no to zapraszam Kochane Mamuśki i Nasze Słodziaki do części drugiej :)
19 listopada 2013 15:06 | ID: 1044279
19 listopada 2013 15:10 | ID: 1044280
Michaska i ja trzymam kciuki!
Co do prezentów na Święta to tylko Blan dostaje. Sobie z p. też nie robimy - nasza miłość jest prezentem ;) A Blan jeszcze nie wiemy co kupimy. Rozpatrujemy oferty i sugestie Młodej :P
Ozdoby świąteczne... mam świra i mogłabym udekorować cały dom, ale musze być powściągliwa z braku kasy więc używam zeszłoroczne. w tym roku chcemy upiec z młoda ciastka na choinkę i dowiesić do bombek.
Ewelinko ja też nie pomogę ze szczepieniem, bo nie szczepiliśmy na pneumokoki. A ząbkowaniem mam tak jak Asia - w ogóle nie wiem co to ząbkowanie, po prostu jednego dnia zęba nie było, drugiego był :)
Ach...dziś miałam ciężki dzień w pracy i zapowiada się tak do końca tygodnia... Miłego dnia wszystkim!
19 listopada 2013 16:39 | ID: 1044307
Hej
Michasko trzymam mocno kciuki:-)
Super dziewczyny,czyli przeżyjmy to jeszcze raz;)
Oj też bym chciała.....
Dziewczyny ja pamiętam że miałam syrop dla kobiet w ciąży na przeziębienie,tylko nie pamiętam jak on sie nazywał....Był tam sok z malin,czosnek,syrop z pędów sosny....
Ewelinko zajrze wieczorem do książeczki szczepień Marcela,bo juź nie pamietam ja to było.
Łóżko nasze już widziałaś,myśle że u nas sprawdziło sie idealnie:)
Jest teraz tak ogromny wybór,że na pewno coś wybierzecie;)
Moniś przytulaka śle i oby cięzkich dni w pracy było jak najmniej:)
My byliśmy dzisiaj na mieście w poszukiwaniu Marcelkowych butów,ale nic ciekawego nie było,w czwartek maja być sniegowce w Lidlu,zobaczymy....
Z prezentami jeszcze nie wiem jak u nas bedzie,czekamy cały czas na decyzje z nowej pracy S,czy go bedą chcieli....
Dostałam kilka recznie robionych aniołkowych ozdób od koleżanki i mysle że nie bedziemy kupowali nowych,lepiej na coś innego wydać te pieniadze....
19 listopada 2013 23:41 | ID: 1044449
Witam ponownie po baaaaardzo długiej przerwie.
Winny tylko się tłumaczy, to i ja muszę. Nie było mnie tyle czasu a wykręcę się ciążą, po wielu przebojach, udało się szczęśliwie obdarzyć Bartusia siostrzyczką(22.07). Później same wiecie powrót do domu i powrót do rzeczywistości, pieluch, szczepień itp.
Bartuś rośnie jak na drożdżach, rozrabia coraz więcej i co mnie cieszy najbardziej pozbyliśmy się pieluch na dzień,w nocy na wszeli wypadek jeszcze dostaje. Niestety mało mówi,ale o tym innym razem. W miarę, jak maluchy dadzą trochę czasu poczytam co u Was się działo, dzieje (i widzęj uż nawet, że dużo- gratulacje Paulqa). Mam nadzieję, że dzieciaczki zdrowe i dają Wam trochę odpocząć.
20 listopada 2013 09:33 | ID: 1044546
Witam środowo :) ja już po kawce ( ciśnienie dziś tragiczne... ) i po kilku rozdziałach ( dlatego, że są krótkie :D ) książki :)
Zawsze jak muszę coś zrobić to ciężko mi się rano zebrać ... dziś muszę ogarnąć mieszkanko, kupić prezent dla brata i iść na urodziny do niego ;p na szczęście pomysł na prezent mam. Po drodzę pewnie zajdziemy do C&A i pozachwycam się pieknymi ubrankami dla dziewczynek a później zdołuje, że mnie nie stać na ich zakup :D najważniejsze, że wczoraj kupiliśmy buty zimowę dla niej. Oczywiście, żadnych nie chciała przymierzyć i P. ją przekonywał, że tu kwiatuszek tu diamencik , no i jak już założyła to nie dała zdjąć :)
My w tym roku mieliśmy dylemat czy kupić sztuczną czy żywą choinkę . Oczywiście staneło na żywej bo sztuczna ( taka która mi sie podoba ) kosztuje kupę kasy. A żywą można na wiosnę wkopać na działce lub ją spalić. Będzie ekologicznie :D bo to takie modne teraz :P Ozdoby to kupimy i ja zrobię :) jak co roku będę piekła ciasteczka korzenno-cynamonowe :) no i musimy z Wiktorią wybrać się do lasu po szyszki , które poźniej P. spryska srebrnym sprayem :) w tamtym roku jeszcze były orzechy ale cieżko się je wiesza :P jakby ktoś miał pomysł to pisac :) dokupimy kilka bombek , bo światełek mamy i choinka gotowa :) do małej pokoju kupimy taką malusią choineczkę już gotową .
Hmmm a może już czas myśleć o jakiś szydełkowych świątecznych ozdobach . . .
Paula ja z tym moczenie stóp w czasie przeziębienia nie wierzyłam... Wczoraj powtórzyłam co wieczorny rytuał no i dziś po katarze. Może nie czuję sie super ale już się nie duszę i mogę oddychać normalnie :)
20 listopada 2013 09:39 | ID: 1044551
Ja wczoraj bylam na zebraniu w przedszkolu w sprawie paczek mikolajkowych. Bardzo podoba mi sie to ze nie bedzie w nich slodyczy! ufff
dziewczynki z grupy mojej malej dostana komplet littles pet shop, puzle, 5 gipsowych figurek z farbkami do malowania- te figurki potem mozna powiesic na choince.
20 listopada 2013 11:11 | ID: 1044636
20 listopada 2013 11:12 | ID: 1044639
20 listopada 2013 11:31 | ID: 1044647
hej dziewuszki,
ja od rana gotuję zupkę, Ola pomagała, od wczoraj hitem jest gra nawlekaj nie czekaj 0 takie kulki do nawlekania...
zimno brzydko i paskudnie u nas.
Ola sama uznała że idzie odpocząć ale słuszę że trwa tam jakaś dyskusja.
Jak nie uśnie jeszcze za 15 minut to zabieram ją do sklepu po mięsko do drugiego dania.
Zupę jarzynową robię.
Mam całą sterte prasowania i znów łazienkę do umycia - Wam też się tak brudzi w łazience....:/
No i mam podjąć decyzje czy idziemy na B, imprezę firmową wigilię z jakimś bankietem i tancami....kurcza a ja sama nie wiem - jakoś tak jak nie pracuję boję się pokazywac światu pracującemu....bo co kurą domową jestem :/ ehhh.....
20 listopada 2013 12:56 | ID: 1044716
Ewelinko jaką kurą domową? Kobietą pracującą w domu :) idźcie na bankiet i potańcujcie trochę :) My się wytańcujemy na Andrzejkach :p
No i u nas leje od rana.
Zaraz idę do ginekologa bo w przychodni obok pracy mam. Idę pierwszy raz i mam nadzieję, że babka będzie fajna, bo coś mam pecha do dziwnych ginów.
Paula trzymaj się z bólem! nie wiem co czujesz, ale współczuję.
Buziaki dla wszystkich!
20 listopada 2013 13:01 | ID: 1044723
Ewelinko jaką kurą domową? Kobietą pracującą w domu :) idźcie na bankiet i potańcujcie trochę :) My się wytańcujemy na Andrzejkach :p
No i u nas leje od rana.
Zaraz idę do ginekologa bo w przychodni obok pracy mam. Idę pierwszy raz i mam nadzieję, że babka będzie fajna, bo coś mam pecha do dziwnych ginów.
Paula trzymaj się z bólem! nie wiem co czujesz, ale współczuję.
Buziaki dla wszystkich!
dzięki Monia już powoli przechodzi :)
ja mam wspaniałego ginekologa od początku do niego chodzę! dodatkowo pracuje na izbie przyjęć w szpitalu w którym rodziłam Filipa i mam zamiar rodzić drugiego szkraba i zostałam przyjęta bez kolejki i zbędnych ceregieli :) - ale ceny za wizytę to ma z kosmosu :/ to tylko mi nie pasuje hehe
20 listopada 2013 13:04 | ID: 1044728
Ewelinko ja bym poszla, w koncu to zawsze jakies oderwanie. Powiem Wam dziewczyny, ze ostatnio smialam sie sama z siebie bo przed pojawieniem sie Liwka na swiecie czesto z Pawlem jezdzilismy na imprezy- a to jakies tance, a to do zanjomych lub znajomi do nas, a teraz mowie ze dziadziejemy bo jak ze znajomymi dlaej sie spotykamy, tak dawno nie bylismy potanczyc. Teraz to fakt, ze smierc dziadzia i babci ale nawet nie przychodzilo nam to do glowy. Na ANdrzejki sie nie wybieramy ale za to w Sylwestra sobie odbijemy. Chcemy z Liwką polać wosk, pobawić się we wróżby- mam nadzieje ze bedzie fajnie.
20 listopada 2013 14:31 | ID: 1044790
dzięki Monia już powoli przechodzi :)
ja mam wspaniałego ginekologa od początku do niego chodzę! dodatkowo pracuje na izbie przyjęć w szpitalu w którym rodziłam Filipa i mam zamiar rodzić drugiego szkraba i zostałam przyjęta bez kolejki i zbędnych ceregieli :) - ale ceny za wizytę to ma z kosmosu :/ to tylko mi nie pasuje hehe
Wróciłam :) ale super lekarka. Zostaję już u niej. I chyba następną ciąże, jak się w końcu zdecydujemy, u niej też poprowadzę. Paula ja też ostatnie 3 lata chodziłam prywatnie ale za ostatnią 10 minutową wizytę zapłaciłam 200 zł i powiedziałam dość. Tą babeczkę mam z polecenia - dużo dziewczyn ode mnie z pracy do niej chodzi. Też umawia się na konkretną godzinę i nie ma wysiadywania kolejki pod gabinetem. Dostałąm o razu skierowanie na usg piersi i termin mam już na 16 grudnia więc jak na NFZ to szybciutko :)
20 listopada 2013 14:56 | ID: 1044794
u nas w rodzinie z prezentami jest tak, że losujemu kto komu kupuje i limit kasowy jest no ale dzieci dostają od wszystkich ale narazie tylko 2 jest w rodzinie..
choinkę mamy sztuczną i bez bąbek tylko kokardy i w tym roku jakieś szyszki i ozdoby ze słomy dokupię bo uwielbiam taką naturalną..
byliśmy dziś na długim spacerze bo musiałam Antosiowy boby kupić bo wyrósł i chciałam taką podstawkę do łazienki żeby mógł sam rączki myć ale nie mogłam znaleźć..aha i kupiłam test ciążowy i wieczorem zrobimy z mężem bo do soboty chyba nie wytrzymam..;-)
Mały teraż śpi ja mam dziś wolne całe szczęście choć podejrzewam, że jutro jak pójdę to aferkę będę miała w pracy bo nie wykonałam polecenia mojej przełożonej ale mam dowody,że nie ułatwiłami tego wcale a powinna...brrrr
20 listopada 2013 15:23 | ID: 1044807
Michasko zycze Ci tej ciązy - coby się powiodło!
20 listopada 2013 16:32 | ID: 1044823
Hej
U nas deszczowo,byliśmy w klubie malucha,a potem w Tesco,bo pieluch brakło....
Świece zapachową pale,na poprawe nastroju,szaro buro na zewnatrz.
Ewelinko sprawdziłam to szczepienie na pneumokoki i my mielismy pierwsze w 8 tygodniu życia,potem w 16 tygodniu i w 13 miesiącu.
Marysiu fajnie że wróciłaś:)
21 listopada 2013 05:57 | ID: 1045008
Hejka wczesnym rankiem.
Paula jak ząb, przytruł się i czujesz się lepiej?Zdrówka dla Was chorowitki.
Ewelino obowiązkowo idź na tą imprezę.Trochę rozrywki się należy i czas miło spędzony z mężem.Dziewczyny mają rację jaka z Ciebie kura domowa.Nie ma się nad czym zastanawiać my decyzję podjęłyśmy za Ciebie, a koleżanek familiowych należy słuchać ;)
Paula pamiętam u mnie w domu czasy na święta z podobną ilością osób, ale to było dawno gdy byłam dzieckiem.Fajne mam z tego okresu wspomnienia.
W tym roku prezenty robimy tylko sobie i Ksaweremu.Poprzednie lata to też rodzicom, ale teraz została podjęta decyzja przez rodziców, że dorosłym nie robimy.
Edytko powodzenia w poszukiwaniu butków.Mam już to za sobą jak zwykle skończyło się na zakupach w necie ale tym razem z oszczędności.Na samych butach zaoszczędziłam więc mogłam lepszy kożuszek młodemu kupić.U nas w mieście ceny dziecięcych rzeczy są takie, że szok.
Asia fajny pomysł na ręcznie robione dekoracje.W ubiegłym roku robiłam z szyszek.Oprócz takich na choinkę to jeszcze całościowe choinki, stroiki do świeczek i zwykłe stroiki.Tylko, że szyszki zbierałam latem i miałam wysuszone.Potem je malowałam farbami w sprayu, na zielono naturalny brąz a na wierzch delikatne muśnięcie srebrnym jako, że zróz zmroził choinkę szyszkową.Całość spryskiwałam lakierem z brokatem i efekt był super.Później dekorowałam je bardzo malutkimi bombkami i mikołajkami.Rozdawałam takie dekoracje rodzinie.Zapakowane czekają na kolejne święta.A choinkę od zawsze mam żywą i tak będzie i w tym roku.
Michaśko i jak test?Myślę, że wyszedł pozytywny, obym się nie myliła.
Edytka chodziła po pieluchy a mi się przypomniało, że już rok mija jak Ksawercio pożegnał pieluchy.Jak ten czas szybko zleciał.
21 listopada 2013 06:16 | ID: 1045009
Dziś zajrzałam tu jako pierwsza.Powód jest taki, że jadę z mamą do miasta.Znów nam troche zejdzie.Jest jedna wada tak wczesnego wyjazdu jak dziś, muszę za pół godz obudzić Ksawercia.To jest duży problem bo on śpi rano do 8 lub 8.30.Ciężko jest go wyciągnąć z łóżka zawsze powtarza, że śpi i nie chce jechać (chociaż lubi i potem się cieszy).
Pogoda to kapryśna zimnica codziennie raz pada a za chwilę się wypogadza nie wiadomo czy zdąrzy się pochodzić po dworze jak znów zaczyna padać i tak ciągle.
Ewelino co do szczepienia to my ostatnią dawkę mieliśmy w 18 miesięcy.Powinna być wcześniej ale szczepiliśmy od ospy a nie chcieli tego łączyć tylko rozkładali szczepienia w odstępach, żeby dziecku było lżej.Dlatego pneumokoki się przesunęły trochę.Masz trudną decyzję do podjęcia skoro Ola tak ciężko wszystko przechodzi.U nas po szczepieniach w pierwszych tyg. był taki koszmar, że nie wiedziałam co robić (to niby wina skumulowanych szczepień, bo za dużo wirusów w jednej dawce i niektóre maluchy ciężko to przechodzą) później już znacznie lepiej było.A ząbkowania to wcale nie zauważałam.Może podpytaj pediatry co masz zrobić w tej sytuacji skoro Ola jest już duża a ciężko znosi szczepienie przy ząbkowaniu.Może czegoś mądrego się dowiesz.
Miłego dnia wszystkim
21 listopada 2013 07:07 | ID: 1045010
21 listopada 2013 08:37 | ID: 1045035
Paula dobrze, ze juz lepiej sie czujesz, teraz dla dzidziusia samopoczucie mamy bardzo wazne :)
My w koncu zaliczylismy wczoraj bilans 2-latka. Cale szczescie wszystko dobrze, lekarka powiedziala ze Liwia jest bardzo wysoka, ale ladnie w centylach sie miesci wiec sie ciesze ze wszystko ok.
Byla z nami u lekarza kolezanka, bo korzystajac z okazji ze jedziemy do Krakowa, umowilysmy sie na plotki, wiec bylysmy we 3 na babskich pogaduchach, a Liwii to bardzo odpowiadalo.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.