można zrobić, to obserwować zmianę.

Te czekanie najgorsze. Bo co będzie jesli nie zniknie i za pare lat lekarz powie"Państwa corka ma Raka " co my wtedy zrobimy ?? Czy tego nie mozna usunąć?

Aniu, proponuję wejść na ansze forum ekspertów i zadać pytanie pediatrze.

Naczyniaki mogą być złośliwe i nie. Ja w ciąży trafiłam do onkologa z naczyniakiem jamistym. Na szczęście był niezłośliwy i po kilku wymrożeniach nie ma po nim śladu. Tymek też urodził się z naczyniakiem (płaskim), który stopniowo robi się mniej widoczny.Ale to nie jest kwestia kilku miesięcy tylko lat. Nasi specjaliści twierdzą, że naczyniak jakiego ma Tymek powinien zaniknąć do 5 roku życia.

Wydaje mi się, że powinnaś zaufać lekarzom. Wiedzą co robią. Dobrze, że zajęliście się tym już od samego początku.

To napewno trzeba skonsultować z lekarzem Uważam , że nie ma na co czekać a leczyć Z artykułu , który przeczytałam jasno wynika, że każde znamie musi zobaczyć lekarz onkolog i on decydue co dalej Przy naczyniakach u dzieci Polska ma słabe wyniki a za granicą leczą ale i koszty są ogromne Nie chce się wymądrzać ale to co przeczytałam ta dziewczynka będzie leczona w Niemczech 

Nam lekarze mówią ze do 3 lat pownno znikńąc na szczęście przestało rosnąć.

Nie widziałam wcześniej zdjęcia. Miałam na myśli naczyniaki płaskie. Te odstające to inna bajka. W mojej rodzinie był przypadek, gdy dziewczynka miała na rączce małą kulkę po urodzeniu (na nadgarstku, w miejscu noszenia zegarka). Wszystko było dobrze a po ukończeniu przez dziecko roku naczyniak zaczął nagle rosnąć. Był wielkości piłeczki pingpongowej i wtedy lekarze zostawili decyzję o wycięciu go rodzicom. Naczyniak został usunięty a dziewczynka ma się świetnie i ma jedynie maleńką bliznę na ręce - teraz ma już ok 13 lat :)

może bedzie dobrze Zycze wam tego 

Lenka ma na szczęście schowany ale jest duży i wygląda jakby miała jedną piers. Baszka - My też mamy nadzieję że będzie dobrze

I tej wersji się trzymajcie. Obserwować trzeba stale i pilnujcie by nic z tym nie robić. Mój jamisty wypełniony krwią zaczął rosnąć dopiero po tym jak w ciąży go zachaczyłam i naderwałam.

Mamy nadzieje ze Lence nie przyjdzie do głowy go dotyac  Na razie jest schowany pod ubraniem,

ale latem raczej nie bedziemy go wystawiac na słońce

Tak - to bardzo dobry pomysł. Zresztą każdą zmianę skórną powinno się chronić przed słońcem. Można schować pod ubraniem lub porządnie posmarować odpowiednim kremem z filtrem.

Ja tez mam znamie na policzku , dostałam skierowanie do usunięcia, ale bardzo się boje bo są jakies zmiany Musze sie w końcu zebraći pójśc.

ja mialam na plecach od urodzenia wycielam nie dawno 8 marca mam odebrac wyniki badan histopatologicznych

ma znamię w odcinku lędźwiowym . Dermatolog zaleciła usunięcie tego znamiona i skierowała mnie do onkologa . Ten z kolei stwierdził , że to znamię łagodne i zalecił wizyty kontrolne - najblizsza w maju . Wierzę lekarzom , mimo wszystko . Będzie dobrze Aniu ....

Na tego typu znamionach najlepiej znaja się lekarze dermatolodzy. Udaj się do specjalisty i niech ocenią tego typu narośl, optymizm onkologiczny jest najgorszą zmorą, lepiej usunąc coś wcześniej niż za póżno, poprostu traf do dermatologa z prawdziwego zdarzenia.

W takich sparwach nie ma co gdybać i pokazywać zdjęć dla osób które na tym nie znają się, nikt tu z nas nie jest dermatologiem czy onkologiem. Nie mamy specjalistycznych urządzeń do oceny znamion bądź narolsi. Nie panikuj tylko porządnie weź się za to.

może spróbujcie konsultacji z jakimś innym lekarzem lub nawet dwoma..nie ma co na zapas się martwić

Nie mamy jeszcze namiarow na onkologa ale cierpliwie czekamy za tydzien bedziemy wiedziec co dalej