Jak dbam o swojego mężczynę?
Calkiem normalnie, przy mnie mu włos z głowy nie spadnie:)
Jestem wspaniałą żonką dla Niego i nie odmawiam mu prawie niczego.
Staram się mężowi służyć gdy taka potrzeba, a gdy zechce gwiazdkę mu ściagnę z nieba.
Do kąpieli wodę koloruję i pidżamke swieżutką, pachnącą szykuję.
Przy świeczkach i lampce białego wina uśmiech na jego słodkich ustach się długo trzyma.
Taka kolacja jest wyśmienita i on zapomina o moich wybrykach.
Z rana buciki mu pastuję i dlonie kremem mu pielęgnuję.
A na sniandanko porcja poezji, niech o mnie myśli, niech noskiem nie kręci.
Dlatego szybciutko z pracy powraca i przy muzyce w tańcu wymiata,
Ja go przy tym kokietuje bo to mój mąz niech wie jak smakuje.
Szacunkiem obdazam męza mojego, uważnie wyslucham problemu jego,
Wspołczuje mu wtedy gdy taka potrzeba i głaskam jak dziecko-aniołka z nieba.
Szczyptę miłosci, uśmiechy i całusy wysyłam gdy jest w pracy przez smsy.
Dbam o meżusia mojego wytrwale bo ogromnie kocham no i wciąz go chwale.
A gdy zmęczony powraca z pracy ma pyszny obiadek podany na tacy.
O jego zdrowie dbam stale, dla niego szaliczek na drutach robiłam wytrwale.
Wieczorkiem w łazience jest salon spa bo o hingiene swoją mąż sam dba.
On pielęgnuje swe cudne ciało, takich zadbanych meżczyzn jet bardzo mało.
Zarost usuwa do gładkości a to jest dla mnie dowód męskości.
Ja dbam o niego w sposób mój tajemniczy, to jest atutem mojej miłosci on wtedy wcale się nie złości, choc czasem w domu się tylko gości,
Mówię mojemu meżusiowi że go bardzo kocham i niech się nie głowi, bo zawsze go czule tule i wiem ze on tego potrzebuje.
Dlatego tak o niego dbam bo go przecież bardzo kocham!!!