Jako, że poprzedni wątek otwierał się na poprzedniej stronie, bo trochę juz tam napisałyśmy, zapraszam do nowej części naszego ulubionego wąteczku:)))
29 lipca 2014 10:31 | ID: 1134419
Hej,
od rana z przebojami bo mrówki weszły mi do mieszkania a że mieszkam na parterze to się zagościły w przedpokoju. Chłopaki je wciągneli odkurzaczem bo tyle ich było a potem zalewali wodą, octem i posypywali solą. nie wiem czy to coś da, bo odkryli pod klatką dwa gniazda mrówek...
Posprzątałam w kuchni, umyłam kuchenkę i czas jakoś leci:)
Hej Maniuśka. Ja na mrówki miałam taki specjalny proszek, podziałał od razu:) Kupowałam go w mrówce, koszty to koło 8 zeta chyba...I mam spokój z mrówkami.
29 lipca 2014 10:37 | ID: 1134420
Hej,
od rana z przebojami bo mrówki weszły mi do mieszkania a że mieszkam na parterze to się zagościły w przedpokoju. Chłopaki je wciągneli odkurzaczem bo tyle ich było a potem zalewali wodą, octem i posypywali solą. nie wiem czy to coś da, bo odkryli pod klatką dwa gniazda mrówek...
Posprzątałam w kuchni, umyłam kuchenkę i czas jakoś leci:)
Hej Maniuśka. Ja na mrówki miałam taki specjalny proszek, podziałał od razu:) Kupowałam go w mrówce, koszty to koło 8 zeta chyba...I mam spokój z mrówkami.
wiem ale nie mam blisko takiego sklepu więc muszę się ogarnąć i pojechać na miasto żżebby kupić.
29 lipca 2014 10:41 | ID: 1134422
Hej,
od rana z przebojami bo mrówki weszły mi do mieszkania a że mieszkam na parterze to się zagościły w przedpokoju. Chłopaki je wciągneli odkurzaczem bo tyle ich było a potem zalewali wodą, octem i posypywali solą. nie wiem czy to coś da, bo odkryli pod klatką dwa gniazda mrówek...
Posprzątałam w kuchni, umyłam kuchenkę i czas jakoś leci:)
Hej Maniuśka. Ja na mrówki miałam taki specjalny proszek, podziałał od razu:) Kupowałam go w mrówce, koszty to koło 8 zeta chyba...I mam spokój z mrówkami.
wiem ale nie mam blisko takiego sklepu więc muszę się ogarnąć i pojechać na miasto żżebby kupić.
Jak posypiesz tym proszkiem to będziesz miała spokój:) Możesz też posypać miejsca przechodu mrówek proszkiem do pieczenia;)
29 lipca 2014 10:44 | ID: 1134425
Witam.
Fajnie chłodno dzisiaj. Szymuś w przedszkolu, ja zjadłam pożywne śniadanko i zrobiłam sobie chwilę przerwy :-)
Dzwoniłam do Szymusiowego nowego przedszkola, żeby się czegoś dowiedzieć, bo wrzesień zbliża się wielkimi krokami. Stronę internetową mają "wypasioną" ale żeby się czegoś z niej dowiedzieć, trzeba być zarejestrowanym użytkownikiem. Niestety nie przewidują żadnych dni adaptacyjnych a szkoda, bo bardzo na nie liczyłam :(
29 lipca 2014 10:45 | ID: 1134426
Witam.
Fajnie chłodno dzisiaj. Szymuś w przedszkolu, ja zjadłam pożywne śniadanko i zrobiłam sobie chwilę przerwy :-)
Dzwoniłam do Szymusiowego nowego przedszkola, żeby się czegoś dowiedzieć, bo wrzesień zbliża się wielkimi krokami. Stronę internetową mają "wypasioną" ale żeby się czegoś z niej dowiedzieć, trzeba być zarejestrowanym użytkownikiem. Niestety nie przewidują żadnych dni adaptacyjnych a szkoda, bo bardzo na nie liczyłam :(
Cześć Aniu:) Zazdroszczę Wam tego chłodu...
29 lipca 2014 10:46 | ID: 1134428
Witam.
Fajnie chłodno dzisiaj. Szymuś w przedszkolu, ja zjadłam pożywne śniadanko i zrobiłam sobie chwilę przerwy :-)
Dzwoniłam do Szymusiowego nowego przedszkola, żeby się czegoś dowiedzieć, bo wrzesień zbliża się wielkimi krokami. Stronę internetową mają "wypasioną" ale żeby się czegoś z niej dowiedzieć, trzeba być zarejestrowanym użytkownikiem. Niestety nie przewidują żadnych dni adaptacyjnych a szkoda, bo bardzo na nie liczyłam :(
Cześć Aniu:) Zazdroszczę Wam tego chłodu...
Ciut więcej sloneczka by się przydało, poza tym idealnie jest.
29 lipca 2014 10:47 | ID: 1134429
Witam.
Fajnie chłodno dzisiaj. Szymuś w przedszkolu, ja zjadłam pożywne śniadanko i zrobiłam sobie chwilę przerwy :-)
Dzwoniłam do Szymusiowego nowego przedszkola, żeby się czegoś dowiedzieć, bo wrzesień zbliża się wielkimi krokami. Stronę internetową mają "wypasioną" ale żeby się czegoś z niej dowiedzieć, trzeba być zarejestrowanym użytkownikiem. Niestety nie przewidują żadnych dni adaptacyjnych a szkoda, bo bardzo na nie liczyłam :(
Cześć Aniu:) Zazdroszczę Wam tego chłodu...
Ciut więcej sloneczka by się przydało, poza tym idealnie jest.
Ja Ci mogę smsem przesłać mnóstwo słoneczka i kilka stopni ciepełka;) U nas upał na maxa...W słońcu mam 49 stopni...
29 lipca 2014 12:01 | ID: 1134449
I u mnie cieplutko. Najlepiej było by moczyć się w zimnej wodzie cały dzień.. Jedno co dobre to pranie schnie migiem.
29 lipca 2014 13:42 | ID: 1134453
Witam.
Fajnie chłodno dzisiaj. Szymuś w przedszkolu, ja zjadłam pożywne śniadanko i zrobiłam sobie chwilę przerwy :-)
Dzwoniłam do Szymusiowego nowego przedszkola, żeby się czegoś dowiedzieć, bo wrzesień zbliża się wielkimi krokami. Stronę internetową mają "wypasioną" ale żeby się czegoś z niej dowiedzieć, trzeba być zarejestrowanym użytkownikiem. Niestety nie przewidują żadnych dni adaptacyjnych a szkoda, bo bardzo na nie liczyłam :(
WITAJ ANIU !!! Dobrze Ci bo u nas nadal upały i ani ciut chłodku...
29 lipca 2014 13:43 | ID: 1134455
I u mnie cieplutko. Najlepiej było by moczyć się w zimnej wodzie cały dzień.. Jedno co dobre to pranie schnie migiem.
O tak bo ja prałam i już powoli zbieram co suche...
29 lipca 2014 14:32 | ID: 1134493
I u mnie cieplutko. Najlepiej było by moczyć się w zimnej wodzie cały dzień.. Jedno co dobre to pranie schnie migiem.
O tak bo ja prałam i już powoli zbieram co suche...
A ja dopiero idę pranie powiesic;)
29 lipca 2014 14:37 | ID: 1134498
I u mnie cieplutko. Najlepiej było by moczyć się w zimnej wodzie cały dzień.. Jedno co dobre to pranie schnie migiem.
O tak bo ja prałam i już powoli zbieram co suche...
A ja dopiero idę pranie powiesic;)
U mnie jest jeszcze ciut ciemnego ale za mało by pralkę po raz drugi "odpalać"...
29 lipca 2014 14:38 | ID: 1134499
Chomiczek dobrze zniósł 4-dniową rozłąkę z nami...Po obiedzie jedziemy po Oliwkę do drugich dziadków...
29 lipca 2014 14:43 | ID: 1134501
Wrrr... jedna mała muszka wpadła do salonu i żyć mi nie daje, lata obok mnie... ale wredota...
29 lipca 2014 14:45 | ID: 1134503
Wrrr... jedna mała muszka wpadła do salonu i żyć mi nie daje, lata obok mnie... ale wredota...
To sobie Grażynko wytobraź jak ja mam ich dużo, tzn much... Ogłupieć mozna...
29 lipca 2014 15:45 | ID: 1134539
Wrrr... jedna mała muszka wpadła do salonu i żyć mi nie daje, lata obok mnie... ale wredota...
To sobie Grażynko wytobraź jak ja mam ich dużo, tzn much... Ogłupieć mozna...
U nas na szczęście w mieszkaniu mamy ich brak - czasami jakaś wpadnie a tak jest z nimi spokój... ale nawet taka jedna da się we znaki...
29 lipca 2014 19:16 | ID: 1134556
czesc dziewczyny...no i mamy przyczynę gorączki..Ntalaka ma angine:( a ja znw zwolninie:( goraczka nadal ponad 40!!!!
głowa mnie nadal boli....i te cholerne mroczki znów miałam,,,
idę kąpnąć mojego Maluszka.....
29 lipca 2014 19:43 | ID: 1134561
czesc dziewczyny...no i mamy przyczynę gorączki..Ntalaka ma angine:( a ja znw zwolninie:( goraczka nadal ponad 40!!!!
głowa mnie nadal boli....i te cholerne mroczki znów miałam,,,
idę kąpnąć mojego Maluszka.....
CZEŚĆ AGUŚ !!! Ojjj to zdróweczka dla NATKI...
29 lipca 2014 19:44 | ID: 1134562
Trochę popadało i pogrzmiało u nas , nieco lżej się oddycha .
29 lipca 2014 19:45 | ID: 1134563
Byliśmy po Oliwkę, potem zajechaliśmy do Biedronki po drobne zakupy...
Po kolacji jesteśmy z Oliwką...
Mąż był na działce i przyniósł sporo ogórków no i oczywiście pomidorów...
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.