Czas wolny
7 czerwca 2013 08:20 | ID: 970971
Apeluje w imieniu mojej kolezanki, i swoim takze.
Dziewczyny uwazajcie na swoje dzieciaczki, gdy operujecie czyms goracym. Jej synek (16 miesiescy) sciagnal na siebie goraca herbate, i niestety skonczylo sie na oparzeniu 2 stopnia, klatki piersiowej i raczki. Leżą teraz w szpitalu :(
Zobacz więcej: https://www.familie.pl/Forum-5-172/m723658-999999,Ratunkupoparzylam-sobie.html#ixzz2VVbOszoP
7 czerwca 2013 08:21 | ID: 970973
Po raz kolejny zdrówka dla maluszka!!!!!
7 czerwca 2013 08:56 | ID: 970986
Przyda sie Soniu :( do mnie to nie dociera nadal, ze maly tak cierpi.
7 czerwca 2013 09:20 | ID: 970991
jak to się stało ,gdzie ta herbata stała,że to dziecko dało rade ściągnąć?????
ja mam troje dzieci,żadne na szczęście nigdy nie było popafzone,jestem tak uczulona na wrzątek,że gdy tylko zaleje kawe lub herbate odrazu odsuwam na koniec szafki.....
7 czerwca 2013 09:22 | ID: 970992
Moja Natalka teraz wszystko próbuje łapać ze stołu- wszystkie noże, czy gorące rzeczy odsuwam bardzo daleko...
Ale czasem nie da się uniknąć... Krótka chiwla i tragedia gotowa:(
7 czerwca 2013 09:28 | ID: 970994
jak to się stało ,gdzie ta herbata stała,że to dziecko dało rade ściągnąć?????
ja mam troje dzieci,żadne na szczęście nigdy nie było popafzone,jestem tak uczulona na wrzątek,że gdy tylko zaleje kawe lub herbate odrazu odsuwam na koniec szafki.....
Herbata lezala na stole.
Ewelina jest mama ktora bardzo zwracala na to uwage, aby takie gorace rzeczy staly poza zasiegiem reki Ksawerego, ponewaz sama ma blizne na klatce piersiowej z tego samego powodu.
7 czerwca 2013 09:33 | ID: 971000
Dzieci są sprytniejsze niż nam się nie raz wydaje.
Zdrówka dla maluszka, niech szybko i bezboleśnie zdrowieje i oczywiście żeby nie było ani śladu ani wspomnienia po całej sytuacji
7 czerwca 2013 09:35 | ID: 971003
To prawda, czasem wystarczy sie odwrocic na sekunde i tragedia gotowa. I chocby czlowiek byl nie wiadomo jak odpowiedzialnym rodzicem, i niewiadomo jak patrzyl na to dziecko rozne sytuacje sie zdazaja :(
7 czerwca 2013 21:49 | ID: 971459
Zostawiłam kiedyś Karolę u mojej matki, sama byłam wtedy u lekarza. Moja mądra matka zostawiła na samym rogu szafki kubek z wrzącą herbatą. Szczęście w nieszczęściu że zawartość szklanki wylała się jej na lewą stopę a nie np. na twarz. Karola miała wtedy poparzenia 2 i 3 stopnia.
7 czerwca 2013 21:54 | ID: 971461
Filip też dość poważnie się poparzył... Byłam na zajęciach... Filip został z babcią i z tatą chwila nieuwagi i nieszczęscie gotowe... Całe szczęście nie ma żadnego śladu
7 czerwca 2013 21:55 | ID: 971463
Ostatnio zauważyłam, że Ziemuś sięga już do blatu szafek kuchennych i od tamtej pory stawiamy kubki z gorącymi napojami jak najdalej od brzegu... a wiadomo co może być...On taki szalony jest...
7 czerwca 2013 21:57 | ID: 971469
Filip też dość poważnie się poparzył... Byłam na zajęciach... Filip został z babcią i z tatą chwila nieuwagi i nieszczęscie gotowe... Całe szczęście nie ma żadnego śladu
Pamiętam, jak o tym pisałaś - dobrze, że wszystko dobrze się skończyło...
7 czerwca 2013 21:58 | ID: 971472
Zostawiłam kiedyś Karolę u mojej matki, sama byłam wtedy u lekarza. Moja mądra matka zostawiła na samym rogu szafki kubek z wrzącą herbatą. Szczęście w nieszczęściu że zawartość szklanki wylała się jej na lewą stopę a nie np. na twarz. Karola miała wtedy poparzenia 2 i 3 stopnia.
Biedna mała... ASIU WITAJ !!! Miło Ciebie widzieć...
7 czerwca 2013 21:58 | ID: 971473
Filip też dość poważnie się poparzył... Byłam na zajęciach... Filip został z babcią i z tatą chwila nieuwagi i nieszczęscie gotowe... Całe szczęście nie ma żadnego śladu
Pamiętam, jak o tym pisałaś - dobrze, że wszystko dobrze się skończyło...
to najważniejsze :-)
8 czerwca 2013 20:44 | ID: 971781
Synek mojej koleżanki też się herbatą gorącą oparzył, czasmi niestety takie rzeczy się zdarzają :-(
Zdróweczka
8 czerwca 2013 22:09 | ID: 971829
Szybkiego gojenia życzę Maluszkowi.
Mój Kuba też jest tak nieprzewidywalny, że staram się wszystko przed nim chować, ale jako, że nie piję wrzątku, bo pijam letnią kawę i herbatę to chociaż trochę zagrożeń mniej.
8 czerwca 2013 22:38 | ID: 971837
Oj taaak jestem pod tym względem wyjątkowo wrazliwa.
Rok temu córka kolezanki sięgała cos z szafki, tracąc równowagi chwyciła sie garnka gotującej się zupy. Okropne to było.
9 czerwca 2013 07:26 | ID: 971882
Moja mala tez lubi siegac reka do blatow i po omacku szukac co tam ciekawego jest. Tez musze uwazac na takie rzeczy.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.
Tworzymy społeczność rodziców
Adres redakcji:
ul.Białowieska 7/9 lok. 34
04-063 Warszawa
Napisz do nas:
info@familie.pl
Familie.pl – Internetowa Społeczność Rodziców. To Portal dla rodziców tworzony przez rodziców. Szczegółowy opis ciąży – tydzień po tygodniu, fazy porodu – przełam swój strach i nie bój się pytać. Na specjalnym forum dla rodziców znajdziesz rozwiązania wszystkich swoich problemów. Nasi eksperci – lekarze, prawnicy i wielu innych za darmo udzielają porad dla rodziców. Ślub i wesele, Ciąża, Rodzice – to tylko niektóre tytuły naszych serwisów. W każdym z nich znajdziesz coś dla siebie. Przyłącz się do nas!
Partner serwisu: 
