Właśnie Ela prosiła mnie żebym to wkleiła:
Przepraszam, że za pośrednictwem osób trzecich komentuję całe zajście...
ale musiałam zareagować. Początkowo chciałam zniknąć bez słowa, ale się nie udało.
Chciałam tylko wyjaśnić, że nie „donosiciel” jest problemem w całej sytuacji, lecz osoby, które obgadywały mnie na forum liderskim.
Zastanówcie się, jak byście zareagowali na moim miejscu, wiedząc że „za plecami” opowiada się o Was różne rzeczy? Byłoby Wam miło? Wątpię. Zresztą nie wiadomo, czy takie zajście nie miało miejsca, ale już nie wnikam. Wiem, że w życiu zawsze znajdzie się taki ktoś, kto mówi za plecami, ale wiedzieć i widzieć to dwie różne sprawy.
Poczułam się tak, jakbym dostała w twarz. Naprawdę. I nie winię tu osoby, która dostarczyła mi tę informację, bo „posłańca się nie zabija”. Ten Ktoś po prostu uświadomił mi pewne sprawy, za co Mu dziękuję, nawet jeśli miał na celu jątrzenie, to nie zmienia jednak faktu, że
nie czuję już, że to forum, jest moim miejscem.
Tak więc Alino nie będziesz musiała już tolerować moich wkurzających „pierdołkowych” wątków... Kasiu, już nie musisz znosić mojej huśtawki hormonów.
Wszystkiego dobrego Wam życzę i bardzo żałuję, że tak właśnie skończyła się moja przygoda z Familie.