Jako, że poprzedni wątek otwiera się na przedostatniej stronie, i już trochę w nim napisałyśmy, zakładam jego kolejną część:) Może bedzie lepiej się otwierał. Przeniesiemy się tu????
Zapraszam na pogaduchy:)))
22 października 2012 20:21 | ID: 850080
trzymajcie mnie noooooo
co się dzieje?
ostatnie nerwy mam i Jowka je zaraz wykonczy
weź 3 głębokie wdechy..i policz do 10:)
juz ok.
zasypia włąsnie.....
Marta spokojnie :))
22 października 2012 20:21 | ID: 850081
Natalia usnęła...a ja jak zwykle czekam na męża....
mój mąż dziś wyjątkowo wcześniej przyjechał, żeby małemu zrobić opatrunek musimy w 3 osoby bo inaczej nie da...
o a co Małemu się stało???
Fifi się poparzył (cały brzuszek i jedna nózka)
bedzie dobrze
22 października 2012 20:23 | ID: 850082
Natalia usnęła...a ja jak zwykle czekam na męża....
mój mąż dziś wyjątkowo wcześniej przyjechał, żeby małemu zrobić opatrunek musimy w 3 osoby bo inaczej nie da...
o a co Małemu się stało???
Fifi się poparzył (cały brzuszek i jedna nózka)
bedzie dobrze
o niczym innym nie marzę
22 października 2012 20:25 | ID: 850084
Kochana wspolczuje :( Ale bedzie dobrze
22 października 2012 20:27 | ID: 850088
Natalia usnęła...a ja jak zwykle czekam na męża....
mój mąż dziś wyjątkowo wcześniej przyjechał, żeby małemu zrobić opatrunek musimy w 3 osoby bo inaczej nie da...
o a co Małemu się stało???
Fifi się poparzył (cały brzuszek i jedna nózka)
Jezu kochany! a jak to się stało????
....szczerze Ci współczuję....i trzymaj się dzielnie...musi być dobrze:)
22 października 2012 20:30 | ID: 850090
Natalia usnęła...a ja jak zwykle czekam na męża....
mój mąż dziś wyjątkowo wcześniej przyjechał, żeby małemu zrobić opatrunek musimy w 3 osoby bo inaczej nie da...
o a co Małemu się stało???
Fifi się poparzył (cały brzuszek i jedna nózka)
bedzie dobrze
o niczym innym nie marzę
nie upilnujesz dziecka.
tymbardziej mega ruchliwego dziecka
sma wiem po Jowkce ze ona az czasem za szybka jest.
kiedys sie nam zakrztusiła papierkiem od czekoloady- bo jesc sie jej achciało cala z opakowaniem...
blada byłam.... tragedia
22 października 2012 20:31 | ID: 850091
Natalia usnęła...a ja jak zwykle czekam na męża....
mój mąż dziś wyjątkowo wcześniej przyjechał, żeby małemu zrobić opatrunek musimy w 3 osoby bo inaczej nie da...
o a co Małemu się stało???
Fifi się poparzył (cały brzuszek i jedna nózka)
Jezu kochany! a jak to się stało????
....szczerze Ci współczuję....i trzymaj się dzielnie...musi być dobrze:)
wylał wczoraj na siebie kubek gorącej herbaty ehh długo by opowiadać - najgorsze jest to, że nie było mnie w domu ale babcia z tatusiem sobie świetnie poradzili
22 października 2012 20:32 | ID: 850092
Natalia usnęła...a ja jak zwykle czekam na męża....
mój mąż dziś wyjątkowo wcześniej przyjechał, żeby małemu zrobić opatrunek musimy w 3 osoby bo inaczej nie da...
o a co Małemu się stało???
Fifi się poparzył (cały brzuszek i jedna nózka)
bedzie dobrze
o niczym innym nie marzę
nie upilnujesz dziecka.
tymbardziej mega ruchliwego dziecka
sma wiem po Jowkce ze ona az czasem za szybka jest.
kiedys sie nam zakrztusiła papierkiem od czekoloady- bo jesc sie jej achciało cala z opakowaniem...
blada byłam.... tragedia
tak właśnie jest - niestety - w kuchni byli wszyscy i nikt nie zdązył zareagować
22 października 2012 20:35 | ID: 850093
22 października 2012 20:35 | ID: 850094
i przyszła pora na mnie - uciekam do łóżeczka bo Fifi nie chciał jeść kolacji więc pewnie jutro przed 5 wstanie mega głodny :P
22 października 2012 20:35 | ID: 850095
i przyszła pora na mnie - uciekam do łóżeczka bo Fifi nie chciał jeść kolacji więc pewnie jutro przed 5 wstanie mega głodny :P
trzymaj sie kochana
do juterka
22 października 2012 20:36 | ID: 850096
i przyszła pora na mnie - uciekam do łóżeczka bo Fifi nie chciał jeść kolacji więc pewnie jutro przed 5 wstanie mega głodny :P
trzymaj sie kochana :)
22 października 2012 20:41 | ID: 850100
ide sie kapac
22 października 2012 21:08 | ID: 850111
i przyszła pora na mnie - uciekam do łóżeczka bo Fifi nie chciał jeść kolacji więc pewnie jutro przed 5 wstanie mega głodny :P
trzymaj się kochana dzielnie:) dobranoc:)
22 października 2012 21:09 | ID: 850112
i juzzz cisza w domuuu
jutro po 9 mąż juz bedzie
22 października 2012 21:16 | ID: 850115
A ja umyłam drugie okno, wyprałam i powiesiłam firanki i potem byłam na spacerze i kręgosłup mi siadł z lekka. Mąż miał pomasować, ale już kolega do niego jedzie na chwilkę...zawsze coś......ech.......
22 października 2012 21:18 | ID: 850116
22 października 2012 21:38 | ID: 850126
a ja nadal czekam na męża..... i u mnie Marta też cisza...tak jakoś dziwnie....
22 października 2012 21:38 | ID: 850127
Zasnął Piotr wreszcie.To sobie posiedzę troszke z Wami.
22 października 2012 21:41 | ID: 850129
a ja nadal czekam na męża..... i u mnie Marta też cisza...tak jakoś dziwnie....
az mnie glowa bolec zaczeła od tej ciszy
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.