Hołownia o prześladowaniach katolików w Polsce! - Forum

Najnudniejszy polski dziennikarz chyba niezdrowo się podniecił

Prześladowania? Ja wiem, że to długie słowo i niektórym może sprawić trudność, ale w słowniku czy nawet wikipedii łatwo znaleźć jego wytłumaczenie i zastanowić sie solidnie, zanim coś tak głupiego się napisze.

Jeszcze nie czytałam ostatniego Newsweeka, ale przeczytam i później się wypowiem...

Jestem katoliczką i nawet w najmniejszym stopniu nie czuję się prześladowana :))

Rany....aż wierzyć mi się nie chce że ktos kto uznaje się za przeciętnie inteleigentną istotę coś takiego mógł napisać...

no chyba że za prześladowania uznamy żądanie szacunku wobec innych religii i innych ludzi żyjących w Polsce...

niedługo uzłyszymy jeszcze o  "męczennikach za wiarę"......

Mam juz coraz mniej cierpliwosci do odbierania kolejnych informacji o rzekomym prześladowaniu katolików.Jeszcze i ten się wyrwał,zza granicy i atmosferę zakłóca.Cóż się tak wszyscy uczepili tego tematu ostatnio?!Dla mnie tego zjawiska nie ma,że Hołownia wyolbrzymia temat to mało powiedziane!

Ja też nie czuję się przśladowana. I nigdy nie doznałam tego. Nawet 30 i 40 i 50 lat temu. Zawsze moglam chodzić do kościoła, zawsze mogłam chodzić na lekcje religii ( przy kościele) i zawsze moglam modlić się w kościele , w zaciszu domu. A w myślach  to też w autobusie, w tramwaju, czy też w samochodzie. I nigdy nie robiłam z tego przedstawienia połączonego z teatralnymi gestami gdy mijałam jadąc autobusem kolejne kościoły.

Jakoś nie czuję się prześladowana. Znowu szukają sensacji??!

Ja do tej pory zauważyłam jedunie prześladowania członków innych wyznań niż katolickie, ale o tym nikt jakoś nie pisał.

A ja i tak lubię Hołownię, mimo częstej przesady ...

U nas zawsze dziwnie patrzą na osoby, które robią znak krzyża przechodząc koło kościoła.

Myślę, że Hołownia dobrze przewiduje.

Wyśmiewanie się z "moherów", bo chodzą do kościoła.

Usuwanie krzyży z urzędów.

Szydzenie z wiary na koncercie i brak reakcji sędziów.

Wyśmiewanie ludzi, którzy chcą żyć zgodnie z wiarą i np. czekać z seksem do ślubu.

Wyszydzanie zakonnic, gdyż noszą habity.

Zaniżanie powagi bycia księdzem i sprowadzanie jej do wykonywania zawodu.

Wyszydzanie ludzi, którzy należą do wspólnot reliigijnych.

Wyśmiewanie proponowanych przez Kościół metod planowania rodziny.

Itd. itp.

"U nas zawsze dziwnie patrzą na osoby, które robią znak krzyża przechodząc koło kościoła".

Ech... Wykrakałem...

Zero argumenów - Cent. Podaj jeden.

Ty nie widzisz, ale nie wiesz, co oznaczają.

Może osoby wstydzą się spojrzeń ludzkich i dlatego wykonują w pośpiechu znak krzyża?

W autobusie, ktoś pisał czy opowiadał, modlono się brewiarzem. I reakcja ludzi była różna. Gdyby ludzie byli tolerancyjni, to nawet nie zwróciliby szczególnej uwagi.

Hmm.Mieszkasz w miejscu innym niż wszystkie regiony naszego kraju chyba.skoro masz takie odczucia.Zmień może miejsce zamieszkania,spojrzysz na problem z innej perspektywy.Ostatecznie proponuję drastyczną zmianę klimatu i kontynentu,tzn.Zambię,bo ponoć tam katolików nie prześladują.Może warto zaryzykować.Przepraszam za ton wypowiedzi...,ale nie mam juz siły jesli chodzi o ta sprawę,nieistniejącą zreszta.

Kilku z tych rzeczy, które opisałam, widziałam, o kilku słyszałam. Może Ty zacznij słuchać i patrzeć?

Z szacunkiem.

o wybacz moja Droga, ale ja widocznie też mieszkam w jakimś innym rejonie, bo znane mi jest kilka
z wymienionych przez dziecinke zachowań
a wyprowadzać się nie zamierzam, mam prawo do swojego spojrzenia !

Każdy ma prawo do swojego spojrzenia i ja tego prawa nie neguję.Ja się z takimi zachowaniami nie spotkalam.Uważam,że temat prześladowanai katolików jest wyolbrzymiany i podobnie jak TY,Wy zdania nie zmienię.Może moja poprzednia wypowiedź,była zbyt ironiczna,ale się z niej nie wycofuję.Widziałam i owszem,ale wytykanych palcami ludzi innej wiary niz katolicka i to przez katolików właśnie.

1. Za cenę negatywnych słów pod swoim adresem, złych żartów na swój temat, za cenę wyśmiewania za plecami, a nierzadko i prosto w oczy ( np." ty chodzisz do kościoła i kogoś obmówiłeś?")

2. Niestety, w innych krajach, jesli wyznajesz religię, możesz powiesić sobie wizerunek, który uważasz za święty, w pomieszczeniu, w którym pracujesz. U nas chcą tego zakazać, bo niby te ponad 90% mieszkańców Polski - katolików to nie są katolicy ( no to kto????)

3. Takie zachowanie mi się nie podoba, nie powinno tak być.

4. Za cenę np. wyśmiewania z braku doświadczenia, słuchania słów, że są dziwni, dowiadywania się, że są zacofani itp... Gdyby była tolerancja, kazdy uszanowałby ich decyzję, a nie wymuszał zmianę zachowania do tego, co modne ( "bo wszyscy tak robią")

5. Spotkałeś się z tym, że ktoś opluł strój Nergala? A habit opluto. Za Nergalem nie krzyczano, ze czarny, za zakonnicą krzyczano, że pingwin ( znam te sytuacje z opowieści zakonnic).

6. Jest takie coś, co się nazywa - jak Cię traktują, takim się stajesz... Traktowanie z szacunkiem kogoś, kto dla wyznawców pewnej religii jest ważny - to właściwa postawa. Według wiary ksiądz ma misję do spełnienia, a nie zawód do wykonania i należałoby tego szanować. I nie ubliżać wyznawcom katolicyzmu.

7. za cenę złych słów, niepoważnego traktowania, wyśmiewania...

Złe słowa, wyśmiewanie, obrażanie, opluwanie to cechy prześladowania.

Mało się poruszasz i poruszałaś w środowisku katolickim - to widać. Przekaz znasz z mediów.

Ja widziałam np., jak wymuszono nma zakonnicy ustąpinie miejsca w autobusie - jakby to był co najmniej jej obowiązek. Nie powiesz mi, że to równe traktowanie.