ja serio rozumiem- każdy z nas chce się pochwalić osiągnięciami, dziecmi itd. Tylko czy serio musimy robić to przed całytm światem? Skąd się bierze w ludziach aż takie niedowartościowanie, że muszą pokazywać wszystkim jak to jest u nich bajecznie, kolorowo i bogato?
I "argumenty" niektórych z Was "nie podoba się nie wchodź"- do mnie nie przemawiają. Multum ludzi nie blokuje galerii w internecie - zatem dosłownie KAŻDY może wejść i obejrzeć np. zdjecia dzieci mojej znajomej z nad morza (muszę dodawać, ze dzieci w samych majtkach?- dobra pożywka dla zboczeńców).
Nie rozumiem ludzi wrzucających zdjęcia dzieci, wnuków - najczęściej bez ich zgody.Gdybym dowiedziała się, że moja mama na jakims portalu wrzuca moje zdjęcia to chybabym się nieźle wściekła. Nigdy w życiu nie będę wrzucać zdjęć dzieci do internetu- niech same zdecydują jak dorosną do odpowiedniego wieku czy w siecią chcą być czy nie - czemu mam decydować za nie i wrzucać zdjęcia??? Zdjęcia, które nam wydają się słodkie, cudowne mogą być powodem niezłego bagna w gimnazjum czy podstawówce jak się jakiś wredny kolega do nich dokopie- a przecież trzeba pamiętać, ze rzeczy raz wrzucone do sieci nie giną.
Oczywiście moje "rozżalenie" nie dotyczy osób, które w gronie znajomych mają faktycznie tylko najbliższych czy jak część moich znajomych- galerie udostępnia tylko wybranym spośród ludzi których mają dodanych do swojego profilu. Ja sama mam kilka galerii w sieci- ale każda ma indywidualne ustawienia- i każda udostępniona jest osobom, które uczestniczyły ze mną w danym wydarzeniu. Nie toleruję udostępniania światu zdjęć na których są inne osoby niż ja - tak samo wręcz nienawidzę jak moi znajomi wrzucają zdjęcia, na których jestem ja bez pytania mnie o zdanie. A całe tomoje rozżalenie właśnie z takiej sytuacji się wzięło- a na moje prośby "nie wrzucaj tego zdjęcia, nie chcę być w internecie" - ktoś i tak wrzucił bo cytuję " oj daj spokój, na tym najładniej wyszłam, innego nie wrzucę".