Otwieram nowy watek, w którym możemy pisać co u nas słychać na codzień, jako, że miałam zgłoszenia, że poprzednia część naszego wątku otwiera się nie tak, jak trzeba;)
No to startujemy z nowym, już szesnastym wąteczkiem:)
11 sierpnia 2017 11:05 | ID: 1392473
Mój mąż pojechał obejrzeć samochód - trzymajcie kciuki . Czekam na wiadomości w domu , bo od wczoraj mam problemy z żoładkiem i podróż , nawet krótka byłaby dla mnie kłopotliwa .
Niestety i tym razem się nie udało . Facet się z nami umówił , samochód miał stać pod blokiem . Mąż specjalnie pojechał , samochodu pod blokiem nie było , telefon właściciela milczy - nie lubię takich sytuacji .
11 sierpnia 2017 11:40 | ID: 1392478
Mój mąż pojechał obejrzeć samochód - trzymajcie kciuki . Czekam na wiadomości w domu , bo od wczoraj mam problemy z żoładkiem i podróż , nawet krótka byłaby dla mnie kłopotliwa .
Niestety i tym razem się nie udało . Facet się z nami umówił , samochód miał stać pod blokiem . Mąż specjalnie pojechał , samochodu pod blokiem nie było , telefon właściciela milczy - nie lubię takich sytuacji .
A może sprzedał już auto? No, ale mógłby chiciaż odebrac telefon....
11 sierpnia 2017 12:45 | ID: 1392482
Mój mąż pojechał obejrzeć samochód - trzymajcie kciuki . Czekam na wiadomości w domu , bo od wczoraj mam problemy z żoładkiem i podróż , nawet krótka byłaby dla mnie kłopotliwa .
Niestety i tym razem się nie udało . Facet się z nami umówił , samochód miał stać pod blokiem . Mąż specjalnie pojechał , samochodu pod blokiem nie było , telefon właściciela milczy - nie lubię takich sytuacji .
A może sprzedał już auto? No, ale mógłby chiciaż odebrac telefon....
Podejrzewam jednak , że się rozmyślił . To starszy człowiek , jak mówił do męża boi się już jeździć samochodem .
11 sierpnia 2017 13:37 | ID: 1392485
Mój mąż pojechał obejrzeć samochód - trzymajcie kciuki . Czekam na wiadomości w domu , bo od wczoraj mam problemy z żoładkiem i podróż , nawet krótka byłaby dla mnie kłopotliwa .
Niestety i tym razem się nie udało . Facet się z nami umówił , samochód miał stać pod blokiem . Mąż specjalnie pojechał , samochodu pod blokiem nie było , telefon właściciela milczy - nie lubię takich sytuacji .
A może sprzedał już auto? No, ale mógłby chiciaż odebrac telefon....
Podejrzewam jednak , że się rozmyślił . To starszy człowiek , jak mówił do męża boi się już jeździć samochodem .
Jeślu się rozmyślił to mógł dac znać...
11 sierpnia 2017 13:54 | ID: 1392487
Mój mąż pojechał obejrzeć samochód - trzymajcie kciuki . Czekam na wiadomości w domu , bo od wczoraj mam problemy z żoładkiem i podróż , nawet krótka byłaby dla mnie kłopotliwa .
Niestety i tym razem się nie udało . Facet się z nami umówił , samochód miał stać pod blokiem . Mąż specjalnie pojechał , samochodu pod blokiem nie było , telefon właściciela milczy - nie lubię takich sytuacji .
O masz... to faktycznie pech... Może ten samochód nie był Alinko dla Was pisany... Trzeba szukać dalej...
11 sierpnia 2017 13:56 | ID: 1392488
Mąż przyniósl wiadro ogórków to wyszło nam 7 słoików a większe pokroiliśmy do sałatki... dawno jej nie robiliśmy...
11 sierpnia 2017 14:33 | ID: 1392492
Mój mąż pojechał obejrzeć samochód - trzymajcie kciuki . Czekam na wiadomości w domu , bo od wczoraj mam problemy z żoładkiem i podróż , nawet krótka byłaby dla mnie kłopotliwa .
Niestety i tym razem się nie udało . Facet się z nami umówił , samochód miał stać pod blokiem . Mąż specjalnie pojechał , samochodu pod blokiem nie było , telefon właściciela milczy - nie lubię takich sytuacji .
O masz... to faktycznie pech... Może ten samochód nie był Alinko dla Was pisany... Trzeba szukać dalej...
Szukamy dalej Grażynko . Umówiliśmy się na jutro na godz.14 .
11 sierpnia 2017 14:37 | ID: 1392493
Jeszcze troche i koniec pracy na dzis. Ale upal u nas.
11 sierpnia 2017 16:34 | ID: 1392498
Ja juz w domku. Teraz idpoczbe i ,,po chłodzie,, pojade na zakupy.
11 sierpnia 2017 18:55 | ID: 1392509
Szukamy dalej Grażynko . Umówiliśmy się na jutro na godz.14 .
Wiem jak to jest jak się szuka samochodu ale lepiej poczekać niż tak na szybko kupować... Życzę powodzenia...
11 sierpnia 2017 18:56 | ID: 1392510
Mąż przyniósl wiadro ogórków to wyszło nam 7 słoików a większe pokroiliśmy do sałatki... dawno jej nie robiliśmy...
I sałatka już gotowa, wyszło 8 słoików...
11 sierpnia 2017 18:57 | ID: 1392511
Czekamy na wieści od syna bo mieli być około godz.19 już u siebie, rano wyjechali z Chorwacji...
11 sierpnia 2017 19:44 | ID: 1392515
Nerwa mam niewąskiego. Ufff.
11 sierpnia 2017 20:23 | ID: 1392517
Już mam weekend. Cały dzień robiłam z myslą, ze pojadę jutro na działkę. Ale sprawdziłam rozklad jazdy i mam bardzo głupie połączenia i dużo czekania. Więc mąz powiedział żebym sobie odpuściła i odpoczywała, a pojedziemy w niedzielę samochodem. No i dobrze. Posłucham męża. Czasem trzeba. Jeszcze wystudzę zupę i wstawię do lodówki. I nasypię do zlewu wybielacza. Bo od mycia warzyw troszkę pociemniał. Niech sobie postoi roztwór do rana. Będzie zlew jak nowy. Co jakiś czas tak robię.
11 sierpnia 2017 20:52 | ID: 1392518
Czekamy na wieści od syna bo mieli być około godz.19 już u siebie, rano wyjechali z Chorwacji...
Dojazd do domu im się przedłuża bo zrobili godzinny postój i po drodze mieli korki przez idących pielgrzymów...
11 sierpnia 2017 20:59 | ID: 1392519
Wrrr - ale się załatwiłam - położyłam okulary na podłodze i jak wstawałam by zobaczyć na stację pogodową jaka jest temperatura to nadepnęłam na nie i rączka poszła no i trzeba koniecznie wyrobić nowe okulary... Wyciągnęłam stare ale są takie "dziwne"...
11 sierpnia 2017 21:02 | ID: 1392520
Czekamy na wieści od syna bo mieli być około godz.19 już u siebie, rano wyjechali z Chorwacji...
Dojazd do domu im się przedłuża bo zrobili godzinny postój i po drodze mieli korki przez idących pielgrzymów...
Ufff - co za ulga - już są w swoim domku - szczęśliwie dojechali a jechali od godz.4 rano, wnusiaczki w tej długiej podroży spisali się na medal...
11 sierpnia 2017 21:02 | ID: 1392521
Nerwa mam niewąskiego. Ufff.
Czasami tak jest...
11 sierpnia 2017 21:13 | ID: 1392524
Nerwa mam niewąskiego. Ufff.
Czasami tak jest...
Ech.. Praca stresuje, potem tez wszystko nerwowo i biegiem.. No i się tak nazbiera, że czlowiek wymięka.
11 sierpnia 2017 22:13 | ID: 1392529
Wrrr - ale się załatwiłam - położyłam okulary na podłodze i jak wstawałam by zobaczyć na stację pogodową jaka jest temperatura to nadepnęłam na nie i rączka poszła no i trzeba koniecznie wyrobić nowe okulary... Wyciągnęłam stare ale są takie "dziwne"...
No i zaś wydatek:(
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.