To już szósta odsłona tego wątku. Ale mamy tu gaduły :)
Otwieram zatem wyręczając Panią Mod :)
1 maja 2013 10:33 | ID: 955911
u mnie dziś ładna pogoda a ja własnie pije moją urodzinową kawke
1 maja 2013 10:39 | ID: 955912
u mnie dziś ładna pogoda a ja własnie pije moją urodzinową kawke
Wszystkiego najlepszego Karolinko!!!
1 maja 2013 10:42 | ID: 955913
Matko z tymi facetami- oni sie wlasnie musza wyspac, bo oni chyba mysla, ze my spimy calymi dniami.
1 maja 2013 10:42 | ID: 955914
1 maja 2013 10:48 | ID: 955916
Kiedyś i u mnie tak było.
Ola poszła z dziewczynkami na duży plac zabaw, ja kończę gołąbki i po 12-tej wybywam na cmentarz.
1 maja 2013 10:49 | ID: 955917
Matko z tymi facetami- oni sie wlasnie musza wyspac, bo oni chyba mysla, ze my spimy calymi dniami.
A weź takiego obudź o 8.00 to maruuuuda że hej, bo jest weekend i musi się wyspać...
1 maja 2013 10:52 | ID: 955918
1 maja 2013 10:54 | ID: 955919
Matko z tymi facetami- oni sie wlasnie musza wyspac, bo oni chyba mysla, ze my spimy calymi dniami.
Już nawet mogę być niewyspana, ale chciałabym coś w spokoju porobić. Ja z 2 dzieci generalnie staram się wykonywać obowiązki domowe i zwykle jakoś mi się to udaje, ale teraz jak jest ciepło Adaś najchętniej by siedział na dworze, a ja musiałabym z nim i wtedy nic w domu nie zrobię, a np. sterta do prasowania rośnie nieubłagalnie szybko. Mąż mógłby usiąść wygodnie na krześle i posiedzieć z nim w ogródku, bo on się a to w piachu pobawi, a to na rowerku lub jeździku pojeździ, a przecież mamy swój ogródek, to daleko nie muszą iść. Ale zdarza się to tylko od święta. Za to jak kolega gdy mu się syn urodził prosił by mu pomógł w papierach do becikowego, to objeździł z nim wszystkie urzędy, oczywiście wg moich instrukcji, bo nie wiedzieli co potrzebne. A ja odkąd Marysia się urodziła nie mogę się doprosić żeby po drodze do pracy wstąpił do Urzędu Miasta i mi owy druk przywiózł. Sama sobie ostatnio po niego pojechałam...
1 maja 2013 10:59 | ID: 955920
Na dodatek sprzedajemy od roku dom i wreszcie jest babka chętna, nawet umowa przedwstępna podpisana. I do końca czerwca wynieść się musimy. No i trzeba ogarniać wszystko, a tu są graty po całej rodzinie i jest co robić. Trzeba posegregować, powydawać, powywozić... I ciekawe jak ja mam z 2 maluchów to zrobić. Siostra z mężem też coś po trochu ogarniają. Ale 2 miesiące zlecą... Ja wolę systematycznie teraz, niż potem na ostatnią chwilę się zarobić...Ale mój mąż twierdzi, że to mój dom i moje rupiecie, więc tylko czasem pomoże, poza tym on przecież pracuje a ja nie...No nóż się czasem w kieszeni otwiera...
1 maja 2013 11:00 | ID: 955921
u mnie dziś ładna pogoda a ja własnie pije moją urodzinową kawke
Najlepsze życzenia !!:)
1 maja 2013 11:02 | ID: 955922
No to ja mam marudę w domu, muchy w nosie i w ogóle do 12.00 brak rozruchu.
Choć dziś wstał szybciej niż ja, bo mi dziś dzień zaczął od bólu głowy i nawet rozśmieszył mnie kiedy poprosiłam go o umycie naczyń, co był następnie zrobił...
Pytanie dlaczego tak ;)
1 maja 2013 11:31 | ID: 955926
W KAŻDY WOLNY dzień mąż śpi minimum do 10:00, gdy wstaje wszystko jest zrobione bo ja wstaję o 5:00 juz od pół roku. Zanim się odmuli, wykąpie, pogra to jest obiad potem musi się zdrzemnąć i ok. 17-18 ma ochote na spacer. A wtedy to juz dzieci są po 2 spacerach i szykuje je do kąpieli. I tak jest zawsze. No chyba ze jest upał to gdy o tej 10 wstanie ja juz jestem spakowana aby jechac nad jezioro. I ja o 20:00 leżę wykonczona a on pyta dlaczego? Przeciez jest niedziela?
1 maja 2013 11:32 | ID: 955927
No mam dziś na niego nerwa bo świadomnie wybrał prace a nie musiał. Cóż...ja sobie zrobie z dziecmi fajny dzien. W sumie i tak nawet jak jest to tak jakby go nie było.
Borysek spi, pomidorowa gotowa, jak wstanie, zjemy i ruszamy.
1 maja 2013 12:23 | ID: 955942
Moj poszedl na fuche :) kuzwa piekny dzien zamiast z nami gdzies jechac- porazka, jeszcze obudzil mala i jest taka nie w sosie troche.
Zjalysmy obiad i zaraz ruszamy w miasto.
1 maja 2013 12:25 | ID: 955943
Moj poszedl na fuche :) kuzwa piekny dzien zamiast z nami gdzies jechac- porazka, jeszcze obudzil mala i jest taka nie w sosie troche.
Zjalysmy obiad i zaraz ruszamy w miasto.
No mój tez poszedł do pracy. A co!
1 maja 2013 12:35 | ID: 955946
Witam wszystkich.
Mój mąż też zawsze lubi się wyspać.Jednak teraz gdy robi piętro i aktualnie schody na górę to już tyle nie marudzi.Zawsze gdy wraca z pracy to zabiera się za swoją robotę.Dziś ma wolne więc od rana zabrał się za schody.Ma chęci aby dziś skończyć.Zobaczymy jak mu to wyjdzie w praktyce.Aby mu szybciej poszło to przeniosłam się na drzemkę malego do rodziców.Lepiej się nie plątać gdy jest zajęty.
1 maja 2013 12:37 | ID: 955947
dziewczyny ta Was czytam i nie wiem czy Was pocieszę ale u nas było tak samo... ale długa rozmowa całe szczęście pomogła i jak na razie jest super: mąż zmywa sprząta całe podwórko jest na jego głowie...
1 maja 2013 12:37 | ID: 955948
u mnie dziś ładna pogoda a ja własnie pije moją urodzinową kawke
Sto latek Karolinko Niech każdego dnia świeci takie piekne słonko jak dziś
1 maja 2013 12:44 | ID: 955950
Cześć :) mam chwilkę bo Filip śpi - u nas dziś początek remontu mąż układa kostkę na podwórku a w domu zrywanie podłóg, zrywanie tynku ze ścian - totalny bałagan wszędzie... :/
1 maja 2013 12:48 | ID: 955956
Porazka...nie wyjdziemy z Kuba bo nie mam opieki dla Boryska...mama jedzie z moimi tesciami do Grunwaldu.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.