Będąc u Mamy do rąk wzięłam książkę Pani Stefani Korżawskiej "Drogowskazy zdrowia" i akurat otworzyłam na stronę z tytułem jak w temacie.Książka dość ciekawa bo wskazuje na to jak zdrowo się odżywiać. Pani Korżawska specjalizuje się w leczeniu ziołami. Pozwolę sobie także przytoczyć część tekstu "... Daliśmy sobie wmówić, że zimne, surowe pożywienie to samo zdrowie i tkwimy w tym przekonaniu, chociaż jesteśmy coraz bardziej chorzy i coraz bardziej osłabieni. Młoda dziewczyna, która prosiła mnie o pomoc, piła dziennie 3 litry mineralnej wody, według zaleceń lekarza. A cały organizm było chory. Pewna pani po moim wykładzie, na którym opowiadałm o zaletach gotowanego, ciepłego pożywienia wstała i głośno powiedziała: mój Boże . sama jem surowe pożywienie, a swoim psom jedzenie gotuje. I psy są zdrowe, a ja chora."
Co sądzicie na ten temat. Czy przywiązujecie wiekszą wagę do tego by jeść zdrowe,ciepłe posiłki?Czy jednak postawiliście na "niby" zdrowe jedzenie?