zwracam się z ogromną prośbą o pomoc w sprawie ojca alkoholika. Mój tata był osobą uzależniona od alkocholu, po terapii w AA nie pił 20 lat, w wyniku stresu zacząl pić. Picie to raz w tygodniu - sobota. Cały tydzień nie pije bo pracuje. Emocje te same od dobrego nastroju do złości. Mama przepłaciła to zdrowiem jest po drugim udarze mózgu. Ja jestem dorosłym dzieckiem alkocholika, ojciec u mnie pracuję bo nigdzie nie ma dla niego pracy wiek 50+. Proszę o rade co z nim zrobić gdyż mama nie ma zdrowia bo ją strasznie męczy psychicznie, ubliża i w niczym nie pomaga a ja jestem zmęczona jego zachowaniami oraz tym, że w sprawach pracy zawala mi istotne rzeczy. Gdzie powinnam go skierowac po moc np. przymusowo na oddział leczenia uzaleznień???? Cz wyrzucenie go z pracy to dobre posunięcie?????