Jako, że poprzedni wątek otwiera się na przedostatniej stronie, i już trochę w nim napisałyśmy, zakładam jego kolejną część:) Może bedzie lepiej się otwierał. Przeniesiemy się tu????
Zapraszam na pogaduchy:)))
22 października 2012 16:50 | ID: 849974
To tak samo jak i nam, ale poza najgorszym to wróciłyśmy dopiero od pediatry.
Nie wiadomo czy Dorotka ma infekcję wirusową która panoszy się tylko w zatokach czy ma alergię na grzyby pleśniowe i dlatego tak wszystko ciężko przechodzi. Jutro badania z krwi i moczu i muszę się do laryngologa zarejestrować nie wiadomo na kiedy...
Tragedia dosłownie
u nas też lekarz powiedział, że to alergia na pleśń.
A ma też tylko obfity katar żółtozielony i kaszel odrywający przez to??
Nasza pediatra bez badań i wyników nie chce dywagować, że to na pewno alergia, żeby nie było konsekwencji nieodpowiedniego leczenia i w zasadzie się z nią zgadzam, choć trochę się martwię tym badaniem endoskopowym u laryngologa...
tak jest katar i mega kaszel szczególnie w nocy, który powodował wymioty.
Nasz lekarz jak na razie nigdy się nie pomylił i zna dobrze moje dzieci oraz ma dokładny wywiad.Mała dostała dziś tylko 1 raz leki i teraz sama zasnęła i nie kaszle i nie kicha.Już od kilku tygodni w dzień nie śpi ale w nocy zamiast spać to ją kaszel męczył i nawet sinecod nie działał.Wieczorem będzie 2 dawka i jak znam życie to po 2 dniach nie będzie znać, że dzieci chore były.
Dobrze, że tak szybko Ci dzieciaki zdroweją:))
22 października 2012 16:54 | ID: 849976
To tak samo jak i nam, ale poza najgorszym to wróciłyśmy dopiero od pediatry.
Nie wiadomo czy Dorotka ma infekcję wirusową która panoszy się tylko w zatokach czy ma alergię na grzyby pleśniowe i dlatego tak wszystko ciężko przechodzi. Jutro badania z krwi i moczu i muszę się do laryngologa zarejestrować nie wiadomo na kiedy...
Tragedia dosłownie
u nas też lekarz powiedział, że to alergia na pleśń.
A ma też tylko obfity katar żółtozielony i kaszel odrywający przez to??
Nasza pediatra bez badań i wyników nie chce dywagować, że to na pewno alergia, żeby nie było konsekwencji nieodpowiedniego leczenia i w zasadzie się z nią zgadzam, choć trochę się martwię tym badaniem endoskopowym u laryngologa...
tak jest katar i mega kaszel szczególnie w nocy, który powodował wymioty.
Nasz lekarz jak na razie nigdy się nie pomylił i zna dobrze moje dzieci oraz ma dokładny wywiad.Mała dostała dziś tylko 1 raz leki i teraz sama zasnęła i nie kaszle i nie kicha.Już od kilku tygodni w dzień nie śpi ale w nocy zamiast spać to ją kaszel męczył i nawet sinecod nie działał.Wieczorem będzie 2 dawka i jak znam życie to po 2 dniach nie będzie znać, że dzieci chore były.
U nas sinecod nie wchodzi w grę - kiedyś jak Dorotka była mniejsza raz jej podałam i dostała na niego wysypki więc już nie próbuję. U Dorotki w nocy kaszel nie jest taki męczący pojawia się maks raz jeśli się Dorotka w nocy obudzi. Najgorzej jest nad ranem. A co to za lek taki cudowny?
22 października 2012 16:56 | ID: 849977
Idę cos zjeść, i będę się zbierać do szkoły:)
22 października 2012 17:01 | ID: 849978
To tak samo jak i nam, ale poza najgorszym to wróciłyśmy dopiero od pediatry.
Nie wiadomo czy Dorotka ma infekcję wirusową która panoszy się tylko w zatokach czy ma alergię na grzyby pleśniowe i dlatego tak wszystko ciężko przechodzi. Jutro badania z krwi i moczu i muszę się do laryngologa zarejestrować nie wiadomo na kiedy...
Tragedia dosłownie
u nas też lekarz powiedział, że to alergia na pleśń.
A ma też tylko obfity katar żółtozielony i kaszel odrywający przez to??
Nasza pediatra bez badań i wyników nie chce dywagować, że to na pewno alergia, żeby nie było konsekwencji nieodpowiedniego leczenia i w zasadzie się z nią zgadzam, choć trochę się martwię tym badaniem endoskopowym u laryngologa...
tak jest katar i mega kaszel szczególnie w nocy, który powodował wymioty.
Nasz lekarz jak na razie nigdy się nie pomylił i zna dobrze moje dzieci oraz ma dokładny wywiad.Mała dostała dziś tylko 1 raz leki i teraz sama zasnęła i nie kaszle i nie kicha.Już od kilku tygodni w dzień nie śpi ale w nocy zamiast spać to ją kaszel męczył i nawet sinecod nie działał.Wieczorem będzie 2 dawka i jak znam życie to po 2 dniach nie będzie znać, że dzieci chore były.
U nas sinecod nie wchodzi w grę - kiedyś jak Dorotka była mniejsza raz jej podałam i dostała na niego wysypki więc już nie próbuję. U Dorotki w nocy kaszel nie jest taki męczący pojawia się maks raz jeśli się Dorotka w nocy obudzi. Najgorzej jest nad ranem. A co to za lek taki cudowny?
1. poumon histamine 15ch 2xdziennie po 2 granulki
2. coccus cacti 15ch 2xdziennie po 2 granulki
i dla Benka dodatkowo echinacea krople
22 października 2012 17:03 | ID: 849979
To tak samo jak i nam, ale poza najgorszym to wróciłyśmy dopiero od pediatry.
Nie wiadomo czy Dorotka ma infekcję wirusową która panoszy się tylko w zatokach czy ma alergię na grzyby pleśniowe i dlatego tak wszystko ciężko przechodzi. Jutro badania z krwi i moczu i muszę się do laryngologa zarejestrować nie wiadomo na kiedy...
Tragedia dosłownie
u nas też lekarz powiedział, że to alergia na pleśń.
A ma też tylko obfity katar żółtozielony i kaszel odrywający przez to??
Nasza pediatra bez badań i wyników nie chce dywagować, że to na pewno alergia, żeby nie było konsekwencji nieodpowiedniego leczenia i w zasadzie się z nią zgadzam, choć trochę się martwię tym badaniem endoskopowym u laryngologa...
tak jest katar i mega kaszel szczególnie w nocy, który powodował wymioty.
Nasz lekarz jak na razie nigdy się nie pomylił i zna dobrze moje dzieci oraz ma dokładny wywiad.Mała dostała dziś tylko 1 raz leki i teraz sama zasnęła i nie kaszle i nie kicha.Już od kilku tygodni w dzień nie śpi ale w nocy zamiast spać to ją kaszel męczył i nawet sinecod nie działał.Wieczorem będzie 2 dawka i jak znam życie to po 2 dniach nie będzie znać, że dzieci chore były.
U nas sinecod nie wchodzi w grę - kiedyś jak Dorotka była mniejsza raz jej podałam i dostała na niego wysypki więc już nie próbuję. U Dorotki w nocy kaszel nie jest taki męczący pojawia się maks raz jeśli się Dorotka w nocy obudzi. Najgorzej jest nad ranem. A co to za lek taki cudowny?
1. poumon histamine 15ch 2xdziennie po 2 granulki
2. coccus cacti 15ch 2xdziennie po 2 granulki
i dla Benka dodatkowo echinacea krople
A to nie jest jakaś homeopatia??
22 października 2012 17:04 | ID: 849980
To tak samo jak i nam, ale poza najgorszym to wróciłyśmy dopiero od pediatry.
Nie wiadomo czy Dorotka ma infekcję wirusową która panoszy się tylko w zatokach czy ma alergię na grzyby pleśniowe i dlatego tak wszystko ciężko przechodzi. Jutro badania z krwi i moczu i muszę się do laryngologa zarejestrować nie wiadomo na kiedy...
Tragedia dosłownie
u nas też lekarz powiedział, że to alergia na pleśń.
A ma też tylko obfity katar żółtozielony i kaszel odrywający przez to??
Nasza pediatra bez badań i wyników nie chce dywagować, że to na pewno alergia, żeby nie było konsekwencji nieodpowiedniego leczenia i w zasadzie się z nią zgadzam, choć trochę się martwię tym badaniem endoskopowym u laryngologa...
tak jest katar i mega kaszel szczególnie w nocy, który powodował wymioty.
Nasz lekarz jak na razie nigdy się nie pomylił i zna dobrze moje dzieci oraz ma dokładny wywiad.Mała dostała dziś tylko 1 raz leki i teraz sama zasnęła i nie kaszle i nie kicha.Już od kilku tygodni w dzień nie śpi ale w nocy zamiast spać to ją kaszel męczył i nawet sinecod nie działał.Wieczorem będzie 2 dawka i jak znam życie to po 2 dniach nie będzie znać, że dzieci chore były.
U nas sinecod nie wchodzi w grę - kiedyś jak Dorotka była mniejsza raz jej podałam i dostała na niego wysypki więc już nie próbuję. U Dorotki w nocy kaszel nie jest taki męczący pojawia się maks raz jeśli się Dorotka w nocy obudzi. Najgorzej jest nad ranem. A co to za lek taki cudowny?
1. poumon histamine 15ch 2xdziennie po 2 granulki
2. coccus cacti 15ch 2xdziennie po 2 granulki
i dla Benka dodatkowo echinacea krople
A to nie jest jakaś homeopatia??
tak
22 października 2012 17:09 | ID: 849983
cześć.
siedzę chwilę z kubkiem kawy. dzieciaki się bawią. pospacerowaliśmy trochę,ale ciągle mgliście i do tego zimno.
22 października 2012 17:10 | ID: 849985
U nas mgła robi się od nowa... Nawet nie chcę sobie wyobrażać jak będzie wyglądał świat jutro rano jak będę się z Dośką wybierać do pobierania krwi
22 października 2012 17:13 | ID: 849986
U nas mgła robi się od nowa... Nawet nie chcę sobie wyobrażać jak będzie wyglądał świat jutro rano jak będę się z Dośką wybierać do pobierania krwi
u nas cały dzień się utrzymuje,od rana.
22 października 2012 17:29 | ID: 849988
Wróciłam ze sklepu, byłam po podstawowe produkty - chleb, mleko, owoce. Pogoda super - cieplutko tylko spacerować.
22 października 2012 17:31 | ID: 849989
cześć.
siedzę chwilę z kubkiem kawy. dzieciaki się bawią. pospacerowaliśmy trochę,ale ciągle mgliście i do tego zimno.
WITAJ MONIŚ !!! Ja wróciłam i u nas jest bardzo przyjemnie. W sklepie drzwi mają otwarte na oścież...
22 października 2012 17:31 | ID: 849990
U nas mgła robi się od nowa... Nawet nie chcę sobie wyobrażać jak będzie wyglądał świat jutro rano jak będę się z Dośką wybierać do pobierania krwi
u nas cały dzień się utrzymuje,od rana.
U nas póki co nie ma...
22 października 2012 17:55 | ID: 849997
wrociłysmy juz do domku.
Jowka je kanapke z pasztecikiem
22 października 2012 18:29 | ID: 850011
O kurcze ja też miałam kupić a zapomniałam, ale to może lepiej bo do pobrania krwi powinna być na czczo...
22 października 2012 18:38 | ID: 850017
No i czas na kolacyjkę, Fakty i serialiki...
22 października 2012 18:39 | ID: 850019
No i czas na kolacyjkę, Fakty i serialiki...
Ja nie wiem czy po dzisiejszym dniu, nie wezmę i nie usnę zaraz zwyczajnie. Tylko wcześniej córę do łóżka oddeleguję ostatkiem sił...
22 października 2012 18:44 | ID: 850027
Trzy mordercze dni mam za sobą. W sobotę byliśmy na Powązkach.Wczoraj na cmentarzu w Olsztynie . A dzisiaj na długim, bo Majka zasnęła spacerze nad jeziorem. Dobrze, że wzięłam kocyki ze sobą. Ja już dzisiaj w nocy nie mogłam spać z bólu mięsni i kości.
Ale teraz ciu odpoczęłam i może się rozkręcę.
22 października 2012 18:52 | ID: 850037
Trzy mordercze dni mam za sobą. W sobotę byliśmy na Powązkach.Wczoraj na cmentarzu w Olsztynie . A dzisiaj na długim, bo Majka zasnęła spacerze nad jeziorem. Dobrze, że wzięłam kocyki ze sobą. Ja już dzisiaj w nocy nie mogłam spać z bólu mięsni i kości.
Ale teraz ciu odpoczęłam i może się rozkręcę.
zdrowka Paniu Wandziu!!!!!
22 października 2012 18:53 | ID: 850039
Trzy mordercze dni mam za sobą. W sobotę byliśmy na Powązkach.Wczoraj na cmentarzu w Olsztynie . A dzisiaj na długim, bo Majka zasnęła spacerze nad jeziorem. Dobrze, że wzięłam kocyki ze sobą. Ja już dzisiaj w nocy nie mogłam spać z bólu mięsni i kości.
Ale teraz ciu odpoczęłam i może się rozkręcę.
zdrowka Paniu Wandziu!!!!!
Dziękuję Marusiu. Jesteś kochana.
22 października 2012 19:02 | ID: 850040
a ja dziś jestem ciut przymulona i marzy mi sie już łóżko a czeka mnie mycie naczyń na szczeście nie mam już budowe za sobą i teraz praktycznie to tylko zrobić dach i może stać przez zime.. ale nie bede miec juz tylu robotników na głowie jak do tej pory może uda mi się nawet nadrobić zaległości w spaniu
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.