Ja i onKategorie: Rodzicielstwo, Ślub i związek, Żyj chwilą Liczba wpisów: 141, liczba wizyt: 347171 |
Nadesłane przez: tosia1984 dnia 07-02-2018 12:18
W czoraj byliśmy na kontroli po zabiegu.Szczerze to myślałam,że wyjma mu dreny i będzie spokój.Ale nie....za 2 miesiące znowu na sprawdzenie.Co lekarz to mówi inaczej...jak młody miał zabieg to lekarz mówił że pół roku i dreny do wyjecia,a teraz że rok mogą być.No cyrk na kółkach.Plus jest taki,że młody dobrze słyszy i teraz już mnie nie oszuka że nie słyszał co mówię do niego.On poprostu czasem nie chce słyszeć tego co mówię do niego i tyle.
Niestety chłop znowu chory i przez niego ja jestem znowu chora i młody już charczy.Niby miał nie chorować tak często i miał złapać odporność po tej szczepionce.Zobaczymy po 20 dniach przerwy miedzy jedną seria a drugą.Mi chłop też załatwił recepte na taką szczepionke,tylko jak weszłam do apteki i usłyszałam cene 100zl.to mnie ścieło.Nie wiem czy ją będę brała...opinie różne.Jak narazie na obiadek rosołek...może tradycyjne metody mi pomogą???
Nadesłane przez: tosia1984 dnia 03-02-2018 20:42
Dziś wzięło mnie na przemyślenia...stwierdziłam,że zrobiłam się szarą myszką której wszystko jedno jak wyglada...kiedyś było inaczej.Dbałam o siebie i tonełam w kosmetykach i ciuchach.Dziś jest mi wszystko jedno czy się umaluje,czy uczesze i jak wyglądam.Nie wiem co się stało ze mna???Niby bym chciała chodzić do kosmetyczek,na paznokcie i na te zabiegi żebym była chociaż trochę ladniejsza ale....hm...nie chce mi się i szkoda kasy.Nawet paznokci mi się nie chce robić chociaż mam wszystko do hybrydy-wole obgryźć.Gdyby chociaż chłop coś się odezwał,że powinnam z włosami coś zrobić że brwi nie takie albo żebym schudła(bo powinnam bo zaraz futryny będę musiała zburzyć) a on nic...tylko gada że podobam mu się taka jaka jestem.No zero motywacji.Jedyne na co umie zwrócić uwage to na depilacje bo już trzeba.No typowy facet tylko o jednym myśli.A mi się nawet nie chce tego robić bo mam lenia.Tak jak by mi nie zależało.Może to przez zimę???Może na wiosnę będzie lepiej???
Nadesłane przez: tosia1984 dnia 31-01-2018 21:58
Dziś był tak piękny dzień,że aż żal było go nie wykorzystać...więc trochę posprzatalam w ogródku.Jak był śnieg to wszystko przysypał a teraz brak śniegu i nagle w ogrodku bałagan.Pozostałości z robionego dachu...nie zdążyliśmy posprzątać przed zimą.Ale...powolidamy radę.Niestety z zapałem mojego chłopa to może potrwać to do wiosny-Panią biała rękawiczka to on nie jest.A tak swoją drogą to zastanawiam się jak musiało by być brudno żeby on zareagował.Chciałabym mieć takie podejście...niestety nie mam.
Dzisisj mija 4 dzień jak podaje młodemu szczepionke...skutki uboczne-trochę kaszel ale to z rana po podaniu leku,a tak (odpukać) spokój.Zobaczymy jak bedzie po piątku bo jedziemy do logopedy i niestety nie autem tylko busem.Okaże się czy szczepionka coś pomaga bo zazwyczaj po wycieczce do miasta młody za parę dni już był chory.Normalnie to powinien biegać po dworzu,ale przez to,że ciągle choruje nie wychodzi na podwórko a to błąd.Boję się że ciągle na lekach będzie a to nie jest przyjemne ani dla niego ani dla mnie.Z drugiej strony powinien się hartowac a on w domu siedzi i potem jak wyjdzie to chory...i tak źle i tak niedobrze.Mam nadzieję,że coś da ta szczepionka bo już ręce załamuje.