-
4220
moniczka81
Zarejestrowany: 06-06-2010 12:45 .
Posty: 9066
2011-06-23 21:51:15
23 czerwca 2011 21:51 | ID: 569584
Witajcie :). Ale mnie dzisiaj "pseudo ojciec" zdenerwował. Umawiał się że przyjedzie do syna w sobotę i jak zwykle na długi weekend się rozchorował... jak zwykle bo nie pierwszy raz. I znowu udowodnił że jego własny "interes" jest ważniejszy od syna. ehh
A my dzisiaj spacerkowaliśmy dość długo :) Widziałam się z koleżanką i jakoś dzionek zleciał.
-
4221
oliwka
Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57 .
Posty: 161880
2011-06-23 21:54:12
23 czerwca 2011 21:54 | ID: 569586
Lena (2011-06-23 21:38:12)
oliwka (2011-06-23 21:06:28)
A MY Ciebie zaraz będziemy witać wieczornie..
To możemy już witać, co?
O tak - WITAMY na Nocnej Zmianie...
-
4222
usunięty użytkownik
2011-06-23 21:55:13
23 czerwca 2011 21:55 | ID: 569587
-
4223
oliwka
Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57 .
Posty: 161880
2011-06-23 21:59:44
23 czerwca 2011 21:59 | ID: 569591
moniczka81 (2011-06-23 21:51:15)
Witajcie :). Ale mnie dzisiaj "pseudo ojciec" zdenerwował. Umawiał się że przyjedzie do syna w sobotę i jak zwykle na długi weekend się rozchorował... jak zwykle bo nie pierwszy raz. I znowu udowodnił że jego własny "interes" jest ważniejszy od syna. ehh
A my dzisiaj spacerkowaliśmy dość długo :) Widziałam się z koleżanką i jakoś dzionek zleciał.
Hejka Moniczko - my również dzionek spędziliśmy na spacerkach po naszej malowniczej mazurskiej okolicy...
-
4224
moniczka81
Zarejestrowany: 06-06-2010 12:45 .
Posty: 9066
2011-06-23 22:05:36
23 czerwca 2011 22:05 | ID: 569596
oliwka (2011-06-23 21:59:44)
moniczka81 (2011-06-23 21:51:15)
Witajcie :). Ale mnie dzisiaj "pseudo ojciec" zdenerwował. Umawiał się że przyjedzie do syna w sobotę i jak zwykle na długi weekend się rozchorował... jak zwykle bo nie pierwszy raz. I znowu udowodnił że jego własny "interes" jest ważniejszy od syna. ehh
A my dzisiaj spacerkowaliśmy dość długo :) Widziałam się z koleżanką i jakoś dzionek zleciał.
Hejka Moniczko - my również dzionek spędziliśmy na spacerkach po naszej malowniczej mazurskiej okolicy...
Witaj Grażynko :)
Oj Mazury.. pięknie tam. Pamiętam :)
-
4225
usunięty użytkownik
2011-06-23 22:08:53
23 czerwca 2011 22:08 | ID: 569600
moniczka81 (2011-06-23 21:51:15)
Witajcie :). Ale mnie dzisiaj "pseudo ojciec" zdenerwował. Umawiał się że przyjedzie do syna w sobotę i jak zwykle na długi weekend się rozchorował... jak zwykle bo nie pierwszy raz. I znowu udowodnił że jego własny "interes" jest ważniejszy od syna. ehh
A my dzisiaj spacerkowaliśmy dość długo :) Widziałam się z koleżanką i jakoś dzionek zleciał.
Nie rozumiem, jak można nie kochać takiego maluszka. Tylko dziecka szkoda i Twoich nerwów. Co za człowiek.
-
4226
oliwka
Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57 .
Posty: 161880
2011-06-23 22:13:14
23 czerwca 2011 22:13 | ID: 569603
moniczka81 (2011-06-23 22:05:36)
oliwka (2011-06-23 21:59:44)
moniczka81 (2011-06-23 21:51:15)
Witajcie :). Ale mnie dzisiaj "pseudo ojciec" zdenerwował. Umawiał się że przyjedzie do syna w sobotę i jak zwykle na długi weekend się rozchorował... jak zwykle bo nie pierwszy raz. I znowu udowodnił że jego własny "interes" jest ważniejszy od syna. ehh
A my dzisiaj spacerkowaliśmy dość długo :) Widziałam się z koleżanką i jakoś dzionek zleciał.
Hejka Moniczko - my również dzionek spędziliśmy na spacerkach po naszej malowniczej mazurskiej okolicy...
Witaj Grażynko :)
Oj Mazury.. pięknie tam. Pamiętam :)
Cuuudnie... jak w piosence...
Hej, Mazury, jak wy cudne!
Gdzie jest taki drugi kraj!
Tu zapomnisz chwile trudne,
Tu przeżyjesz życia maj.
Do namiotu od ogniska
Trzeba wracać, pora, czas.
Już nadchodzi nocka bliska.
Hej, Mazury, witam was!
-
4227
moniczka81
Zarejestrowany: 06-06-2010 12:45 .
Posty: 9066
2011-06-23 22:14:51
23 czerwca 2011 22:14 | ID: 569606
Lena (2011-06-23 22:08:53)
moniczka81 (2011-06-23 21:51:15)
Witajcie :). Ale mnie dzisiaj "pseudo ojciec" zdenerwował. Umawiał się że przyjedzie do syna w sobotę i jak zwykle na długi weekend się rozchorował... jak zwykle bo nie pierwszy raz. I znowu udowodnił że jego własny "interes" jest ważniejszy od syna. ehh
A my dzisiaj spacerkowaliśmy dość długo :) Widziałam się z koleżanką i jakoś dzionek zleciał.
Nie rozumiem, jak można nie kochać takiego maluszka. Tylko dziecka szkoda i Twoich nerwów. Co za człowiek.
No cóż tak to jest jak się jest egoistą. On nie ma więzi emocjonalnej z Kubuniem. Dla niego dziecko to nie syn tylko własność. Zresztą on ma zaburzenia emocjonalne, tylko nie przyjmuje tego do wiadomości i on jest cacy a wszyscy wkoło nie.
Z drugiej strony nowa "zdobycz" jest teraz ważniejsza, zresztą jestem pewna że nie pochwalił się pannie że ma zobowiązania wobec dziecka.
-
4228
moniczka81
Zarejestrowany: 06-06-2010 12:45 .
Posty: 9066
2011-06-23 22:17:11
23 czerwca 2011 22:17 | ID: 569608
I on się dziwi że czuję do niego niechęć. Nawet o syna nie zapyta, a jak przyjedzie (raz w niesiącu) to siedzi max godzine i sama atmosfera jest sztywna.
Syna nie widział przeszło miesiąc i jakoś nie widać żeby tęsknił.
Kubuś to kochane dziecko... tylko ojciec go skrzywdził, a ja teraz muszę robić tak żeby pomimo takiego "ojca" był szczęśliwy.
-
4229
usunięty użytkownik
2011-06-23 22:18:09
23 czerwca 2011 22:18 | ID: 569609
moniczka81 (2011-06-23 22:14:51)
Lena (2011-06-23 22:08:53)
moniczka81 (2011-06-23 21:51:15)
Witajcie :). Ale mnie dzisiaj "pseudo ojciec" zdenerwował. Umawiał się że przyjedzie do syna w sobotę i jak zwykle na długi weekend się rozchorował... jak zwykle bo nie pierwszy raz. I znowu udowodnił że jego własny "interes" jest ważniejszy od syna. ehh
A my dzisiaj spacerkowaliśmy dość długo :) Widziałam się z koleżanką i jakoś dzionek zleciał.
Nie rozumiem, jak można nie kochać takiego maluszka. Tylko dziecka szkoda i Twoich nerwów. Co za człowiek.
No cóż tak to jest jak się jest egoistą. On nie ma więzi emocjonalnej z Kubuniem. Dla niego dziecko to nie syn tylko własność. Zresztą on ma zaburzenia emocjonalne, tylko nie przyjmuje tego do wiadomości i on jest cacy a wszyscy wkoło nie.
Z drugiej strony nowa "zdobycz" jest teraz ważniejsza, zresztą jestem pewna że nie pochwalił się pannie że ma zobowiązania wobec dziecka.
Współczuję tej pani. Cóż, pozytyw jest taki, że potrafiłaś to dostrzec na tyle szybko, że może Kubuś tak nie cierpi. Kto wie, czy dla niego problemem nie byłoby dziecka samego w domu zostawić czy nie reagować na płacz. Kto to wie.
-
4230
Sonia
Zarejestrowany: 06-01-2010 16:15 .
Posty: 112855
2011-06-23 22:18:47
23 czerwca 2011 22:18 | ID: 569610
Hej:) Witam Was na nocnej zmianie:) co do Maur, to popieram:)) Fajna okolica i wogóle:)))
-
4231
usunięty użytkownik
2011-06-23 22:19:22
23 czerwca 2011 22:19 | ID: 569611
moniczka81 (2011-06-23 22:17:11)
I on się dziwi że czuję do niego niechęć. Nawet o syna nie zapyta, a jak przyjedzie (raz w niesiącu) to siedzi max godzine i sama atmosfera jest sztywna.
Syna nie widział przeszło miesiąc i jakoś nie widać żeby tęsknił.
Kubuś to kochane dziecko... tylko ojciec go skrzywdził, a ja teraz muszę robić tak żeby pomimo takiego "ojca" był szczęśliwy.
Ja myślę, że on już jest najszczęśliwszym dzieckiem, mając taką Mamę. Twoja miłość wystarczy za pięciu ojców!
-
4232
usunięty użytkownik
2011-06-23 22:19:24
23 czerwca 2011 22:19 | ID: 569612
Witam wszystkich.
Monika nie przejmuj się. Kiedyś zrozumie, co stracił. Tyle, że będzie za późno... Tyle, że dzieciątka szkoda. Może teraz On jeszcze za wiele nie rozumie ale pewnie w przyszłości w takich sytuacjach niejednokrotnie będzie Kubusiowi przykro :( Yhhh
Ostatnio edytowany: 23-06-2011 22:20, przez: Ania_29
-
4233
usunięty użytkownik
2011-06-23 22:19:49
23 czerwca 2011 22:19 | ID: 569614
Sonia (2011-06-23 22:18:47)
Hej:) Witam Was na nocnej zmianie:) co do Maur, to popieram:)) Fajna okolica i wogóle:)))
Witam wieczornie!
-
4234
moniczka81
Zarejestrowany: 06-06-2010 12:45 .
Posty: 9066
2011-06-23 22:21:46
23 czerwca 2011 22:21 | ID: 569615
Lena (2011-06-23 22:18:09)
moniczka81 (2011-06-23 22:14:51)
Lena (2011-06-23 22:08:53)
moniczka81 (2011-06-23 21:51:15)
Witajcie :). Ale mnie dzisiaj "pseudo ojciec" zdenerwował. Umawiał się że przyjedzie do syna w sobotę i jak zwykle na długi weekend się rozchorował... jak zwykle bo nie pierwszy raz. I znowu udowodnił że jego własny "interes" jest ważniejszy od syna. ehh
A my dzisiaj spacerkowaliśmy dość długo :) Widziałam się z koleżanką i jakoś dzionek zleciał.
Nie rozumiem, jak można nie kochać takiego maluszka. Tylko dziecka szkoda i Twoich nerwów. Co za człowiek.
No cóż tak to jest jak się jest egoistą. On nie ma więzi emocjonalnej z Kubuniem. Dla niego dziecko to nie syn tylko własność. Zresztą on ma zaburzenia emocjonalne, tylko nie przyjmuje tego do wiadomości i on jest cacy a wszyscy wkoło nie.
Z drugiej strony nowa "zdobycz" jest teraz ważniejsza, zresztą jestem pewna że nie pochwalił się pannie że ma zobowiązania wobec dziecka.
Współczuję tej pani. Cóż, pozytyw jest taki, że potrafiłaś to dostrzec na tyle szybko, że może Kubuś tak nie cierpi. Kto wie, czy dla niego problemem nie byłoby dziecka samego w domu zostawić czy nie reagować na płacz. Kto to wie.
Jak kiedyś był i Kubuś marudził przy zupce i troszke płakał, powiedział do syna "nie płacz bo nie wolno".., taaa syn na pewno go zrozumiał hahaha.
Nie umie w żaden sposób podejść do dziecka. Jak coś mu przywiózł to tak jak do obcego dziecka. Po prostu nei ma więzi emocjonalnej z dzieckiem. Zresztą on dla mnie zawsze będzie niedoszłym mordercą, chciał zabić własne dziecko a to już nie jest facet.
Szczerze też współczuje jego nowej. Zobaczymy jak szybko ona się zorientuje że z nim jest coś nie halo ;)
-
4235
Sonia
Zarejestrowany: 06-01-2010 16:15 .
Posty: 112855
2011-06-23 22:22:06
23 czerwca 2011 22:22 | ID: 569616
moniczka81 (2011-06-23 22:14:51)
Lena (2011-06-23 22:08:53)
moniczka81 (2011-06-23 21:51:15)
Witajcie :). Ale mnie dzisiaj "pseudo ojciec" zdenerwował. Umawiał się że przyjedzie do syna w sobotę i jak zwykle na długi weekend się rozchorował... jak zwykle bo nie pierwszy raz. I znowu udowodnił że jego własny "interes" jest ważniejszy od syna. ehh
A my dzisiaj spacerkowaliśmy dość długo :) Widziałam się z koleżanką i jakoś dzionek zleciał.
Nie rozumiem, jak można nie kochać takiego maluszka. Tylko dziecka szkoda i Twoich nerwów. Co za człowiek.
No cóż tak to jest jak się jest egoistą. On nie ma więzi emocjonalnej z Kubuniem. Dla niego dziecko to nie syn tylko własność. Zresztą on ma zaburzenia emocjonalne, tylko nie przyjmuje tego do wiadomości i on jest cacy a wszyscy wkoło nie.
Z drugiej strony nowa "zdobycz" jest teraz ważniejsza, zresztą jestem pewna że nie pochwalił się pannie że ma zobowiązania wobec dziecka.
Jak można się wyrzec takiego kochanego brzdąca???? Idiota ten Kubunia ojciec!!!!!!!!!!!!
Zresztą "zdobycz" się niedługo przekona....
Choć to boli, prawda wyjdzie na jaw!!!!
-
4236
usunięty użytkownik
2011-06-23 22:22:10
23 czerwca 2011 22:22 | ID: 569617
A ja nigdy na Mazurach nie byłam. Chyba pora to wkrótce zmienić ;)
-
4237
oliwka
Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57 .
Posty: 161880
2011-06-23 22:22:11
23 czerwca 2011 22:22 | ID: 569618
Sonia (2011-06-23 22:18:47)
Hej:) Witam Was na nocnej zmianie:) co do Maur, to popieram:)) Fajna okolica i wogóle:)))
ANO WITAJ ŻANETKO
Hehehe - o tak nasze Kochane MAZURY
-
4238
oliwka
Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57 .
Posty: 161880
2011-06-23 22:23:09
23 czerwca 2011 22:23 | ID: 569619
Ania_29 (2011-06-23 22:19:24)
Witam wszystkich.
Monika nie przejmuj się. Kiedyś zrozumie, co stracił. Tyle, że będzie za późno... Tyle, że dzieciątka szkoda. Może teraz On jeszcze za wiele nie rozumie ale pewnie w przyszłości w takich sytuacjach niejednokrotnie będzie Kubusiowi przykro :( Yhhh
HEJKA ANIU
-
4239
oliwka
Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57 .
Posty: 161880
2011-06-23 22:23:51
23 czerwca 2011 22:23 | ID: 569620
Ania_29 (2011-06-23 22:22:10)
A ja nigdy na Mazurach nie byłam. Chyba pora to wkrótce zmienić ;)
... i to szybko....