oliwka (2013-12-30 17:43:30)
Kochani proponuję zamknąć ten wątek bo on do niczego nie prowadzi... jest tyle innych wątków gdzie możemy wymieniać swoje spostrzeżenia, problemy, doświadczenia, porady itp. ... ZAPRASZAM !!!
uważam ten komentarz za skandal! Zamknąć bo co? Bo mam inne zdanie?Bo piszę anonimowo? Połowa wątków do niczego nie prowadzi - wnioskuję zatem o zamknięcie wątków "Co u nas słychgać", "wkurza mnie dziś" cz "Apel do Kasi Sadowskiej" - bo moim zdaniem do niczego nie prowadzą... A może mamy zamknąć wątek bo komuś wydaje się on niewygodny?
Dunia (2013-12-30 17:58:11)
A ja nie zgadzam się z autorką wątku. Bo ja wcale nie z chęci obnażania się i nie z chęci chwalenia się w złym znaczenieu tego słowa, wstawiam zdjęcia do naszej galerii. Bo rozumiem, że mówimy o naszym forum. Chociaż i o FB też wspominamy.
Wszystkie stanowimy jakąś małą społeczność. Przeżywamy nasze smutki i radości. Więc dlaczego nie miałybyśmy podzielić się naszą radością z upieczonych dla wnuczek pierniczków czy też innym wypiekiem który nam się udał. Gdybym mogła, to zaprosiłabym Was wszystkie abyście spróbowały mojego udanego ciasta. Albo abyście zobaczyły jak mi mąż cudnie zrobił np: łazienkę. Albo jak wymyśliłam aranżację pokoju.
No cóż samochodem nie pochwalę się, bo to przesada ( z tym zgodzę się z autorką). A może dlatego, że to nie Ferrari?
A zdjęciami z wakacji i naszych podróży chwalę się. Bo widoki są tego warte. A i zdjęcia moich wnuczek też warte są pokazania światu. Bo to są najpiękniejsze wnuczki na świecie i niech każdy oglądacz będzie tego świadomy!!!.
A autorce wątku życżę w Nowym 2014 Roku aby zdarzyło się w jej życiu coś co zapragnęłaby natychmiast sfotografować i natychmiast zamieścić zdjęcie na naszym i podobnym forum. Bo to są ogromne radości a nie powody do wstydu.
Duniu,
widać kto zamieszcza zdjęcia by się "pochwalić" a kto zamieszcza je bo jest z czegoś dumny - w tym drugim przypadku nie mam nic przeciwko co już dwukrotnie podkreślałam w swoich wypowiedziach. Irytują mnie osoby i posty osób, które ewidentnie robią to dla "szpanu", żeby pokazać jaki jestem zajebisty. Może nie do końca jasno się wyraziłam o co mi chodzi albo Wy nie do końca czytacie niesione emocjami? I w moim życiu dzieje się dużo dobrych rzeczy, którymi się chwalę - ale nie przed całym światem a przed najbliższymi i ewentualnie czasami przed Wami na Familie- bo jak podkreśliłam w jednej z poprzednich wypowiedzi - z Wami gadam częściej niż z połową znajomych na FB - poza tym pomimo tego co napisała Oliwka uważam, że każda dyskusja tu coś wnosi, każdy wynosi z niej to co uważa za słuszne- no i tu są osoby zainteresowane tematyką rodzinną więc jak wrzuca się setne zdjęcie dziecka umorusanego czekoladą to trafia to do osób które to interesuje. "Urok" Fb jest zaś taki, że mamy tam (przynejmniej ja) osoby: z pracy, ze szkoły, szefów, sąsiadów i ludzi z innych kręgów - nie interesuje mnie życie każdej z tych osób - ich pierniczki, wycieczki i nie wydaje mi się aby każda z tych osób chciała oglądać zdjęcia moich pierniczków, wycieczek czy dzieci umorusanych czekoladą.
NIe chce mi się cytować wypowiedzi z poprzednich stron więc odniosę się do nich zbiorczo:
- nie rozumiem, dlaczego nie macie nic przeciwko ekshibocjonizmowi ale już to , że wypowiadam się anonimowo (nikogo przy tym nie obrażając a jedynie mówiąc, że pewne zachowania mi się nie podobają) - już jest dla Was złe i niedobre? Jeśli przeszkadza nam możliwość pisania anonimowo to może podpiszmy petycję do Redakcji, żeby w ogóle usunęli taką możliwość-?
- w dniu w którym założyłam ten wątek zrobiłam też czystki w swoich znajomych na FB - pozmieniałam ustawienia, wyrzuciłam osoby, które nie mówią mi "cześć" na ulicy. Wątek miał jednak na celu nie oczyszczenie mojego FB a zwrócenie uwagi na pewien problem, który moim zdaniem jest duży.
Pozdrawiam a niektórym życzę nie uciekania od trudnych i drażliwych tematów a odwagi w dyskusji: anonimowo czy oficjalnie- każde zdanie się liczy i każde sprawia, że ktoś się zastanowi nad tym co napisał (nawet jak ktoś sugeruje, że piszę to bo zazdroszczę - może po wnikliwej analizie psychologicznej taka byłaby ostateczna diagnoza - wszak wszyscyu moi znajomi wiedzą, że jestem mega niefotogeniczna :D)