KRYSIU, ELU - wróccie !!! - Forum

Dopiero wchodzę na familie i czytam co się stało. I choć ze swiadomością, że Ela usunęła konto zmagam się dopiero od kilku minut to stanowczo mogę powiedzieć, że będę za Nią tęsknić. A bym nie chciała. Fajna babka z Niej. Z fantastycznym poczuciem humoru. Myślałam że ma też dystans do wirtualnej rzeczywistości... Co w ogóle się stało?

ELKA WRACAJ!!!!

No i się "kobitki" pohakały" , szkoda!
Choociaż jestem tu od niedawna to napiszę że zawsze trzeba mówić co Nam się w kimś nie podoba w sposób otwarty.....  Krytyka jest naturalną cechą , ludzkiego charakteru.  Jednych lubimy mniej innych więcej , część ludzi tolerujemy lub ledwie zauważamy pozostali działają na nas jak czerwona "płachta" na byka.
Szkoda zostawiać forum tylko dlatego że dwie czy trzy osoby "robią" Nam koło pióra. Chyba że wszyscy na NAS chuzia! i robią wstręty , ale tutaj chyba nie o to chodzi.. Więc wracajcie i nie przejmujcie się "cudzym" gadaniem..          

Dobra - kawa na ławę.

Chlapnęłam o kilka słów za dużo. Kto mnie zna to wie, że czasami (a może nie tylko czasami) mam niewyparzony język. I żartuję sobie w dość dzwiny sposób. Napisałam coś co Elę uraziło. Przeprosiłam Ją dzisiaj za to aczkolwiek nie będę się dziwiła jeżeli tych przeprosin nie przyjmnie. Nie ważne - nawaliłam i powinnam ponieść z tego powodu konsekwencje. Czuję się podle. Nawet nie wiecie jak bardzo.

Ale problem jest w tym, że to co uraziło Elę padło w rozmowie w której Ona nie uczestniczyła. I której znać nie mogła. Ktoś zwyczajnie "doniósł". I to jest najbardziej obłudne.

Tak samo jak Wy chciałabym, żeby Ela wróciła. Może się do mnie nie odzywać, unikać mnie, olewać. Wy niczemu nie jesteście winni. I dla Was powinna wrócić.

To tyle. Mam nadzieję, że dowiemy się kto jest kapusiem. Bo jego działania nie są tylko na moją szkodę i po to by się mnie stąd pozbyć ale przede wszystkim po to żeby popsuć całe familie. A tego wydaje mi się nie chce nikt prócz tej osoby.

To, że są osoby jątrzące, wprowadzające chaos, kłótnie itd. to normalne. Normalne, że komuś coś się może nie podobać. I dlaczego wygrywają osoby które coś psują? Bo te osoby mają do tego dystans. Trzeba mieć dystans do życia wirtualnego, nigdy nie wiemy na 100% kto siedzi po drugiej stronie i co mysli.

Dlatego nie chcę TU wchodzić w jakiekolwiek  z kimkolwiek osobiste relacje. Nie interesują mnie osoby, a ich poglądy. Nie wiem, kto kim jest, w większości  jak ma na imię. Z nikim nie utrzymuję prywatnych stosunków. Dzięki temu mam tzw. święty spokój od róznego rodzaju internetowych rozgrywek/zagrywek, gdzie to jedna pani drugiej pani o trzeciej pani..... Nikt i nic nie jest mnie w stanie zranić, może co najwyżej zirytować, wkurzyć. Bronić się umiem.

Dlaczego tak? Ano, jasne- doświadczenie. Złe.

Zyczę Wam samych dobrych doświadczeń.

Ja nadal nie wiem czy powod odejscia jest sluszny Po co sie przejmowac Ja tez moglabym sie lekko zirytowac na niektore wypowiedzi ...ale poco ...przemilczalam ...zapomnialam i jest dobrze Wracajcie moje drogie odzew jest duzy

Mam podobne zdanie !!! i... doświadczenie tyyyż - drugi raz nie dam się nabrać...

Jak coś to wolę prosto z "mostu" napisać na Forum i nikt moich słów nie przeinaczy...

To jest jakies forum na ktore my szaraczki nie mozemy wejsc? tz. ze ktos nas obgaduje, a my o tym nie wiemy?

swinstwo no...jestem troszke tym zdegustowana.

Swoja droga tu nie chodzi, ze ktos doniosl tylko, ze ktosc cos powiedzial.

JUSTYNKO a osoby "obgadujące" wszędzie są i wirtualnym świecie również - tego ni jak nie unikniemy - niestety...

Tylko dziwi fakt, że tak wiele osób w wątku - Czy lubicie Familie - wyraża się w bardzo pozytywny sposób a coś takiego potem ma miejsce... Feee nie ładnie....

Mnie bardzo brakuje tych osób, które odeszły. Każda wnosiła coś na forum.

Asiu po pierwsze nie obgadywałam. Po drugie przeprosiłam. Po trzecie nie bronię siebie ani nie wybielam. Nie próbuję niczego zwalić na kogoś innego. Ale mogłabyś zauważyć jedną rzecz - słowa to tylko słowa - mogą być źle zrozumiane. A donosicielstwo jest niczym innym jak donosicielstwo. I nic tego nie zmieni.