no to zapraszam Kochane Mamuśki i Nasze Słodziaki do części drugiej :)
26 kwietnia 2013 07:46 | ID: 953112
Moniko też Ci odpowiedziałam w Twoim wątku :)
A tak w ogóle to witam piątkowo :) Zanosi się u nas dziś w końcu na upalny dzień, choć straszą jakimś deszczem to narazie nic na to nie wskazuje.
Och jak dobrze, że dziś już piątek...
W sobotę wybieramy się całą rodzinką na basen, żeby spróbwać Blan znów przekonać do pływania. Ciekawe co z tego będzie. Mówi, że chce iść z mamą i tatą i jak ja chodzę na basen sama w tygodniu, to też mów, że chciałaby pójść więc może już będzie ok.
miłego dnia dla wszystkich!
26 kwietnia 2013 07:51 | ID: 953114
Oby sie udalo, i zeby Blanka się przekonala jednak do basenu. Moze faktycznie klucz do sukcesu jest tu, ze pojdziecie cala rodzinka na basen.
U nas dzisiaj ma byc chlodno i deszczowo i jak z rana jeszcze sie slonko przebijal tak teraz zrobilo sie szaro, wrecz bordowo, jakby mialo zaraz lunac deszczem. Zobaczymy w trakcie dnia jak to sie wyklaruje, bo tutaj pogoda zmienia sie w momencie.
Liwia dostala bluzeczke w paczce, i cieszy sie jak szalona, lata z ta bluzka po domu, a i tak dzisiaj jej nie zalozy, bo to taka biala, elegancka bluzka, a ten tapir to by moment ja ubrudzil tak po domu :) dzisiaj dresik, jak ma byc tak brzydko, bo moze jak sie cos wyklaruje, to szybko wyskoczymy sie przejsc chociaz na chwilke do parku i sprowrotem na nozkach. W sumie wszystko mam wiec do sklepu nie musze isc, no...chyba ze sie nagle okaze, ze czegos mi brakuje. Dzisiaj robie, devolaje, tzn. bardziej kotlety z kurczaka, z czyms ciekawym w srodku :) no a Liwia ma jeszcze leczo jakby nie chciala, kotlecika.
Weekend mamy miec chlodny i deszczowy, wiec ponownie, plany pojechania nad morze, pojda w odstawke ;(
26 kwietnia 2013 09:17 | ID: 953153
heh moja też się tak strasznie brudzi nawet po domu, dlatego ma oddzielną garderobę do chodzenia po domu, a oddzielną na wyjścia :p na tej domowej są zazwyczaj już takie plamy, których nie mogę doprać. Nie wiem po kim to moje dziecko jest takim brudasem :p
a ja dzisiaj na obiad zrobię placki z jabłkami :P Młodej babcia zrobi już wcześniej a potem zje z nami najwyżej drugi raz :) bo ostatnio babcia zaczęła jej dawać obiad jak w przedszkolu o 13 i potem około 17 zjada z nami z nasz obiad :P czasem wyje połowę mojej porcji i mama wtedy chodzi niedojedzona.
Daria nie strasz tą złą pogodą, bo pewnie to do nas przyjdzie...
Mimo tego życzę Wam słoneczka na dzisiejszy dzień :)
26 kwietnia 2013 09:22 | ID: 953157
:) u nas tez Liwia czasem tak ma ze je o 13 a potem poznym popoludniem jeszcze z nami. Male tego wczoraj zjadla na kolacje 3 kromki z pasztetem, plus mieczke lecza- gdzie jej sie to miesci?
a z pogoda to samo moja mama powiedziala, ze pewnie ten deszcz przyjdzie do PL- oby nie.
26 kwietnia 2013 09:30 | ID: 953163
Hej
U nas deszcz pada,jest szaro,buro i ponuro....
Piatek dzisiaj, wiec mimo deszczu sie ciesze:)
Monis to bede trzymac kciuki za basen
Ja dzisiaj na obiad zrobie rybe z frytkami bo jakos mamy ochote na to angielskie'danie':)
Mielismy w weekend jechac do zoo ze znajomymi,ale okazalo sie ze S bedzie pracowal w sobote.
Dario ja juz tez czekam na plaze i morze,zwlaszcza ze mamy blisko,ale na razie sie nie zanosi niestety.
26 kwietnia 2013 13:45 | ID: 953352
witajcie kochane!
u nas jak zwykle Antoś spi po spacerku jak się obudzi zje obiadzik i znów wyjdziemy pobiegać i pewnie wieczorem wózeczkiem też się przejdziemy..
ostatnio jakaś taka jestem czasem do d....py!
mam wrażenie że ciągle mówię i mówię i uczę i uczę a ten mój Antek jakoś taki uparty jest..o sikaniu na nocnik mowy nie ma bo co prawda posiedzi na nim czasem ale nic nie zrobi, uparty jest i płacze jak czegoś nie dostanie albo wpada w histerię ;-((( macie też czasem dość jak ja..?
26 kwietnia 2013 14:11 | ID: 953370
Nie martw sie tez tak czasem mam, i to uczucie chyba nigdy nie minie, bo ciagle bedziemy te nasze dzieciaki czegos uczyc, a one raz beda sluchac raz nie, a pewnie im starsze tym mniej np. jako mlodziez. Ja nie naciskam bardzo na nocnik, przyjdzie pora, ze zrozumie, pokazuje, ucze, raz nam sie uda innym nie, po co takie cisnienie, na wczesne odpampersowanie.
26 kwietnia 2013 16:01 | ID: 953416
Michasko nie martw sie,ja tez czasem mam dosyc,ale to szybko przechodzi:)
Z nocnikiem tez probujemy,a efekty dosyc marne,ale licze ze przez wakacje nam sie uda.Jesli nie to trudno,bedziemy probowac dalej
Padal deszcz od rana,wiec spaceru nie bylo,a teraz jak Marcel zasnal to slonce wyszlo....
26 kwietnia 2013 16:20 | ID: 953433
Ja tez wlasnie czekam na lato i wtedy mala bedzie bez pampersa latac.
26 kwietnia 2013 21:51 | ID: 953686
hej dziewczyny,
nie miałam czasu przez cały dzień sie wbic - bo rano zamieszanie, bo rodzice jechali dalej i sie zbierali. Pożniej pojechalismy z B i Ola odwiezc dziakow na PKP, przy okazji pooglądac pociagi - Ola była zafascynowana, p ozniej caly dzien mowila ciufciuf. No i my pojechalismy poogladac ten wyremontowany dworzec i powiem ze robi wrazenie i jeszcze nie smierdzi żulem i innymi atrakcjami. Pozniej z racji na remont klatki schodowej (w trzyletnim bloku) pojechalismy do parku, wzielismy duza spacerowke i Ola pospala jakies 1,5 godzinki, pozniej poszalala i nie byla wcale glodna, mowila nie ze chce jesc - w konsekwencji cos poskubala i mnostwo pila - ale troszke sie jej nie dziwe, bo i ja nie bylam glodna - chyba przez te temperature - 27 st, zero deszczy, czasem jakies chmurki ale ogolnie to upal :/
Wczoraj popłudniu kupilam Oli sandalki, sobie kilka bluzek i jestem zadowolona.
I u nas ostatnio jest bunt nocnikowy, a bylo tak dobrze - Ola pieknie wolala si, wolala pukę (kupe) a teraz tylko na kupe wola nocnik, a jak chce si to nowet nie chce usiasc na niego. Ale chyba miała lekko odparzona pipeczke albo cos - bo wczoraj caly dzien robilam jej napar w kory debu i obmywlaam szalwia i dzis juz nie mowila ze boli - ale to chyba negatywne skutki i tej temperatury i tego ze tatus ja kapie - i chyba nie do konca dokladnie tam myl, ale juz po instruktazu wiec powinno byc dobrze. W kazdym razie dzis juz mowila ze jej nie boli ani nic. Tez planuje za prawdziwa nauke zabrac sie w wakacje.
Ogolnie to lekko padam, ale chcwielke posiedze...i mam ochote zakupic sobei grill elektrycznego na balkon.
26 kwietnia 2013 22:18 | ID: 953712
Moniko powodzenia z basenem, tez mamy w planie wyruszyc, bo bylismy na badaniu sluchu i mloda ma dobry wynik, nie ma juz zadnego plynu w uchu wiec basen stoi przed nami otworem :)
27 kwietnia 2013 07:05 | ID: 953775
My dzisiaj musimy sie rozgladnac za jakimis krotkimi spodenkami dla malej, ale cos takiego luznego jakies dresowe krotkie cos w tym stylu. Mala ma duzo spodniczek, a na plac zabaw to nie taki dobry wybor. Mamy w sumie jedne krotkie spodenki, jedne legginsy 3/4 i bojowki 3/4, a jednak chcialabym cos co moglaby uflogac na placu zabaw. Z sandalkami jeszcze poczekam, bo az takich upalow to u nas nie ma narazie, wiec poki co polbuciki beda w ruchu.
My mialysmy dzisiaj pobudke pare minut po 5, ale wyspalam sie wiec nawet wstalam bez problemow. No i przynajmniej mam juz kuchnie ogarnieta, mala pojedzona, szkoda, ze na zewnatrz szaro i ponuro. Ale mysle, ze zaraz sie ubiore, poszperam za jakimis ciuszkami dla malutkiej, zeby ja dzisiaj wystroic na zakupy.
Ostatnio sie martwilam, ze zamykaja moj ukochany sklep, gdzie kupuje rzeczy dla malej, a okazalo sie, ze to tylko przebudowa i otwieraja juz 29 :) malo tego to bedzie sklep xxl, czyli dodadza nowe, rzeczy, bedzie sporo wiekszy asortyment. Ciesze sie ogromnie, bo mialam wlasnie w planie nakupic malej troszke rzeczy na zapas, przed wyjazdem do PL, przynajmniej bedzie miala unikalne rzeczy. Poza tym juz sie dogadalam z kolezanka, ze bedzie mi robic zapasy :) ona ma podobny gust do mnie, wiec nie bedzie z tym problemu.
27 kwietnia 2013 12:58 | ID: 953861
Hej dziewczyny.W końcu mam chwilkę aby się odezwać.U nas dziś w miarę ciepło ale deszczowo.
Mąż wciąż robi schody więc dziś na drzemkę przeniosłam Ksawcia do rodziców.U nas nie da się spać w dzień.Jest ostro nakurzone od wiercenie w drewnie.Początek schodów już jest. Jak na fakt iż robi to pierwszy raz całkiem nieźle mu idzie, choć słownictwo nieraz leci ostre.Masz rację Ewelinko mój mąż jest złotą rączką.Przy budowie naszego domu wszystko sam zrobił.Jeśli czegoś nie umiał to podpytał i się douczył.Gdybyśmy mieli płacić za robociznę to nie byłoby takie łatwe z wypłaty zrobić mieszkanie.Nie lubimy kredytów więc robimy powoli na ile jest kasy i własnymi rękoma.Jeszcze długo zanim skończymy wszystko.Teraz staramy się zrobić chociaż jeden pokój na górze.Jak zrobimy schody to powoli będziemy robić resztę.
Jeśli chodzi o strój kąpielowy to pasują na mnie te z przed ciąży.W ubiegłe lato już je zakładałam, dwuczęściowe.Jednak z jednym mam problem zawsze miałam małe piersi a teraz to już prawie ich nie mam, koszmar który mnie męczy
Do nocnika trzeba mieć cierpliwość.Cieszę się, że łatwo mi poszło.Powodzenia dziewczyny nie obejrzycie się a dzieciaki porzucą pampersiaki.Kwestia czasu.
W końcu zrobiło się zielono po odrobinie deszczu.
27 kwietnia 2013 13:30 | ID: 953868
u nas też dzisiaj jakoś ponuro..narazie nie pada ale kto wie..
nie ruszam się dziś nigdzie bo mam mieć gości..moi kuzyni z dziewczynami a mój mąż na montaż gdzieś pojechał i nie wiadomo kiedy wróci..Antoś śpi jeszcze to potem mały spacerek może..
wczoraj posiedział na nocniku, nic nie zrobił, poszedł do swojego pokoju i nasiusiał a jak patrzył co się stało haha!
27 kwietnia 2013 13:57 | ID: 953884
Hej
Ewelinko bardzo sie ciesze ze z uszkami Oli juz wszystko dobrze:)
U nas dzisiaj cieplo,ale chmurzy sie,wiec pewnie bedzie padac.
Jeden spacer juz byl,a czy bedzie drugi zobaczymy po obiedzie
Aniu to szczesciara z ciebie skoro juz w zeszlym roku hasalas w kostiumie rozmiaru z przed ciazy:)
27 kwietnia 2013 23:30 | ID: 954229
No to mamy sukces basenowy :) Blance się bardzo podobało i chce iść za tydzień znowu.
Do tego wszystkiego robimy postępy nocnikowe. Co prawda Blanka sama nie woła że chce siku na nocnik ale jak ją posadzę to zazwyczaj siusiu zrobi :) tak więc cierpliwie podchodzimy do tematu. Od 20 maja mam 2 tygodnie urlopu więc mam nadzieję, że uda nam się temat opanować do końca :)
Ania, podziwiam Was że tak wszsytko sami robicie w domu :)
Ewelinko cieszę się, że Ola ma zdrowe uszka.
U nas dziś też pogoda się popsuła. Na szczęście wczoraj było jeszcze ładnie bo po południu byliśmy z Blan na ognisku w stadninie koni. Młoda była zachwycona, głaskała sobie koniki, karmiła kuca, były też baranki, króliki i kuzki :) do tego była jeszcze 3 dzieci w jej wieku i 2 starszych więc się wyszalała tak, że pospała nam dziś do 9 rano
W ogóle byliśmy dzisiaj dla Blan po adidaski i nie kupiliśmy. Już mieliśmy wybrane jedne, nawet oryginalne nike ale okazały się strasznie sztywne i w ogóle podeszwa się nie zginała więc zrezygnowaliśmy choć były cudne. Jutro jedziemy do Deacthlonu zobaczyć co mają.
Buziaki dla Was wszystkich!
28 kwietnia 2013 07:15 | ID: 954287
Ja tez pamietam kiedys wypatrzylam dla malej cune buciki, a jak zobaczylam je na zywo, to okazaly sie bardzo twarde. Niektore dzieci w takich biegaja, ale nie wyobrazam sobie Liwii w takich sztywniakach.
My wczoraj pozno wrocilismy do domu, mala byla padnieta, i miala tyle wrazen, ze przezywala to wszystko w nocy. Dodatkowo juz drugi raz zauwazylam u niej, ze nie potrafi sie wybudzic. Slyszy co mowie, odpowiada, ale nie potrafi oczu otworzyc i wtedy zaczyna plakac, tzn. tak jeczec i rzucac sie. To nie jakies ropki na oczach czy cos bo sprawdzalam. Dzisiaj tez tak miala, okropne to bylo, musialam ja przytulic i powoli jak sie uspokoila zaczela otwierac oczy.
Wczoraj bylismy u siostry Pawla i tam przyszla jej znajoma z synkiem Filipkiem, on jest z listopada 2011. Jezu....ile ten ma werwy. On nie chodzi tylko biega. Otwiera wszystko co sie da, wyciaga, przesuwa- straszne. Jest wysoki i dosiega sobie do drzwi, wiec wszystko tam gdzie nie chcesz zeby sie dostal musi byc zamkniete na klucz, bo inaczej otwiera i zaczyna buszowac. Ja czasem narzekam na Liwie, a ona to aniol w porownaniu do niego. Mowi sie mu, ze nie wolno, a ten nic sobie z tego nie robi, albo odejdzie na chwilke i pozniej znow probuje, to osiagnac. Bylam w szoku. Jeszcze ona jest w ciazy, termin ma na czerwiec, i ma juz ogromny brzuch, ledwo sie schyla, a jeszcze tutaj ma taki sport przy Filipku.
Dzisiaj jak bedzie brzydka pogoda to jedziemy z nimi na basen, moze uda mi sie porobic zdjecia- z wypadu, jak dojdzie do skutku, bo jak pogoda dopisze to pojedziemy gdzies w plener. Na ten basen z atrakcjami dla dzieciakow, mamy kawalek drogi, ale jak faktycznie bedzie ponuro, to czego sie nie robi dla naszej ksiezniczki. Swoja droga musze zobaczyc, gdzie posialam stroj kapielowy :P
28 kwietnia 2013 08:17 | ID: 954301
28 kwietnia 2013 08:18 | ID: 954302
Hej
Monia to aktywny dzien byl u was:)My tez mielismy wczoraj gdzies wyskoczyc,ale S do pracy jechal
U na sloneczko jest na razie,jesli tak zostanie to moze dzisiaj gdzies pojedziemy.
Wczoraj zasnelam przy filmie,a S przyniosl do nas Marcela juz po 4
Szybko sobota minela,dobrze ze w piatek mam wolne:)
28 kwietnia 2013 08:18 | ID: 954303
Hej Paula:)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.