Maluszki sierpniowo-wrześniowo-październikowe 2011 cz.2 - Forum

Ojjj co z tymi nocami bylo? ja nie moge narzekac bo byla tylko jedna pobudka ale bez paracetamolu sie nie obeszlo, ale malej wychodza zebuchy i juz rany sa a cos nie moga sie wydostac. 

Moniko to ja miałam tak samo, ale o 6 poszlam do B nakazalam mu przeniesc sie do Oli a ja poszlam do sypiani i powiedzialam ze ma mnie zbudzic o 8 i do tego czasu zjac sie Olą.

kurczak może jakaś pełnia czy co....

choc i u nas zeby idą dwie dolne trojki, sa goracze, czerwone i widac zabielenie i koncza wychodzenie gorne czworki - ja mam nadal syf w domu, zupa mi nie wyszla, dobrze ze mam jakies sloiczki to chociaz Ola zje smacznie :/

Glowa mnie boli okropnie, zazylam juz tabletki i cos mi sie wydaje ze bede musiala siegnac po moje ostatnie solpadeine. 

Dario w poniedzialek mnie tak glowa bolala,pewnie przez przemeczenie i pogode.

Monis to przytulak dla ciebie:)Ach ci faceci,a podobno to my jestesmy:slaba plec...

Ewelinko Marceli juz spi w swoim lozeczku nowym,latwo nie bylo ale udalo sie:)

Najpierw sluzylo mu tylko do zabawy,potem kladlam go tam na drzemki w dzien,a pozniej juz na noc.

brawo dla Marcelka, że tak dzielnie się przeniósł na duże łóżko! Blanka też ma już zapędy i w dzień na drzemkę idzie na dużym łóżku, ale w nocy bym się bała ja położyć, bo czasem starsznie się przez sen rzuca no i przede wszystkim wykopuje się spod kołdry i robi wtedy też niekontrolowane ruchu :P

A tak swoją drogą puściutku tu...

Pozdrawiam wszystkie Kochane Mamuśki!

P.S.

Asiula zaglądasz jeszcze czasem do nas???

Hej

Monis on nie spadnie bo to lozko ma zabezpieczenie,jak juz bedzie spokojniej spal to wtedy je zdejmiemy:)

Zobaczymy jaka bedzie dzis pogoda,na razie jakos tak nijako za oknem....

Faktycznie,pusto tu ostatnio,bez Pauli i bez Asi.....

Marcel chodzi po domu z wielkim kalafiorem:)

A to fajnie że ma zabezpieczenie. My chcemy Blance kupić duże łóżko ale takie półpiętrowe, tzn. łóżko wyżej a pod spodem żeby jakieś pudła z zbawakimi powstwiać, albo komodę, małą szafkę, więc jeszcze trochę musimy poczekać z tym pomysłem :)

Może Marcelek chciałby kalafiora na obiad :P

Faktycznie, z wysokim lozkiem moze lepiej poczekac.

Dzisiaj na obiad kalafiorowa:)

Slonce zaczyna do nas zagladac, to bedziemy zaraz uciekac na spacerek:)

Ewelinko jak tam spotkanie z rodzicami?

hejka, jestem - zacyztałam się.

Dojechali, fajnie ich zobaczyć, na razie bez jakiś fochów - choć jest blisko bo moja mama nalega abyśmy koniecznie odwiedzili teścia - pomimo, że czasu dziś na to nie ma, ale ona nie kuma, że pomimo wizyty życie toczy się dalej.

Byliśmy dziś na tympanometrii i wynik wyszedł dobrze :) więc sie cieszę, że Ola ma już zdrowe uszka :)

A pogodę mamy cudną :) :) :) słońce, świeci :) choć ja mam jakiś senny nastrój, Olka śi, mąż obok - majówkę czas zacząć ;)

ale Wam dobrze z ta majówką :P ja pracuję normalnie i nigdzie nie jedziemy, trzeba będzie coś wymyślić na te wolne dni, może do kogoś na działeczkę na grilla się wprosimy :p

heheh B wybiera zaległy urlop ze starej pracy a w nowej uznali, że 2 mają wolne od tak więc jest ok.choć my tylko na wyprawy około miejskie będziemy ruszać, bo mamy pozostałych lekarzy Oli :)

Ewelinko udanej majowki zatem :)

ja wlasnie czekam na mame na skypie bo ja gdzies wcielo a ma l4, do 10 maja. Juz w maju odbieraja samochod :) ale sie ciesze ze bede miala, swooje autko. Wiadomo mamy z Pawlem, ta nasza strzale, ale to on i tak wiecej nim jezdzi bo do pracy. A tak ja juz bede miala swojego brum bruma, a i chetnie sie przejade autem mamy i Artura, bo to automat ma byc, a szczerze to tylko raz w zyciu jechalam automatem i to autem kolegi, wracalam z imprezy, gdzie on nikomu nie pozwala prowadzic auta, ale sie tak zalal, ze sila rzeczy padlo na mnie, zebym jechala. Oczywiscie siedzial obok i bacznie pilnowal predkosci :P bo auto jest strasznie niskie i byle uskok na drodze a spod juz zahacza.

Zjadlysmy wlasnie z mala obiad, i powoli zbieramy dupsko na plac zabaw. Mnie znow boli glowa i kregoslup, nie wiem co jest grane, ostatnio jak bylismy ogladac samochody to wysiadalam z jednego auta i cos mi tak strzyklo, no i to aktycznie chyba juz starosc :P 

przy naszych maluchach nie ma mowy o starości..trzeba mieć energi że cho..cho..!

byłam po tym naszym wyjściu do kina na noc u rodziców bo późno wróciliśmy i Antoś już spał to chociaż się wczoraj wyszalał z dziadkiem swoim nawet na taczce go woził a ja spróbowałam na rowerze z fotelikiem i też mu się podobało! mały szaleniec ale wykończony był wieczorem na maxa!!!!

ostatnio buntownik się z niego zrobił i płacze z byle powodu masakra czasem ręce mi opadają..

a my w majówkę niedaleko domu bo u moich rodziców gril jednego dnia , drugiego u teściowej i na pola Grunwaldu wpadniemy bo jakieś imprezy będą tak więc będzie ciekawie a za dwa tyg.wakacje wyjazdowe sobie robimy i już..     

Super, tez bym tak chciala grila, bo tu gril to jakos nie to samo, nie nasze towarzystwo i wogole tak dretwo :( strasznie sie stesknilam za moimi baboszkami z PL, nie spotykalysmy sie jakos mega czesto ale zawsze tel. byl w ruchu.

A po przyjezdzie do PL czeka mnie spotkanie ze stara ekipa z pracy, ktorzy juz nie pracujemy w firmie, ojjj za naszej druzyny to sie dzialo w pracy, fajne czasy byly, a ile sie czlowiek usmial. 

Dziewczyny fajnie macie z ta majowka:)

Tutaj bedzie wolny tylko poniedzialek 6 maja,zobaczymy jaka bedzie pogoda

Marcel mi padl po spacerze,wcale nie chcial przyjsc do domu,no ale przeciez obiad sam sie nie zrobi....

My wlasnie wrocilysmy ze spaceru, moja juz mi chciala isc do domu cos taka zmeczona jest dzisiaj, moze przez ten upal. Dzisiaj przyjedzie do nas paczka z PL ale nic ciekawego. Jakies lekarstwa- moje Solpadeine w tym, no i rekawiczki robocze dla Pawla bo ostatnio zapomnielismy wziasc ze soba. 

Malej kupilam w sklepie w koncu kubeczek, juz ma swoj wiec nie bede musiala sie martwic, ze bije ze szklanki jak nie chce pic z kubka niekapka.  

Witajcie! prosze o pomoc! 

moj 17mieiseczny syn zachowuje sie okropnie wobec swojej rowiesniczki. ;( nie wiem kompletnie co mam robic:( bo wobec dzieci np 3letnich zachowuje sie ok, chcetnie bawi sie z nimi itp... a u odwrotnie. fakt ze ostatnio tez duzo przebywal z dziewczynka ktora byla wobec niego aroganca (ma 3lata) krzyczala na niego i nie pozwalala mu dotknac naet jego zabawek a o jej to juz nie wspomne. Hubcio w pewnym momencie zrobil sie taki jakby wycofany. gdzie zawsze cieszyl sie z byle czego i ogolnie byl bardzo chetny do zabaw. ale od tyg nie pozwalam sie bawic mu z Wika i w stosunku do nas i innych doroslych wrocilo jakby wszystko do normy ale odkad przychodzi do nas znajoma w dziewczynka o dwa miesiacce starsza, Hubcio reaguja na nia negatywnie. ;( ciaga ja za wlosy, czasem mam wrazenie,ze go irytuje. od polowy maja mam jej pilnowac,wiec zalezy mi na rozwiazaniu problemu jaknajszybciej.... zy moze ktoras z was miala podobny problem? jak go eozwiazalyscie? 

MOZE WY MI POMOZECIE? MACIE DZIECI W TYM WIEKU WLASNIE;) 

Zobacz więcej: https://rodzice.familie.pl/Forum-3-168/m952974-1,Problem-z-agresja-wobec-rowiesnikow.html#ixzz2RVGvoKr8

odpowiem Ci w Twoim watku