19 grudnia 2013 19:25 | ID: 1056770
Ile kuracji stosujesz w tym czasie jesienno-zimowym? ja myślę nad bioaronem baby dla młodszych dzieci ale nie wiem czy tam też te kuracje są niezbędne?
Miałam biorano C i byłuy efekty. Podawała przez dwa tygodnie- potem dwa tyg przerwy. I tak trzy razy pod rzą:) Ja za chwilkę będe w trzeciej turze kuracji:)))
29 grudnia 2013 15:54 | ID: 1059627
A my stosujemy po prostu od początku sezonu jesienno/zimowego (czyli tak od października/listopada) do końca zimy - oczywiście z przerwami pomiędzy cyklami :)
30 grudnia 2013 14:19 | ID: 1060049
A po jakim czasie widać było u Was efekty?
17 stycznia 2014 22:13 | ID: 1068261
Dziewczyny ja co prawda mam plusssz zizzzz, ale czy przerwy w stosowaniu też są zalecane?? Nie dopytałam niestety, a opakowanie już wyrzuciałam.
18 stycznia 2014 00:19 | ID: 1068292
U nas stosujemy bioaron multiwitamina i bioaron C
Jak jest zzdrowa i nic się nie dzieje to bez przerwy multiwitaminę bioaron a jak katar czy coś to bioaron C poki nie wyzdrowieje. Tak nam poleciła pani w aptece
18 stycznia 2014 08:18 | ID: 1068318
Ja Bioaron podaję wczesną wiosną i wczesną jesienią bo w samą zimę trudniej o choroby niż w te pory przejściowe.
Ale hartowanie od urodzenia i nie przegrzewanie to klucz do sukcesu.
18 stycznia 2014 08:44 | ID: 1068325
Ale hartowanie od urodzenia i nie przegrzewanie to klucz do sukcesu.
Też mam taką nadzieję. Chodzimy na spacer codziennie na min 1,5 h, w domu temperatura 20C, w nocy 19C +-, teść nie może przeżyć, twierdzi, że Hania zamarznie :) i przy prawie każdym wyjściu z domu stara się mnie odwieść od tego pomysłu - że buro, że wieje, że pewnie zacznie zaraz padać, że kropi itd ale ja się nie daje, swoje wiem :)
27 stycznia 2014 01:13 | ID: 1072042
Dla mnie najlepszy od lat środek na odporność, to tran. Pijemy całą rodziną, praktycznie nie chorujemy, poza tym zaleca się go dzieciom, bo wzmacnia kości i dobrze wpływa na serce. Tym, co nie podchodzi zapach tranu, polecam trany smakowe, np. firmy Gal, są tanie i mają bardzo przyjemny zapach.
27 stycznia 2014 14:10 | ID: 1072238
Dla mnie najlepszy od lat środek na odporność, to tran. Pijemy całą rodziną, praktycznie nie chorujemy, poza tym zaleca się go dzieciom, bo wzmacnia kości i dobrze wpływa na serce. Tym, co nie podchodzi zapach tranu, polecam trany smakowe, np. firmy Gal, są tanie i mają bardzo przyjemny zapach.
Młodemu podaję właśnie tran w kapsułkach;)
10 września 2014 19:33 | ID: 1144862
zadroszcze tym mamom u których zadzialaly domowe sposoby. U mnie niestety nic nie przyniosło efektow. Jedna z matek w przeszkolu mojego dziecka zalecila mi badania odporności. Poszperalam trochę w internecie na ten temat i znalazłam takie w medicoverze. Tak się sklada, ze mam placowke niedaleko wiec zabrałam synka na te badania. Nastepnie wyniki wyladowaly u pediatry i ten po konsultacji z immunologiem zalecil nam szczepienia ochronne bo maly miał bardzo obnizona odporność
11 września 2014 00:37 | ID: 1144913
U mnie niestety nic nie przyniosło efektow.
U nas jest prosty sposób na uodparnianie.
Chlopcy ubieraja rano swoje ulubione (=porzadne bo wysokie do kolan) gumowce i ida sie bawic caly dzien na podurku i drodze pomiedzy polami, co znaczy ze taplaja sie tam od pazdziernika do grudnia prawie codziennie godzinami (no moze tez co trzeci dzien, nie licze tego dokladnie) w blocie po kolana, ze az do gumowców bloto leci. Albo bawia sie tez czesto w stajni w sianie lub z prosiakami, królikami itd. Albo jezdza caly dzien rowerami po kaluzach i chlapia tak przy tym, ze sa mokrzy niczym z pod prysznica, a od czasu do czasu bawia sie na oborniku w wspinacznke i gumowce topia tak gleboko w tym oborniku, ze traktorem ich potem szukac trzeba, lub chodza po wielkiej kaluzy przy oborniku. Wrzucaja cegielki i potem po tych cegielkach, co pod woda sa, chodza z jednego brzegu na drugi i przewaznie nie jeden raz nie trafia na cegielke i noga zanurza sie prawie po pasa w kaluzy pelnej gnojownika.
Wieczorem musza sie w "kuchni gospodarskiej" czysto sprysznicowac i wyszczotkowac i sa ready na nastepny dzien.
Wierz mi, nie ma lepszej metody na uodparnianie dzieci. :)
11 września 2014 11:07 | ID: 1145003
u nas są spacery i ruch, dużo ruchu, pamiętam też, zeby dziecka nie przegrzać, szczególnie jak pogoda jest zmienna, do tego wit c z warzyw i owoców, jabłka, brokuły,pietruszka zielona, rano całą rodziną łykamy ecomer, czyli tran z rekina
11 września 2014 12:10 | ID: 1145031
Równiez stawiam na dużo ruchu na świeżym powietrzu i nie przegrzewanie. Nawet letnia woda nie zaszkodzi a pobudzi organizm do działania.
14 września 2014 22:56 | ID: 1146090
ja podaję na jesieni tran - różne smaki, moje dzieci lubią z gala pomarańczowy. Jeśli dziecko mało choruje nie ma sensu podawanie leków na odporność, trzeba próbować ją wzmacniać naturalnie. jeśli natomiast jest skłonne do infekcji tran polecam zdecydowanie. Pomoże również na koncentrację.
15 września 2014 06:37 | ID: 1146130
My co rano zamiast herbatki, pijemy do sniadania, ciepłą wodę z kilkoma kroplami cytryny, z miodem i kilkoma kroplami soku malinowego bądź soku z pigwy. Póki co nie podaję żadnych innych specyfików.
15 września 2014 13:51 | ID: 1146251
Hartowanie i dobre odżywianie to podstawa.
18 września 2014 00:51 | ID: 1147104
Mi teraz lekarz zaleciła podawać groprinosin więc będę podawać małemu. Miałyście już go może kiedyś??
18 września 2014 04:07 | ID: 1147125
co polecicie na podniesienie odporności synka, powiem, że syropy na bazie tranu odpadają, bo synek nie wezmie ich nawet do ust bo śmierdzą nawet te z dodatkiem aroni?
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.